![]() |
Moja choroba - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html) +--- Wątek: Moja choroba (/thread-7347.html) |
Moja choroba - Gohan - 01 Kwi 2012 Oczywiście zdaję sobie sprawę, że tematy i działy są na tym forum poszeregowane metodologicznie, także ten post proszę przenieść do właściwego działu ![]() Re: Moja choroba - trash - 01 Kwi 2012 Gohan napisał(a):Jeśli zaś chodzi o depresję, to leczę się od 6 lat, ale niestety leki, które zażywam, stały się oporne...Jakie leki ![]() Re: Moja choroba - Gohan - 02 Kwi 2012 Seronil, kiedyś przez krótki czas także Lerivon ![]() Re: Moja choroba - Gohan - 13 Maj 2012 A niech to diabli wezmą. Pieprzyć to życie, to tylko forum. Wiem coś na ten temat, bo sam byłem przez 5 lat moderatorem, a później administratorem. Nikt się nie odzywa. Nikt nie ma kłopotów takich co ja. Nienawidzę ludzi, mam ostatnio objawy zawrotów głowy i poczucia "odrealnienia", bóle skroni, a po tym wszystkim nudności przez cały dzień. Boję się, że to guz mózgu. Błagam, niech ktoś mi pomoże albo da jakiś sensowny kontakt... Re: Moja choroba - rewolucjonista - 13 Maj 2012 Ja to nawet sobie jestem w stanie pomóc, a co dopiero Tobie. Ale pierwsze co mi przyszło na myśl to wypad do kościoła a później do psychologia jakiegoś czy coś w tym stylu Re: Moja choroba - potfur z bagien - 13 Maj 2012 Gohan napisał(a):mam ostatnio objawy zawrotów głowy i poczucia "odrealnienia", bóle skroni, a po tym wszystkim nudności przez cały dzień. Boję się, że to guz mózgu. Błagam, niech ktoś mi pomoże albo da jakiś sensowny kontakt...To idz do lekarza, poproś o skierowanie na jakieś badania głowy. Albo od razu do psychiatry, powiedz o tych objawach i może tez jakieś skierowanie Ci da żeby wykluczyć inne niż depresja choroby. Bez lekarza sie nie obejdzie ![]() Re: Moja choroba - jackie - 15 Maj 2012 Gohan napisał(a):Nienawidzę ludzi, mam ostatnio objawy zawrotów głowy i poczucia "odrealnienia", bóle skroni, a po tym wszystkim nudności przez cały dzień. Boję się, że to guz mózgu.może to po prostu bóle migrenowe? Coś wiem na ten temat, bo sama męczę się z migrenami od czterech lat. Nie patrz od razu na to tak pesymistycznie. Najlepiej zgłoś się do neurologa, powiedz co Ci dolega, neurolog powinien wysłać Cię na tomografię komputerową głowy i EEG (to możesz mu zasugerować), i to co dalej zarządzi to już zależy od wyników tych badań ![]() Co do Twojej nienawiści do ludzi, zdaje mi się, czy oni tym bardziej drażnią Cię ostatnio? Jak by nie było, czy nie masz możliwości, by "odpuścić" sobie pracę na jakiś czas? Tym bardziej, że musisz skupić się na pisaniu licencjatu. Wiem z własnego doświadczenia, że taka "przerwa" działa trochę korzystnie na człowieka...przynajmniej na tyle, by móc znów znosić wszystko co Cię otacza. Więc jeśli masz taką możliwość, dobrze by było gdybyś z niej skorzystał. Re: Moja choroba - Luna - 15 Maj 2012 Nienawiść to straszliwie silne i wyniszczające uczucie. Nie dziwię się, że czujesz się coraz gorzej. Doradziłabym coś chętnie, ale nie wiem jak i co. Na pewno musisz coś zmienić