Fobia Społeczna (?) i kilka innych. - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Inne zaburzenia lękowe (https://www.phobiasocialis.pl/forum-12.html) +--- Wątek: Fobia Społeczna (?) i kilka innych. (/thread-7138.html) |
Fobia Społeczna (?) i kilka innych. - Obskurna_Baba - 03 Lut 2012 Witam. Chciałabym opowiedzieć nieco o sobie, swoim zdrowiu. To mnie już przerasta, nie radzę sobie i pragnę się z kimś podzielić... A więc. Na FS choruje od... Odkąd pamiętam. Nie byłam u lekarza w tej sprawie, jednak wydaje mi się całkiem prawdopodobne, że mam FS. Boję się rozmów z ludźmi, nawet znajomymi. Mam wrażenie, że ludzie na ulicach patrzą i śmieją się właśnie ze mnie. Nie raz umieram z głodu i kupuje sobie coś do jedzenia na mieście, najczęściej jednak muszę jeść gdzieś, gdzie jest bardzo mało osób i mnie nie widzą dokładnie. Boję się cholernie większości sytuacji, gdzie ludzie patrzą na mnie, słuchają mnie, oceniają, obserwują. Najchętniej schowałabym się w swoim pokoju, zasłoniła okna, zamknęła drzwi na klucz, włączyła głośno muzykę i nikomu się nie pokazywała. Jeszcze jak na złość mam nierówne ząbki i wadę wymowy, więc mówienie czy uśmiechanie się do ludzi jest dla mnie piekłem... Kolejną chorobą jest nerwica. Tutaj już potwierdzona przez lekarza i leczona lekami. Ale mam pewien problem. Nie chce brać tych leków. Mój psychiatra nie jest w stanie przepisać mi nic, co naprawdę by pomogło. Albo dowali mi coś, po czym nie pamiętam dnia, śpie non stop i jestem agresywna, albo coś, po czym mam "fazę" jakbym się upaliła, albo coś, co w ogóle na mnie nie działa. Dalej kombinujemy z tabletkami odpowiednimi dla mnie i jakoś słabo to idzie. Najgorsze jest to, że ostatnio trafiłam na objawy niepożądane i po pewnej tabletce, która miała mnie uspokoić, zrobiło mi się słabo i czułam się gorzej niż bez żadnych tabletek. Po tamtej akcji troche boje się dalej brać coś, czego nie brałam wcześniej... Ech. Troche ciężko. I jeszcze jedno. Mam strasznie słabą odporność i byle przeziębienia przebywam strasznie niemiło. Właśnie planuje zapisać się do laryngologa, bo zatoki nie dają mi spać. Nie potrafie spać z otwartymi ustami, same mi się zamykają. A nos mam zatkany. I czasami już zasypiając, budze się gwałtownie, dysze i uświadamiam sobie, że nie oddychałam przez kilka sekund a już zasypiałam. To mnie troche niepokoi. Poza tym moją pasją jest śpiew, dawniej śpiewałam kilka godzin dziennie. A ostatnio przez zatoki nie śpiewam w ogóle :-( To są te rzeczy, które mnie dołują, jeżeli chodzi o stan zdrowia "fizycznego" i moje ciało. Bo z duszą jest dużo gorzej... Dziękuję za uwagę, oddaje Wam głos jeżeli oczywiście chcecie :-) Re: Fobia Społeczna (?) i kilka innych. - magda_9876 - 03 Lut 2012 Ja nie wiem czy mogę się udzielać bo raczej nie mam Fs tylko strasznie niską samoocenę... to,że masz krzywe zęby i wadę wymowy nie świadczy o tym,że ludzie będą się z Ciebie śmiać! Miliony osób na świecie tez maja taki problem i są akceptowane przez społeczeństwo. Myślę,że warto by było udać się do ortodonty i porozmawiać o kosztach np. aparatu iść do logopedy na to nigdy nie jest za późno! Co maja np. 3 lata noszenia aparatu do