PhobiaSocialis.pl
Czy alkohol to sposób na fs? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Inne wątki związane z wychodzeniem z nieśmiałości i leczeniem fobii (https://www.phobiasocialis.pl/forum-47.html)
+--- Wątek: Czy alkohol to sposób na fs? (/thread-937.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Malutka74100 - 21 Sty 2009

Taa alkohol to nie jest sposób na FS, ale za to pomaga ojj bardzo pomaga w wielu sytuacjach. Po alkoholu jest się przynajmniej "fajnym".


haha pamiętam jak mialam iść kiedyś na wesele, a tak nie chcialam, no ale nie miałam wyjścia, więc przed wyjściem musiałam sobie "chlapnąć" coś i było dobrze :Stan - Uśmiecha się - LOL:

tak, tak wiem to nie sposób, ale coż trzeba sobie jakoś radzic....


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Malutka74100 - 21 Sty 2009

No tak wiem, choć czytałam gdzieś (nie pamiętam gdzie), że chłopak żeby iść na uczelnie musiał zawsze przed sobie wypić, więc i takie przypadki się zdarzają.
No ale na dłuższą metę tak nie można...


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - tomi76 - 21 Sty 2009

Hektor napisał(a):
Cytat:Większość z Nas tutaj ma pewno wiele niemiłych wspomnień związanych z alkoholem Laughing Co nie znaczy też że jest całkiem do odstawki Wink Miłe wspomnienia tez są! Very Happy

No tak. Te miłe wspomnienia często prowadzą do kontynuowania picia.

W 100% się z tobą Hektor zgadzam. Ale kiedy uda się zrozumieć i przestać, to podwójny zastrzyk wiary w swoje możliwości. To oczywiście wcale nie znaczy żeby popadac w alkoholizm tylko poto żeby potem z niego wyłazić! :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Rumbajło - 21 Sty 2009

Malutka74100 napisał(a):No tak wiem, choć czytałam gdzieś (nie pamiętam gdzie), że chłopak żeby iść na uczelnie musiał zawsze przed sobie wypić, więc i takie przypadki się zdarzają.
No ale na dłuższą metę tak nie można...
pewnie na tym forum, patrz wątek Dzień fobika


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Malutka74100 - 21 Sty 2009

Hehe no pewnie tak :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Bo się pogubiłam w tym. Tyle czytam ciągle w necie o tej fobii, że już nie wiem gdzie co i jak :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - tomi76 - 21 Sty 2009

Malutka74100 napisał(a):Hehe no pewnie tak :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Bo się pogubiłam w tym. Tyle czytam ciągle w necie o tej fobii, że już nie wiem gdzie co i jak :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Dokładnie! Ja też już się gubię w tym wszystkim! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Whisper - 21 Sty 2009

Cytat:No tak wiem, choć czytałam gdzieś (nie pamiętam gdzie), że chłopak żeby iść na uczelnie musiał zawsze przed sobie wypić, więc i takie przypadki się zdarzają.

Chyba o mnie mowa. Ale to nie tak, że zawszę muszę wypić. Na pierwszym roku zawszę byłem trzeźwy na wykładach. A i wczoraj na samej melisce pojechałem :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Cytat: kiedy uda się zrozumieć i przestać, to podwójny zastrzyk wiary w swoje możliwości.

To prawda. Gorzej jak mówię sobie: ten tydzień nie pije a przyjdą koledzy i na drugi dzień już piwko chleję. Wtedy czuje kaca moralnego :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Malutka74100 - 21 Sty 2009

Hektor, nie wiem możliwe, że o Ciebie, bo ja czytam ciągle o fobii i już potem nie wiem gdzie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Ale spoko, rozumiem Cię doskonale:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - RannyPtak - 23 Sty 2009

Nie mogąc sobie poradzić z problemami osobistymi, problemami w szkole (dużo by mówić, może kiedy indziej, za wiele) sięgnęłam po piwo w wieku ok. 16 lat. Co mi dawało? Rozluźnienie, pozbywałam się moich fobii i lęków na chwilę. Na wieczór. Szłam do knajpy jak wielu nastolatków. Nikt mi właściwie nie mówił (to było ok. 15 lat temu, to były naprawdę inne czasy): daj sobie z tym spokój. Net w domu? Ha-ha... A zatem dlaczego niby miałam dać spokój, skoro wtedy przestawałam myśleć o tym, co nieprzyjemne? Po kilku piwach matma już nie wydawała się taka straszna a chemiczka nie stanowiła takiego zagrożenia. Rano kefir, śniadanie i do szkoły.

