PhobiaSocialis.pl
Coś wyłącznie na objawy somatyczne - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Leki i suplementy (https://www.phobiasocialis.pl/forum-7.html)
+---- Dział: OGÓLNIE O LEKACH I SUPLEMENTACH (https://www.phobiasocialis.pl/forum-74.html)
+---- Wątek: Coś wyłącznie na objawy somatyczne (/thread-8023.html)



Coś wyłącznie na objawy somatyczne - niebieski90 - 03 Paź 2012

Z fobią mam już długie doświadczenie i sporo już przeszedłem. Potrafię całkiem nieźle wybrnąć z potencjalnie stresowych sytuacji, problemem są jednak objawy somatyczne, typu drżące ręce, burak na twarzy, ale chyba najbardziej potliwość, które temu towarzyszą. Na przykład mógłbym spokojnie próbować zagadać do obcej dziewczyny, ale musiałbym być pewny że te zewnętrzne objawy nie wystąpią. Z całym wewnętrznym napięciem poradziłbym sobie, to akurat dość dobrze potrafię robić, ale gdy zacznie mi lecieć pot z czoła to raczej będę spalony. Pomoże ktoś?


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - Michał - 03 Paź 2012

Twoje napięcie znajduje nową drogę ujścia, skoro "zablokowałeś" (zapanowałeś) nad wcześniejszymi. Ogólnie rzecz biorąc nie ma specyfiku, który Ci zablokuje somatyzację nie oddziałując na układ nerwowy. Chyba, że metody typu usuwania komórek (specyficznych) własnego ciała. Ale to usuniesz te potowe, a będziesz się czerwienił, etc. Chociaż na potliwość, czy czerwienienie się, coś by może zadziałało, na ból gorzej.


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - samotniczek - 03 Paź 2012

Na potliwosć to są antyperspiranty :Stan - Uśmiecha się:, a jesli chodzi o leki na drżenie rąk i czerwienienie to beta blokery, a konkretnie propranolol to najlepszy lek na tego typu dolegliwości, ale działa kroto około 3 h i eliminuje te objawy bardzo dobrze lecz coś za coś bo działa troszke depresyjnie u mnie ale nie wiem jak tam u ciebie to by wygladało a z dłużej działających to jakiś betaloc zk, metocard zk ale to juz chyba nie są aż tak skuteczne.


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - Atumn - 04 Paź 2012

czerwienienie - na to pomoże tylko trening według mnie. Na czym miałby polegać? juz mówię.
Rozmawiasz z kims i czujesz, że się czerwienisz (dobrze to znam). Nie zmieniasz tonu, z całych sił kontynuujesz wątek i rozmawiasz dalej tak, jakby nic nie miało miejsca.

U mnie to z kilka lat potrwało zanim się tego całkiem pozbyłam, ale warto było.
ostatnio mam małe załamanie nerwowe z powodu problemów zyciowych i takie pierdoły jak czerwienienie sie wróciły, z ta różnica, że teraz naprawdę mam to gdzieś, znów więc stosuję mój sposób i się niczym nie przejmuję.


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - niebieski90 - 04 Paź 2012

Czujesz że sie czerwienisz i gadasz dalej normalnie hmmm no może i dobry pomysł, ale jak chyba sami wiecie taka reakcja zaczyna zbijać z tropu i powoduje że zaczynam się tym dodatkowo przejmować, gubić wątek, a potem już błędne koło się załącza. Gdyby nie reakcje somatyczne myślę że mógłbym całkiem dobrze poradzić sobie z fobią po prostu idąc na żywioł w każdej sytuacji (co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia dla mnie), ale gdy przy normalnej rozmowie czasami zaczyna mi lecieć pot z czoła to od nowa zaczynam czuć się jak idiota, przechodzi mnie strach na myśl co odpowiem jak zapyta czemu tak się pocę, przecież nie mogę obcej osobie wyłożyć tak po prostu kawy na ławę, bo jeśli np. wtedy próbowałbym zagadać do dziewczyny to już raczej byłbym spalony, a ostatnio interesuje mnie właśnie ta tematyka.