tego jaki komfort psychiczny będziesz odczuwać do reszty życia. Co do leków ...porozmawiaj ze swoim terapeutą i powiedz jak się czujesz po tych lekach... nie może być tak,że bierzesz leki po których czujesz się znacznie gorzej. Próbuj brać inne wiem,że łatwo mi mówić ale pomyśl sobie o chwili kiedy w końcu znajdziesz te prawidłowe dla Ciebie, po których będziesz się czuła świetnie i nie będziesz bała się wyjść ze znajomych czy innymi osobami. Moim zdaniem im wcześniej się zapiszesz do laryngologa tym lepiej. Zatoki.. straszna sprawa, znam to. Zaleci antybiotyk i po tygodniu będzie wszystko ok. Jeżeli kochasz śpiewać, to masz już świetną motywację żeby zapisać się na wizytę. Trzymaj się i rób to co sprawia Ci przyjemność. Może to własnie w muzyce odnajdziesz czego Ci brakuję Re: Fobia Społeczna (?) i kilka innych. - Obskurna_Baba - 03 Lut 2012 Na leczenie zębów mnie nie stać. Pytałam o cenę i dużo czytałam, raczej nie znajde na to pieniędzy. A na temat leków rozmawiałam z lekarzem nie raz. Ostatnio przepisał mi coś nowego, jednak będę mogła kupić dopiero pod koniec miesiąca. Do laryngologa jakoś nie mogę się zebrać ale chyba będę musiała. Re: Fobia Społeczna (?) i kilka innych. - qwerty111 - 03 Lut 2012 Obskurna_Baba napisał(a):Boję się rozmów z ludźmi, nawet znajomymi. Mam wrażenie, że ludzie na ulicach patrzą i śmieją się właśnie ze mnie. Nie raz umieram z głodu i kupuje sobie coś do jedzenia na mieście, najczęściej jednak muszę jeść gdzieś, gdzie jest bardzo mało osób i mnie nie widzą dokładnie. Boję się cholernie większości sytuacji, gdzie ludzie patrzą na mnie, słuchają mnie, oceniają, obserwują. Najchętniej schowałabym się w swoim pokoju, zasłoniła okna, zamknęła drzwi na klucz, włączyła głośno muzykę i nikomu się nie pokazywała... Fajnie jest poczytać, spojrzeć na to z innej perspektywy i uświadomić sobie że takie zachowanie jest irracjonalne i bezpodstawne. Gorzej przypomnieć sobie że też tak mam :-( , ale trzeba małymi krokami się przełamywać. Wiem, łatwo powiedzieć, a to nie takie łatwe Re: Fobia Społeczna (?) i kilka innych. - Obskurna_Baba - 03 Lut 2012 No niestety. Ale dobrze jest wiedzieć, że nie jest się samym ze swoim problemem. Chociaż z drugiej strony chciałoby się, żeby taka choroba i wszystkie podobne nie dotykały ani nas ani innych, nawet tych, których nie znamy. Bo to jednak przykre. To strasznie ogranicza, nie pozwala normalnie funkcjonować. Ale masz racje, trzeba się przełamać, odważyć i walczyć. Tylko skąd brać siłę... Re: Fobia Społeczna (?) i kilka innych. - Raven - 04 Lut 2012 Obskurna_Baba napisał(a):Boję się rozmów z ludźmi, nawet znajomymi. Mam wrażenie, że ludzie na ulicach patrzą i śmieją się właśnie ze mnie. Nie raz umieram z głodu i kupuje sobie coś do jedzenia na mieście, najczęściej jednak muszę jeść gdzieś, gdzie jest bardzo mało osób i mnie nie widzą dokładnie. Boję się cholernie większości sytuacji, gdzie ludzie patrzą na mnie, słuchają mnie, oceniają, obserwują. Najchętniej schowałabym się w swoim pokoju, zasłoniła okna, zamknęła drzwi na klucz, włączyła głośno muzykę i nikomu się nie pokazywała. Spoko, 90% ludzi tutaj ma podobne problemy, fs nie jest