PhobiaSocialis.pl
Studia a fobia? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Studia a fobia? (/thread-7619.html)

Strony: 1 2


Studia a fobia? - Forever_alone - 05 Cze 2012

Potwornie boję się rozmawiać z osobami na uczelni. Czasami udaję mi się do kogoś coś tam powiedzieć, ale ogólnie gdy widzę, jaki oni mają stosunek do mnie (nie jestem osobą lubianą, przez moje różne zachowania związane z fobią właśnie) to ogarnia mnie paniczny lęk, boję się, że powiem coś nieodpowiedniego, albo, że zaczną mnie atakować jakimiś uwagami odnośnie mojego charakteru (choć nie wiedzą opisują przeważnie sytuację w których panował nade mną strach). Chodzenie na uczelnie dla mnie przeważnie wiąże się z jakimiś niemiłymi sytuacjami. Ale poza szkołą udaje mi się czasem z kimś normalnie porozmawiać, jak ktoś zagada. Problem jest w tym, że jak uda mi się osiągnąć jakiś sukces poza szkołą to najczęściej mój dobry humor psuje się jak wracam z uczelni.. Zazwyczaj dopada mnie, może nie depresja, ale na pewno jestem podłamana i tracę motywację do dalszych prób rozmowy z ludźmi. Nawet poza uczelnią. I moje małe zwycięstwa zostają przysłonięte przez kolejne niepowodzenia.. Przez to co dzieje się gł. w szkole nie potrafię ośmielić się ma jakieś większe próby np. rozmowy z innymi.. Tkwię przez to praktycznie w tym samym miejscu. Czy Wy może też tak macie/mieliście? Jeżeli tak, to jak sobie z tym radzicie? Jak można by było sobie z tym poradzić? Co o tym myślicie?


Re: Studia a fobia? - Użytkownik 7017 - 05 Cze 2012

Też miałem tragicznych ludzi na studiach, ale już ich nie ma, oraz nie ma studiów i czuję się szczęśliwszy :Stan - Uśmiecha się:


Re: Studia a fobia? - Itsuu - 05 Cze 2012

Forever_alone napisał(a):Problem jest w tym, że jak uda mi się osiągnąć jakiś sukces poza szkołą to najczęściej mój dobry humor psuje się jak wracam z uczelni.. Zazwyczaj dopada mnie, może nie depresja, ale na pewno jestem podłamana i tracę motywację do dalszych prób rozmowy z ludźmi. Nawet poza uczelnią. I moje małe zwycięstwa zostają przysłonięte przez kolejne niepowodzienia.. Przez to co dzieje się gł. w szkole nie potrafię ośmielić siè ma jakieś większe próby np. rozmowy z innymi.. Tkwie przez to praktycznie w tym samym miejscu.

Co prawda jeszcze nie jestem na studiach, ale w liceum mam identyczny problem. U mnie z tą różnicą, że humor psuję mi się kiedy idę DO szkoły. A jak wracam to jestem przybita do końca dnia albo i dłużej. Zamiast cieszyć się tym, co osiągnęłam ostatnio, rozmyślam tylko o swoich towarzyskich niepowodzeniach. W klasie jestem jak cień i raczej nikomu nie zalezy na rozmowie ze mną. Jestem innym obojętna, oni mi zresztą też. Staram się wszystkim nie przejmować...ale jak na razie mi to średnio wychodzi.

Najlepiej jest, kiedy ich nie ma:Husky - Podekscytowany: Ale jednak te parę godzin trzeba z nimi dziennie spedzać. Wydaję mi się, że najważniejsze jest to, żeby się nie denerwować, bo zdenerwowany człowiek zawsze głupie rzeczy gada/robi.


Re: Studia a fobia? - rewolucjonista - 05 Cze 2012

No ja pamiętam ze studiów 3 etapy: PIERWSZY: nie znam nikogo i się czuję dobrze, DRUGI: znam elity, jestem rozpoznawalny i w związku z tym mnie to męczy, uciekam z zajęć, stres jak cholera, każda przerwa między zajęciami w palarni byleby z dala od ludzi itd., TRZECI: pełna przynależność do elit, wpływanie na innych, wspólne melanże, pełna integracja itd. prawie jak zdrowy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Studia a fobia? - Forever_alone - 16 Cze 2012

Hej Tośka :Stan - Uśmiecha się:
Ja też jak się już odezwę to tylko na tematy szkolne. I coraz bardziej mi to jest obojętne.. Nawet przestałam się starać szukać jakiś tematów do rozmów.. Nie chce misie.. I tak mi to nie wychodzi :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Ćwiczenia terenowe :Różne - Serce: Ja je uwielbiam.. Zawsze ciągnę się z tyłu, przeważnie nikt nie zwraca na mnie wtedy uwagi :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

A teraz mam egzaminy.. Zaraz wakacje.. Praktyki, tego się trochę obawiam. Mam nadzieje, że jakoś to będzie.