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - syl - 04 Paź 2012

o.


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - polygonW - 04 Paź 2012

niebieski90 napisał(a):Czujesz że sie czerwienisz i gadasz dalej normalnie hmmm no może i dobry pomysł, ale jak chyba sami wiecie taka reakcja zaczyna zbijać z tropu i powoduje że zaczynam się tym dodatkowo przejmować, gubić wątek, a potem już błędne koło się załącza. Gdyby nie reakcje somatyczne myślę że mógłbym całkiem dobrze poradzić sobie z fobią po prostu idąc na żywioł w każdej sytuacji (co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia dla mnie), ale gdy przy normalnej rozmowie czasami zaczyna mi lecieć pot z czoła to od nowa zaczynam czuć się jak idiota, przechodzi mnie strach na myśl co odpowiem jak zapyta czemu tak się pocę, przecież nie mogę obcej osobie wyłożyć tak po prostu kawy na ławę, bo jeśli np. wtedy próbowałbym zagadać do dziewczyny to już raczej byłbym spalony, a ostatnio interesuje mnie właśnie ta tematyka.


Dobra, teraz odwróćmy sytuację. Rozmawiasz z dziewczyną i ona nagle zaczyna się czerwienić, albo zaczynają jej się trząść ręce. Ona Ci mówi, że ma tak z nerwów.

Co sobie o niej teraz myślisz?

Mam kilku znajomych co czasem walną buraka ale nikt z tego nie robi jakiejś afery. Czasem się z tego pośmiejemy przez 10sek i tyle . Jesteśmy ludźmi, nikt nie jest doskonały. Pozwól sobie być człowiekiem. Zwłaszcza przy tak drobnych objawach somatycznych nie musisz się niczym przejmować.


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - achinoam - 04 Paź 2012

Propranolol 40 mg. Oczywiście doraźnie i nie przed randką. Przed randką alkohol.

http://www.socialanxietysupport.com/forum/f143/inderal-propranolol-beta-blocker-84121/


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - Atumn - 04 Paź 2012

hehe, tak się składa że mam problemy z naczynkami i tak naprawdę to że robię się czerwona w wielu sytuacjach musiałam zaakceptować (wchodzenie z zimnego do ciepłego i odwrotnie, gniew, zdziwienie itd, silne emocje), udało mi sie tylko wyeliminowac na długo czerwienienie poza wymienionymi sytuacjami, czyli typowo emocjonalne pt "bo ktoś się na mnie patrzy" czy coś takiego. Niemniej często, jak zrobi mi sie gorąco, a z kimś akurat gadam, to i tak zrobię się czerwona. Szczerze mówiąc wygląda to głupio, jeżeli ktoś w takiej sytuacji od razu tłumaczy "o, zrobiłm się czerwona, bo wiesz, mam problem z naczynkami". Totalnie bez sensu. Kogo to obchodzi co ja mam z naczynkami? I w gruncie rzeczy kogo to obchodzi, że ja się czerwienię? mój burak, moja sprawa.

Nigdy nie zdarzyło mi się pomyśleć czegoś złego dlatego, że ktoś się zaczerwienił, sądzę więc, że i o mnie źle nie myślą. Zwłaszcza, jak z całych sił staram się patrzeć na chama rozmówcy w oczy, mówić powoli i pewnie i kontynuować wątek mimo buraka. Uważam, że wtedy rozmówca sądzi, że ja nawet nie wiem, że jestem, czerwona, poza tym, no ludzie - kto będzie snuł domysły na temat tego "dlaczego ona zrobiła się czerwona"? takie domysły to mogą być tylko w mojej głowie a podejrzewam, że rozmówca ma do po prostu w pupie.

przestańcie polecać sobie ten propranolol jako panaceum na wszystko. To tak jak branie ibupromu na bolącego zeba, zamiast iść do dentysty. Maskowanie objawów, a problem dalej jest.