tak rzadka chorobą jak się wydaje Podobno nawet 10% populacji może na nią cierpieć. Jednak w większości przypadków nie jest w ogóle zdiagnozowana, albo brana jako przeróżne formy nerwic czy natręctw. Obskurna_Baba napisał(a):Kolejną chorobą jest nerwica. Tutaj już potwierdzona przez lekarza i leczona lekami. Ale mam pewien problem. Nie chce brać tych leków. Mój psychiatra nie jest w stanie przepisać mi nic, co naprawdę by pomogło. Albo dowali mi coś, po czym nie pamiętam dnia, śpie non stop i jestem agresywna, albo coś, po czym mam "fazę" jakbym się upaliła, albo coś, co w ogóle na mnie nie działa. Dalej kombinujemy z tabletkami odpowiednimi dla mnie i jakoś słabo to idzie. Najgorsze jest to, że ostatnio trafiłam na objawy niepożądane i po pewnej tabletce, która miała mnie uspokoić, zrobiło mi się słabo i czułam się gorzej niż bez żadnych tabletek. Po tamtej akcji troche boje się dalej brać coś, czego nie brałam wcześniej... Ech. Troche ciężko. U mnie właśnie zaczęło się od leczenia nerwicy, taka sama sytuacja jak u Ciebie. Od ponad 10 lat przyjmuje rożne specyfiki które i tak nie działają, nawet nie pamiętam ile ich było. Tez się boje kiedy mam wziąć nowy lek, ale z drugiej strony zawsze mam nadzieje ze może akurat ten zadziała. Jakiś czas temu zorientowałem ze bez porządnej pracy nad sobą, samymi lekami nic nie załatwię, jednak z powodu braku motywacji i paru czynników zewnętrznych, nie dokończyłem terapii u psychologa. Teraz myślę nad grupowa, bo to chyba ostatnia szansa żeby cokolwiek się zmieniło. Obskurna_Baba napisał(a):I czasami już zasypiając, budze się gwałtownie, dysze i uświadamiam sobie, że nie oddychałam przez kilka sekund a już zasypiałam. To mnie troche niepokoi. Dobrze ze zdecydowałaś się pójść z tym do specjalisty bo to może być bezdech nocny. Przez niego możesz czuć się ciągle zmęczona bo sen jest często przerywany w nocy i możesz nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. Ważne ze zaczęłaś robić cokolwiek w kierunku uporania się z fobia, powodzenia w dalszej walce Re: Fobia Społeczna (?) i kilka innych. - beautifulsoul - 14 Lut 2012 Tak bardzo Cie rozumiem i tak bardzo tego nie chcę.. Może i jest to jakieś pocieszenie, że nie tylko mnie to dotyczy, choć z drugiej strony przy tych wszystkich objawach nie powinno być to żadnym pocieszeniem. Mam zupełnie te same objawy, również FS, również nerwica, również bezsilność.. Cieszy to, że zaczęłaś z tym walczyć. Ja wciąż walczę, ale nie widzę żadnej poprawy.. Powodzenia! Re: Fobia Społeczna (?) i kilka innych. - Obskurna_Baba - 03 Mar 2012 To jakieś pocieszenie jest. Wiem, że nie jestem z tym sama, że zawsze moge z kimś podzielić się moimi chorymi myślami, problemami i że ten ktoś mnie zrozumie bo przechodzi przez to samo co ja. Chociaż wolałabym, żeby nikogo to nie dotykało. Ale jest też myśl, że skoro inni Poprawa sobie jakoś radzą, to ja też sobie poradze. Musze. A poprawa napewno nadejdzie, nie od razu, powoli ale nadejdzie. Trzeba tylko chcieć i być silnym. Mam nadzieje że uda się w tej walce mnie, Tobie i wszystkim innym fobikom, cierpiącym na nerwice i inne choroby. Również pozdrawiam i życzę powodzenia =) |