Oo.. Powodzenia na sesji egzaminacyjnej!!
I powodzenia na wyjazdach. Dasz radę! A jak coś to nie będą się przecież ciągnąć w nieskończoność..


Re: Studia a fobia? - Forever_alone - 21 Cze 2012

Studiuję biologię :Stan - Uśmiecha się:
Praktyki mam w oczyszczalni ścieków :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Będzie ciekawie...

A co Ty studiujesz?


Re: Studia a fobia? - heroin - 21 Cze 2012

Strzelałabym coś w okolicach geografii, bo sama to studiowałam, a opisy Tośki o studiach są mi bardzo bliskie :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko:


Re: Studia a fobia? - potfur z bagien - 23 Cze 2012

Tośka napisał(a):Ja wręcz przeciwnie, mam szybkie tempo marszu i szłam tuż za naszym prowadzącym, jak jakaś przodowniczka.
To ja jeszcze lepiej, często przed prowadzącym - jak zawsze nadgorliwa :]
Dla mnie na praktykach terenowych najgorsze było nocowanie i znalezienie sobie kogoś do pokoju, i to jak najmniejszego pokoju


Re: Studia a fobia? - Zasió - 23 Cze 2012

Jak to dobrze, że studiuję zupełnie co innego.. ufff :Stan - Uśmiecha się: Tylk co ja robię z fobia akurat na tym kierunku to już insza inszość, w ogóle, co ja na nim robię z moją tępotą?...


Re: Studia a fobia? - mateu1 - 24 Cze 2012

Boje się studiów, ogólnie przyszłości. W ogóle nie wiem gdzie i na jakie studia iść, a czasu na decyzje zostało bardzo mało :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Chyba zwariuje do reszty przez te wakacje :Stan - Uśmiecha się: Jak Wy sobie radzicie na studiach. Chodzi ktoś na dzienne? mieszka w akademiku?


Re: Studia a fobia? - zamul22 - 24 Cze 2012

Chodzę na dzienne i jest ok, nie jestem duszą towarzystwa, ale ludzie z grupy są w miarę spokojni i dojrzali.
Mój stan psychiczny jest 10x lepszy niż w technikum, teraz jedynie mam cięższy okres bo chyba się nie wyrobię z pracą inż. do obrony. A powtarzanie semestru sporo kosztuje :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

Planujesz iść na politechnikę świętokrzyską? Jeśli dam radę z pracą, prawdopodobnie zapiszę się tam na magistra. Tylko zastanawiam się czy jest sens przeżywać kolejne stresy dla papierka


Re: Studia a fobia? - Zasió - 24 Cze 2012

Studia to w sumie - jeśli tylko jest sie na uczelni z małą liczba :Ikony bluzgi pierd: kadry - mogą byc jak liceum. Ja na takie trafiłem. Ale gdybym wylądował chocby tam, gdzie moi "znajomi z liceum" - pewnie miałbym z fobią, mówiąc niekulturalnie aczkolwiek trafnie - przesrane...


Re: Studia a fobia? - stap!inesekend - 25 Cze 2012

W tym nie ma nic złego, jeśli chce się wpaśc do mieszkania po herbatę :Stan - Uśmiecha się:

Kurczę, dla mnie na dłuższą metę studia stały się wybawieniem. Tylko ta moja niesystematyczność... Zabija.


Re: Studia a fobia? - MarszałekFoch - 25 Cze 2012

Wielu proponuje mi studia w dobrych ośrodkach jak Łódź (dobry ośrodek? wątpię), Poznań czy Warszawa. Ja jednak obawiam się że bym nie wytrzymał tego. Nie dosyć że pewna presja bo dobra uczelnia taka jak UW bla bla bla, to jeszcze stosunkowo daleko. Ja po podróży niezależnie od środku transportu czy to autobus, pociąg czy samochód trwającej od 2,5 godziny wzwyż jestem zmęczony. I choćby mnie kusiło gdzieś dalej to zapewne moja kariera skończy się w najbliższym dobrym, choć powoli staczającym się IMO ośrodku czyli w Toruniu (mam godzinę jazdy do tego miasta). Jest jeszcze Poznań i Warszawa, ale Warshavki i miast-molochów nie lubię a POZnan* jest stosunkowo daleko. Znajomi według rozmów celują wysoko - Gdańsk, Poznań czy Warszawa i na ogół ci nierozgarnięci chcą iść na UMK co mnie jeszcze bardziej demotywuje.