w sobie, nie ma sensu zadręczać się nienawiścią do wszystkich dokoła, to bez sensu. Ale oczywiście do lekarza powinieneś się zgłosić, żeby sprawdzić te bóle głowy. Pozdrawiam i życzę zdrowia : ) Re: Moja choroba - Gohan - 03 Cze 2012 Wczoraj, jak z głupia frant oglądałem ostatni odcinek mojego ulubionego kabaretu pt. "Za chwilę dalszy ciąg programu". Nie wiem, może nie miało to decydującego wpływu, ale znowu dopadła mnie melancholia i smutek, jaki nie towarzyszył mi od chyba 7 cz 8 lat. Zacząłem wyobrażać sobie, że moja Babcia i Dziadek niedługo odejdą i zostanę sam (jestem wychowywany przez nich) no i tak po prostu poryczałem się jak bóbr. Zresztą lęki przed przemijaniem i śmiercią dopadają mnie całkiem często, zwłaszcza jak kończy się dzień. Wziąłem na noc mieszankę paracetamolu z tramadolem i w końcu usnąłem (mogę to zrobić bo Dziadkowie są lekarzami i mają mnóstwo próbek leków w domu), a ja sam jestem technikiem farmacji, który teraz studiuje filozofię. Codziennie boję się, że Dziadków dopadnie jakaś demencja czy inne cholerstwo i na samo wyobrażenie łzy mi napływają do oczu. Oczywiście powoduje to, że tym bardziej nie mogę skupić się na pracy. Jedyne co mi daje chwilowe odprężenie to alkohol, masturbacja i objadanie się... Re: Moja choroba - Aniriti - 04 Cze 2012 To nie tak, ze nikt Cię nie rozumie! Jest wielu ludzi z podobnymi problemami, ale nie każdy potrafi o tym pisać. Bo tu nie jest łatwo poradzić cokolwiek. Zwykłe "weź sie w garść" nie pomoże. Nienawiśc i strach to dwa najgorsze uczucia; wiem jak wyniszczają i utrudniają normalne życie. Najważniejsze, że próbujesz - studiujesz, nie zamknąłeś się w czterech ścianach.\ Re: Moja choroba - Hikikomori - 04 Cze 2012 Uwielbiam anime, DB rządzi ![]() ![]() Re: Moja choroba - czarymary - 20 Wrz 2012 Fobia społeczna nie daje mi normalnie funkcjonować wśród ludzi. Spinam się straszliwie,gdy jestem pomiędzy nimi,czasem brak mi tchu.Pocę się ze stresu jak świnia i śmierdzę.Mam nerwowe ruchy,jakieś głupie tiki i jestem ogólnie zaplątana i oszołomiona. Czasami mam po prostu ochotę uciec do domu ![]() Re: Moja choroba - Gohan - 25 Paź 2012 Szukałem ostatnio czegoś podobnego do moich objawów w necie, ale nie wiem czy jest taka "jednostka chorobowa" skupiająca w sobie takie cechy jak niechęć do obowiązków, niechęć do ludzi, pustka emocjonalna, skłonność do agresji werbalnej, brak dbałości o wygląd zewnętrzny, lęki egzystencjalne... Nie wiem co jeszcze, ale to się nie układa w jakiś jeden obraz i to mi się nie podoba. Siedzę właśnie w pracy i normalnie masakra. Klienci albo natrętni albo nokautują swoją głupotą i ciągłą potrzebą "niańczenia". Klient przekraczając próg sklepu zdaje się kompletnie wyłączać myślenie licząc, że odtąd ty będziesz za niego myślał. Koszmar. Jest zresztą pewna specyficzna grupa klientów, o której w trochę innym kontekście pisał ostatnio pan Profesor Mikołejko. Jak tu siedzę i obserwuję ludzi to jest tak jak on pisze. wy+ ![]() ![]() Re: Moja choroba - Sugar - 25 Paź 2012 Ja Ciebie rozumiem. Moja rada była by taka... zastanów