PhobiaSocialis.pl
Fobia u młodzieży - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Fobia u młodzieży (/thread-8654.html)



Fobia u młodzieży - Fajres - 04 Mar 2013

Witam wszystkich fobików oraz osoby które chcą pomóc.

Nie ukrywam mam 15 lat i chodzę teraz do drugiej klasy gimnazjum. Od z tego co pamiętam 6lat (od podstawówki , 3-4 klasa) kumplowałem się z znajomym który tak jakby w kontaktach towarzyskich obrażał innych żeby sam się wyróżnić że tak powiem przykrywając wszystko w formę żartu , jest to mój sąsiad (mieszka 2 domy ode mnie) i nie powiem spędziłem z nim z 2-3 wakacje. Myślę że własnie od tego czasu narodziła się we mnie fobia społeczna , bałem się być odrzucony przez niego (była to strasznie publiczna osoba , nie unikała kontaktów) moja podświadomość bała się że zostanie odrzucona. Zauważyłem to dopiero w I gimnazjum jak zmieniło się otoczenie , walka o zaimponowanie była bardzo duża wtedy myślę że ten lęk się jeszcze wyostrzył (wtedy jak była jeszcze podstawówka był mało zauważalny.) Aktualnie chodzę do psychologa (szkolnego) mam wizyty co piątek po lekcjach. Chciałbym bardzo mieć już spokój, być wolny od tych uczuć , wreszcie zapisać się do wymarzonej drużyny piłkarskiej bez tego lęku... Zauważyłem też ostatnio że przez ten lęk w ogóle przestałem się uczyć , nic nie robiłem oprócz zamartwiania się "dlaczego ja , co mam zrobić?" Są osoby na tym forum w podobnej sytuacji w podobnym wieku co ja?
Czy paradoksem tego lęku jest to żeby coś robić? Robić coś innego od desperackich prób pokonywania? Np. pomagać rodzicom? Wtedy lęk zrozumie że nic tu już nie zdziała i sobie pójdzie? Nie wiem kompletnie co mam robić...
Oczekuje zrozumienia i powagi bez względu na mój wiek , z góry dziękuje.

EDIT : Tak żeby sprostować mój charakter , myślę że jestem osobą publiczną nie ukrywam się np. na przerwach szkolnych tylko przebywam ze znajomymi z klasy ale właśnie czasami tylko przebywam bez żadnej rozmowy będąc całkowicie opanowany przez lęk. Zawsze jak przychodzę do szkoły czeka na mnie 3-4 znajomych na ławkach otwartych do rozmowy , pierwsze chwile w szkole są pozytywne ale potem już coraz gorzej , staram się żeby tego szacunku nie stracić itd. Właśnie czuję w podświadomości że gdyby nie ten lęk byłbym osobą jaką chce być własnie przez ten lęk czyli lubianą etc.


Re: Fobia u młodzieży - BlankAvatar - 04 Mar 2013

paradoksem leku spolecznego jest to, ze jesli przestaniesz sie przyejmowac tymi wszystkimi sprawami ktore lek wywoluja, to lek minie.

trzeba najzwyczajniej na swiecie, nauczyc sie ignorowac ten lek. oczywiscie, on nigdy nie zniknie, bedzie tam sie pojawial od czasu do czasu, albo w sytuacjach skrajnych.

paradoksem jest rowniez to, ze jesli ktos sie bardzo przejmuje tym jak wypada przed ludzmi (boi sie stracic szacunek, powazanie, albo osmieszenia) to skupienie sie na leku, myslach i emocjach z nim zwiazanych sprawi najpewniej, ze bedziemy na tyle spieci, ze wydarzy sie mniej-wiecej to czego najbardziej sie boimy.
Przykladowo: ktos chce byc uznawany za osobe zabawna, wiec opowiada kawaly. Mozna sobie wyobrazic ze osoba skupiona jedynie na tym, by dobrze opowiedziec kawal, zrobi to lepiej niz osoba, ktora rownoczesnie bedzie przejmowac sie tym jak wyglada, jak odbieraja ja inni. Najzwyklejsza ograniczona podzielnosc uwagii nie pozwoli tej drugiej osobie wypasc tak dobrze jakby chciala.

Wiec odpowiedzia jest wlasnie to by ignorowac lęk, bo on nam przeszkadza skupic sie na tym co chcemy zrobic.