Re: Studia a fobia? - potfur z bagien - 25 Cze 2012

A czy jesteś pewny, że interesujący Cie kierunek jest dużo słabszy w Toruniu niz pozostałych miastach? Np. słyszałam że fizyka sie w Toruniu dobrze rozwija.
Po 4 latach na polskiej niby prestiżowej uczelni, jestem przekonana ze jakiego innego miasta bym nie wybrała, to i tak byłaby to ch*jnia z grzybnią w porównaniu do dobrych zachodnich uczelni, to po prostu wina systemu jaki panuje na polskich uczelniach.

Tośka napisał(a):Ja również studiuję dziennie w moim rodzinnym mieście. Potrafię przepisać się na dane zajęcia do innej grupy, tak, żeby ograniczyć pobyt na uczelni do minimum i zredukować niepotrzebne okienka, podczas których nie wiem co ze sobą zrobić.
Jak już muszę mieć dłuższe okienko, to potrafię wsiąść w tramwaj i przyjechać do domu dosłownie na pół godziny, tylko po to, by napić się ciepłej herbaty i potulić przez chwilę kota :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Hehe tez tak robiłam, tyle że dreptałam na nogach (co było dobre dla mojej masy ciała :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:) żeby napić sie kawusi, coś przekąsić i wyciągnąć sie na chwile na łóżku. Nie było mowy żebym wytrwała 1,5 h wałęsając sie po uczelni.

W ogóle te całe okienka, ten chaos organizacyjny strasznie zniszczyły moją już z natury upośledzoną zdolność do organizacji, dyscypliny i pracowitości


Re: Studia a fobia? - Zasió - 25 Cze 2012

Okienka były złe gdy były dłuższe niz 1,5h. Takie ok 1h dało sie przeżyć, co prawda raczej samotnie, ale można było przynajmniej coś zjeść. Albo spokojnie przejść na zajęcia do innego budynku gdzieś 0,5km czy tam 0,7 km dalej :Stan - Uśmiecha się:

Za todługie były wąłśneid o ncziego, bo najlepzym rozwiazaenim byl powrót dod omu na obiad. Ajeśli nie było pory obiadu - nuda i wałesanie sie samemu przeciez nie wiadomo gdzie... Może poza I rokiem, i II, gdy nikt sie raczej nigdzie nie przepisywał. Ale ten czas socjalizacji minął szybko i rzecz jasna nieskutecznie...


Re: Studia a fobia? - MarszałekFoch - 25 Cze 2012

@potfur z bagien

Faktem jest, że fizyka na UMK jest najlepsza w Polsce. Ale z drugiej strony słyszy się, że na tak hołubionym prawie jest żenada. Oferta naukowa Torunia de facto kończy się na UMK, jest jeszcze oddział WSB, szkoła oficerska i uczelnia o. Rydzyka ale się nie liczą. Już nawet w niedalekiej Bydgoszczy jest więcej uczelni, które ponoć poza UTP nie są ciekawe. UMK renomę zdobyło za komuny, wtedy przez parę dekad był to jedyny uniwerek w Polsce północnej. Odnoszę wrażenie że dziś UMK stagnuje. Zdobyli pozycję w ciągu paru dekad i osiadają na laurach. Większe ośrodki na to czekają.


Re: Studia a fobia? - mateu1 - 25 Cze 2012

zamul22 napisał(a):Planujesz iść na politechnikę świętokrzyską? Jeśli dam radę z pracą, prawdopodobnie zapiszę się tam na magistra. Tylko zastanawiam się czy jest sens przeżywać kolejne stresy dla papierka
Świętokrzyska lub UJK. informatyka lub ekonomia.. nie wiem :Stan - Niezadowolony - Smuci się: coś musze robić, a nie nadaje się na razie żeby pójść do pracy, dzienne byłyby najlepsze w walce z fobią- tak twierdzi moja Pani psycholog :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Tylko, ze jakoś tych studiów nie moge sobie wyobrazić, zupełnie nowi ludzie itd. nie wiem tez czy zamieszkać w akademiku czy dojeżdżać codziennie do Kielc 60 km :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
Juz mam doła :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Studia a fobia? - MarszałekFoch - 25 Cze 2012

Masz jakąś rodzinę w Kielcach? Zawsze możesz u nich zamieszkać. Ja nie mam rodziny w Toruniu, choć miasto jest dosyć blisko. Jeśli bym miał łatwić mieszkanie to albo prywatne albo akademik z innymi socjofobami, o ile tacy tutaj są - wszak musimy sobie pomagać :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:. Za to w Łodzi jeden wujek ma jakąś kamienicę i zachęcał mnie do wyjazdu do Łodzi, drugi dużo czasu spędza w Warszawie, gdzie pracuje i ma dosyć duże mieszkanie bardzo blisko Centrum. Ja jednak takich molochów jak Warszawa nie lubię.