Zdałam maturę, bla bla bla itd. i po czterech latach takiego sukcesywnego "odprężania się" trafiłam do psychiatry po raz pierwszy bo bez dwóch piw rano nie byłam w stanie ruszyć na zajęcia. Delirium w pełnej krasie w wieku około 20-21 lat.

Do poprzedniego problemu, a właściwie problemów, doszedł kolejny. Alkohol.

Iiiiii jakby było mało trafiłam na lekarza, który pakował we mnie silne środki uzależniające po których byłam nieprzytomna. Przepisywał mi benzo i inne bez trudu, bez niczego. Jeden, później drugi. "Ćpałam" kilka lat. Pełen luz, krzyżowanie różnych tabsów, recepty dostawałam bez mrugnięcia okiem. I to nie od jednego lekarza a od dwóch, od jednego przeszłam do drugiego, już nie pamiętam czemu, chyba chciałam coś zmienić, zacząć "terapię" a... g*wno zaczęłam.

Iiiii kolejny problem. Silne benzo i inne tym podobne.

Aż trafiłam (sama, sama odszukałam, miałam tego wszystkiego dość) na Psychiatrę państwową. Ja wiem, gdzieś po 3-4 latach takiego życia, ciężko mi powiedzieć. Zastosowała odpowiednie antydepresanty i powiedziała, że przestanę brać benzo. Nie uwierzyłam. Jak w to, że można się nauczyć jeździć samochodem w dwie sekundy albo dobiec z Polski do Niemiec, ot wyjść z domu i pobiec. Rok czasu Nam (do tej pory bardzo Jej dziękuję) zajęło eliminowanie uzależniających narkotyków z mojego życia. Po roku się udało (zmienianie antydepr., powolne schodzenie z benzodiazepin).

Żeby nie było kolorowo za bardzo to już schodzę do parteru bo jestem w odpowiednim temacie i nie ma co się tutaj... Alkoholiczką byłam, jestem i będę. Tak jak każdy alkoholik. Nie chcę tego tematu kontynuować bo to temat podobny do tego o homoseksualistach - przerabiałam tyle razy, że mniej jest nitek w moim swetrze niż pytań i rozlicznych rozmów. Jednak jedno muszę powiedzieć: dobrze dobrane antydepresanty umożliwiają mi życie wśród ludzi a gdy wpadnę w jakiś, na przykład, weekendowy ciąg to niestety piwo je z organizmu eliminuje. Później mam dwa problemy: znów lęki i to parszywe uczucie, gdy paroksetyna uderza w organizm... Robię sobie sama krzywdę i mam świadomość, że jestem bardzo chora. A wcale tego dla siebie nie chciałam. Wcale sobie tego nie życzyłam. Zaczynałam jak wielu, ale oni nie cierpieli na nerwicę, na fobie i dla nich alkohol był towarzystwem do wspólnej zabawy, piwko się wypijało w sobotni wieczór z kompanami, odchorowywali później swoje, wracali do siebie i żyli dalej bez lęków. Do dziś znam oczywiście takich ludzi! Ale ja w ten sposób próbowałam się uleczyć co z jednego problemu stworzyło T R Z Y. (Do tego jeszcze predyspozycje genetyczne, Ojciec w końcu wyprowadził się z domu czemu? Przez alkohol. Ale to już na marginesie bo nie można zwalać na geny).

Puenta?
Owszem, jest.
N i e p o l e c a m.
Zazdroszczę ino tym, na których alkohol źle działa, szkoda, że na mnie działał dobrze od początku.
I tym, którzy mają fobię społeczną i chcą się leczyć alkoholem mówię od razu: proszę, dajcie spokój.
Mi nikt tego nie mówił, może nadal jeszcze tu jestem także i po to, żeby chociaż jedna osoba została uratowana przed bagnem.


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Mysza - 23 Sty 2009

Mam podobne zdanie na ten temat.
Na szczęście nie podparte takim doświadczeniem.