się co Cię w życiu kręci, jakie masz talenty, jakie lubisz hobby i rozwijaj to. Na początek nie musi to od razu zastępować tego co aktualnie robisz, ale poświęcaj czas na przyjemności i nie bój się tego. Idź na to, nie dbaj o to co kto powie, po prostu rób co Cię satysfakcjonuje, bo to największa nagroda. Jeśli nie możesz zrezygnować z pracy zarobkowej to wygeneruj czas na robienie tego obok i baw się tym. Zobaczysz, że jak zaczniesz to i czas się znajdzie. Jest wielu ludzi którzy żyją z tego co lubią robić i wyspecjalizowali się w tej dziedzinie i mogą nawet z tego żyć. Spróbuj, życie masz tylko jedno, jeśli nie masz takiej rzeczy która by Ci sprawiała radość, to szukaj jej/ich. Nie żyje się za karę. Re: Moja choroba - Gohan - 25 Paź 2012 Kurczę, jedyne co ja potrafię w miarę dobrze robić i co sprawia mi jako taką przyjemność do pisanie recenzji muzycznych, ale z btego chyba nie da się wyżyć. Tylko, że tu znów jest problem. Nie jestem w stanie robić tego na komendę raz w tygodniu czy raz w miesiącu, bo muszę mieć natchnienie, a to nie zdarza się co dzień. No, ale pomijając już takie niedogodności, to to ewentualnie mógłbym robić... Ach, jeszcze pół godziny, nie całe pół i do domciu ![]() Re: Moja choroba - maadonnabm - 05 Gru 2012 Już nie mogę czuje się coraz gorzej a dotego fabia społeczna nie daje mi normalnie funkcjonować wśród ludzi. Spinam się straszliwie,gdy jestem pomiędzy nimi,czasem brak mi tchu. Pocę się ze stresu jak świnia i śmierdzę.Mam nerwowe ruchy,jakieś głupie tiki i jestem ogólnie zaplątana i oszołomiona. Re: Moja choroba - Gohan - 30 Sty 2013 Hej. Ostatnio dopadło mnie inne cholerstwo; znaczy nie tyle dopadło, co bardzo się nasiliło. Otóż mam wrażenie, że to jakby quasi-rozdwojenie osobowości. Opiszę pokrótce objawy: wydaje mi się, że jestem inny, atrakcyjniejszy, bardziej śmiały i elokwentny w kontaktach z kobietami, taki lew salonowy. No i wyobrażam sobie różne sytuacje w życiu, aranżuję w umyśle jakieś spotkania, rozmowy, przyjęcia. I często rozmawiam z innymi osobami idąc np. ulicą., np. zadaję osobie w mojej głowie pytanie i udzielam odpowiedzi. Nie chcę nawet wiedzieć, jak głupio to wygląda na zewnątrz. Poza tym mam też coś takiego, że robię pewne rzeczy, czy głoszę poglądy będąc absolutnie przekonanym o ich słuszności, a za parę godzin totalnie się z nimi nie zgadzam i potępiam. I to nie jest jakaś hipokryzja, czy dwulicowość, tylko tak, że w jednym momencie się zgadzam, a za chwilę nie. No i myślę wtedy: Boże, to nie jestem ja, co jest grane? Czuję "obcość" tego zjawiska. No i mam ostatnio lęk, że zostanę odnaleziony w sieci przez swoich znajomych, którzy w ten sposób wykryją moją "dwulicowość". Bo np. na blogach mam zawsze ten sam nick (imię i nazwisko) i raz piszę A, a na innym blogu B albo, że administracja forum ujawni komuś moje IP i mleko się rozleje. Boję się, że to wyjdzie, choć wiem, że to absurdalne. Czy myślicie, że to schizofrenia z objawami rozszczepiennymi? Re: Moja choroba - BlankAvatar - 30 Sty 2013 a to chyba pytanie do psychiatry a nie do nas |