Na szczęście na decyzję mam jeszcze 2 lata :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Studia a fobia? - stap!inesekend - 25 Cze 2012

Cytat:Ja jednak takich molochów jak Warszawa nie lubię.
A ja bym z chęcią spróbował, jak to się żyje w tak dużym mieście. Jedyne co odstrasza to wysokie ceny pokoi i korki.


Re: Studia a fobia? - potfur z bagien - 25 Cze 2012

MarszałekFoch napisał(a):Faktem jest, że fizyka na UMK jest najlepsza w Polsce. Ale z drugiej strony słyszy się, że na tak hołubionym prawie jest żenada. Oferta naukowa Torunia de facto kończy się na UMK, jest jeszcze oddział WSB, szkoła oficerska i uczelnia o. Rydzyka ale się nie liczą. Już nawet w niedalekiej Bydgoszczy jest więcej uczelni, które ponoć poza UTP nie są ciekawe. UMK renomę zdobyło za komuny, wtedy przez parę dekad był to jedyny uniwerek w Polsce północnej. Odnoszę wrażenie że dziś UMK stagnuje. Zdobyli pozycję w ciągu paru dekad i osiadają na laurach. Większe ośrodki na to czekają.

Popatrz jakie poszczególne uczelnie mają specjalności/specjalizacje na interesującym Cie kierunku i wybierz to co najbardziej Ci odpowiada.

Druga wazna sprawa to mieszkanie. Nie wiem na jakim poziomie jest twoja fobia i jakie masz jeszcze potrzeby i takie tam, bo w moim przypadku nie było mowy o akademiku - nie zniosłabym mieszkania w takim kołchozie ze scianami z tektury, obcą współlokatorką (albo jeszcze gorzej l.mn. - współkolatorkami) i łazienką dzieloną z jeszcze większą liczbą osób.

A Wawa nie jest taka zła, sporo ciekawych miejsc do odwiedzenia, no i dużo sporych parków, gdzie można odpocząc (uwielbiam Łazienki, w bardziej zalesionych zakątkach naprawde można odpocząc w spokoju)


Re: Studia a fobia? - MarszałekFoch - 25 Cze 2012

Toruń znam bardzo dobrze. Nie jest to duże miasto, ale Pipidówek Leśny toto również nie jest. Jest tanio i wszędzie blisko. Mógłby być większy, do >250k mieszkańców, nie mieć Plazy która zarzyna Starówkę bo uciekają z niej wszystkie sklepy generujące zyski = zamieranie tej części miasta a i infrastruktura techniczna mogłaby być lepsza bo są miejsca które wyglądają jak zapyziałe niemieckie miasteczka z końca XIX wieku. Jest wielu rowerzystów i miejsc zielonych aczkolwiek NIE polecam Ogrodu Zoobotanicznego i Parku Miejskiego przez wzgląd na tubylców którzy że tak powiem reagują alergicznie gdy narusza się ich odwieczne terytorium. Jakiś czas temu śmigał tam gwałciciel :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Anyway są miejsca gdzie można odpocząć w ciszy np. fontanna (przyznam że macie lepszą w Warszawie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:), Barbarka, skansen w centrum miasta (sic!) oraz okalające Starówkę (niezniszczoną w czasie wojny) tereny zielone, Bulwar i okolice Zamku Krzyżackiego.

kierunki: historia która stoi bardzo wysoko/geografia która stoi niżej ale ma być lepiej bo od października to oddzielny wydział/coś związanego z obroną cywilną/ekonomia i pokrewne do tych kierunków

Z fobią jeszcze nie jest źle ale preferowałbym osoby spokojne, najlepiej też fobików. Jeden drugiego zrozumie, ale ja będę to przypominał za 2 lata pisząc na forum i szukając ludzi na pokój.

Skąd tyle wiem o mieście? De facto od pewnego czasu tam mieszkam :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Studia a fobia? - mehow - 26 Cze 2012

forever_alone miałem mniej więcej podobnie. zainteresuj się terapią dr richardsa albo jakąś książką o terapii kognitywno-behawioralnej. i przydałoby się na żywo zwierzyć ze swoich problemów jakiejś zaufanej osobie (osobom). Najważniejsze jest, żeby nabrać dobre nastawienie (przestać wyolbrzymiać znaczenie drobnych sytuacji socjalnych, nikt tak naprawdę na Ciebie nie patrzy, nie jesteś gwiazdą), zmiana irracjonalnych negatywnych myśli na racjonalne i umiejętność rozluźnienia, popatrzenia na sytuację boku. Zobaczysz zmianę, seriously.
btw. forever_alone, strasznie dołujący ten nick,


Re: Studia a fobia? - Ranahilt - 12 Lip 2012

Jutro dostanę trzy literki i kropkę. :hamster_bigeyes:


Re: Studia a fobia? - supernova - 12 Lip 2012

a tę kropkę to z jakiej okazji? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.