Re: Fobia u młodzieży - Fajres - 04 Mar 2013

Ale czy np. ignorowaniem lęku i życia z nim , da się go (lęk) całkowicie wyleczyć?
Pamiętam jak to u mnie wyglądało , przychodziłem ze szkoły , podłamany , zero chęci do życia i od razu na komputer żeby jakoś "uciec" od tych problemów , zapomnieć o nich i w tym poniekąd pomagał właśnie komputer.

EDIT : Co do psychologa , do którego chodzę to zauważyłem że kieruje on mnie na to żeby na co dzień coś "robić" byle co od pomagania rodzicom do np. sprzątania pokoju czy domu żeby tylko nie myśleć o tym lęku o tym jaki niby jestem poszkodowany przez los , żeby się po prostu nie obwiniać. Tak jak wspomniałem do góry , czasami potrafiłem przegrać cały dzień od rana do wieczoru (w weekendy) tylko żeby nie myśleć o moich problemach... Jak myślicie to jest dobra droga jak na początek?


Re: Fobia u młodzieży - Fajres - 06 Mar 2013

Odświeżam. Widzę że nie chetnie się tu ludzie udzielają :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Fobia u młodzieży - Niedźwiadek - 06 Mar 2013

Fajres napisał(a):Czyżby kompleksy?

Probujesz zachecic do pisania tutaj prowokacja? Zycze powodzenia w takim razie ale zeby nie bylo, ze jestem bezduszny to ; uciekanie sie do nalogu nigdy nie jest dobrym rozwiazaniem.. wierz mi, to tak z mojego "wielo" letniego doswiadczenia.


Re: Fobia u młodzieży - Fajres - 06 Mar 2013

No tak to akurat było głupie , teraz dopiero przeczytałem to zdanie jeszcze raz i zorientowałem się że niepotrzebnie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Z tego co czytałem też miałeś problemy z komputerem? Że tak spytam , co zrobiłeś żeby z nich wyjść?


Re: Fobia u młodzieży - Niedźwiadek - 06 Mar 2013

Jak bede mial wene tworcza to moze cos sklece. A zaraz ide LM ogladac.


Re: Fobia u młodzieży - Fajres - 12 Mar 2013

Najgorsze w tym jest to że czas mija a ja nic nie robię znaczy chodzę do tego psychologa ale od razu po przyjeździe od niego wchodzę na komputer i czasami nawet potrafię od przyjścia ze szkoły do 22:00 przegrać i iść spać. Chociaż teraz trochę ograniczyłem po paru zagrożeniach po 1 półroczu.

Misio1990 napisał(a):Jak bede mial wene tworcza to moze cos sklece. A zaraz ide LM ogladac.
Nie pisz na siłę tylko , bo to jest najgorsze.


Re: Fobia u młodzieży - Niedźwiadek - 13 Mar 2013

Psycholog radzil Ci sie czyms zajac zeby nie koncentrowac sie na nagatywnych myslach. Ale uciekanie sie do nalogu nie jest najlepszym rozwiazaniem. Grajac zamykasz sie w innym swiecie, odrywasz sie od rzeczywistosci. Ja przez to uzaleznienie zaczalem sie uczyc do matury na 2 tygodnie przed pierwszym egzaminem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Do tego sprzyja to poglebianiu sie fobii spolecznej bo po co gdzies wyjsc kiedy mozesz sie swietnie bawic przed komputerem. Musisz sobie znalezc jakas alternatywe.


Re: Fobia u młodzieży - BlankAvatar - 13 Mar 2013

Cytat:Ale czy np. ignorowaniem lęku i życia z nim , da się go (lęk) całkowicie wyleczyć?
Pamiętam jak to u mnie wyglądało , przychodziłem ze szkoły , podłamany , zero chęci do życia i od razu na komputer żeby jakoś "uciec" od tych problemów , zapomnieć o nich i w tym poniekąd pomagał właśnie komputer.
nie zrozumielismy sie. Chodzi o ignorowanie lęu podczas sytuacji, gdy ten lęk wystepuje, a nie o ignorowanie zycia.

To tak w skrocie, bo oczywiscie latwiej powiedziec niz zrobic.

a leku nie da sie calkowicie pozbyc. Nie jestesmy robotami i mamy uczucia


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.