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - achinoam - 04 Paź 2012

Interesuje to ludzi i zwracają na to uwagę. Wielokrotnie pytano mnie "dlaczego jesteś czerwony?" Pytano w szkole średniej, pytano na studiach. Pojawiały się nawet głupie uwagi ze strony nauczyciela "Nie muszę sprawdzać jaka jest temperatura w pomieszczeniu, bo po jego twarzy widać, czy robi się goraco". Ludzie nie wiedzą jak się zachować w sytuacji, gdy komuś innemu nagle nagrzewa się pysk. Jest to dla nich bardzo dziwne i tego rodzaju uwagi to dla nich forma poradzenia sobie z taką niecodzienną sytuacją. Nikt ich nie uczył, żeby z tego nie szydzić, nie komentować. Uczono, by nie wyśmiewać się z kaleki, ale takie dziwactwo jak zamienienie się w cegłę pod chorobę nie podpada, przynajmniej nie w oczach większości ludzi. Działają na zasadzie prostego odruchu. Dzieje się coś niezwykłego - pojawia się reakcja. Twoje zburaczenie wprowadza zamęt do ich uporządkowanego świata. Nie wiedzą, że Ciebie ta sytuacja boli. I jak najbardziej oceniają. "O :Ikony bluzgi kurka:, ale ona ma z+:Ikony bluzgi kochać 2: ryj. Czerwona jak burak" - tak myślą, niestety. Forum czerwienienie, niestety już nieistniejące, było pełne ludzi, którzy doświadczyli przykrych uwag. Istniał nawet wątek, w którym radzono, jak nalezy odpowiadać na pytanie "dlaczego jesteś czerwona", które wszyscy tak często słyszeliśmy.


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - uno88 - 04 Paź 2012

Mam podobne zdanie. Mi akurat trzęsą się ręce i czarowałbym rzeczywistość twierdząc ,że ludzie tego nie widzą. Takie rzeczy przyciągają uwagę i ludzie to komentują nieraz. A jak nie skomentują to naiwnością byłoby sądzić ,że nie widzą. Jednak widzimy więcej ,niż komentujemy. Uwagę na głos zwracają tylko ci głupsi. Wg. mnie lepiej wysiłek włożyć w to by mieć w dup*e innych ,niż udawać ,że tego nie zauważają. "Jestem czerwony i wali mnie to ,że to widać."


Re: Coś wyłącznie na objawy somatyczne - niebieski90 - 06 Paź 2012

Jeśli ja bym zobaczył że ktoś się czerwieni albo trzęsą mu się ręce to potrafiłbym to zrozumieć - ot zdenerwował się po prostu, może nabawił się jakiejś nerwicy i teraz są takie efekty, albo coś w ten deseń. Na pewno bym sobie nie pomyślał czegoś w rodzaju "on jest chyba :Ikony bluzgi pierd:, czerwienić się w takiej sytuacji", a niestety wiele osób dobrze wciągniętych w trybiki społeczeństwa właśnie tak sobie pomyśli. To jakieś odstępstwo od ogólnie przyjętej normy zdrowego człowieka akceptowanego w społeczeństwie, więc świadomie czy nieświadomie będzie to piętnowane. Ale ja nie mam z tym problemów, odkąd skończyłem liceum nie pcham się w duże grupy ludzi z którymi będę narażony na częsty i długotrwały kontakt, więc także na wszelkiego rodzaju piętnowanie moich aspołecznych zachowań. Jak nawet zaczerwienie się czy spocę bez racjonalnego powodu przy osobie którą widzę być może pierwszy i ostatni raz w życiu to mi to kompletnie wisi, a to z kolei powoduje że napięcie opada i te objawy występują coraz rzadziej.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.