Dzięki wielkie za szczerość, RannyPtaku... :Stan - Uśmiecha się:


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Whisper - 23 Sty 2009

Cytat:Zaczynałam jak wielu, ale oni nie cierpieli na nerwicę, na fobie i dla nich alkohol był towarzystwem do wspólnej zabawy, piwko się wypijało w sobotni wieczór z kompanami, odchorowywali później swoje, wracali do siebie i żyli dalej bez lęków.

Ja miałem tak samo. Z tym, że my nie piliśmy w sobotni wieczór tylko na blałkach.

Cytat:predyspozycje genetyczne, Ojciec w końcu wyprowadził się z domu czemu? Przez alkohol. Ale to już na marginesie bo nie można zwalać na geny).

Oj predyspozycje mają ogromne znaczenie, nie bagatelizowałbym ich.


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - RannyPtak - 23 Sty 2009

Mysza napisał(a):Dzięki wielkie za szczerość, RannyPtaku... :Stan - Uśmiecha się:

Mam tylko nadzieję, że komuś ona pomoże zanim będzie za późno jak to się stało u mnie.

Hektor napisał(a):
Cytat:predyspozycje genetyczne, Ojciec w końcu wyprowadził się z domu czemu? Przez alkohol. Ale to już na marginesie bo nie można zwalać na geny).

Oj predyspozycje mają ogromne znaczenie, nie bagatelizowałbym ich.

Nie chodzi o bagatelizowanie 8)
Chodzi o to, żeby się nie tłumaczyć, że skoro mój Ojciec jest alkoholikiem to ja też jestem i nic z tym się nie zrobi, koniec, kropka.

Swoją drogą obserwowałam Go przez wieeeeele lat.
Cholernie podobnie zachowujemy się po alkoholu.
To tak na marginesie.


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Ktoś - 24 Sty 2009

u mnie alkohol pomagał, ale co z tego... nie można chodzić pijany całe życie, to ma same negatywne skutki
moje postanowienie noworoczne to takie że się nie zaleję w 2009 roku


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - ponad100w skaliLiebowitz - 25 Sty 2009

:Stan - Różne - Zaskoczony:ops: :Stan - Różne - Zaskoczony:ops: :Stan - Różne - Zaskoczony:ops: RannyPtaku :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: w sensie zraniony czy poranny?

Alkoholizm jest mi dobrze znany z domu, podobnie jak RannyPtak zaczynałem popijać w wieku 15 lat. Dla tych którzy myślą że alkohol im pomoże się wyleczyć z FS powiem tak że mnie się wydaję że on jest przyczyną tej choroby w pewnych przypadkach napewno tak jest.

Alkoholizm to choroba, która dotyczy całej rodziny nie tylko chorego na nią człowieka, myślę właśnie że moja FS poniekąd została wywołana przez alkohol i alkoholizm w rodzinie, poza tym sam nie wiem czy nie jestem alkoholikiem.


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Ktoś - 25 Sty 2009

RannyPtak napisał(a):Zazdroszczę ino tym, na których alkohol źle działa, szkoda, że na mnie działał dobrze od początku.

Na mnie alkohol bardzo źle działa, chyba tylko dlatego nie jestem pijany codziennie... piłem rzadko, ale od tego roku tak jak już wspominałem zrywam z tym zupełnie... nigdy nie byłem alkoholikiem i nie będę


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - RannyPtak - 25 Sty 2009

powyżej100wskaliLiebowitz napisał(a)::Stan - Różne - Zaskoczony:ops: :Stan - Różne - Zaskoczony:ops: :Stan - Różne - Zaskoczony:ops: RannyPtaku :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: w sensie zraniony czy poranny?

Ranny.

Już wiesz?

Ok. Podpowiedź. Ktoś, kto zasypia o 4 nad ranem a do 16.00 leży w łóżku...


Alkocholizm - Basia - 11 Kwi 2009

Spotykam się z nim na co dzień (tato,brat).

Ja ,też piję od czasu do czasu(piwo),by być odważniejsza,pożartować z ludzmi i w ogóle wyjść z domu(bez leków),wiem że to nie tak powinno wyglądać.

Jak jest u was"ratujecie się procentami",by zwalczyć fs.
NIE ŁĄCZE LEKÓW Z ALKOHOLEM. :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się::


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - KoktajlTruskawkowy - 11 Kwi 2009

Chyba większość fobików może twierdząco odpowiedzieć na Twoje pytanie.
Ja miałam dziadka alkoholika ale mieszkał z nami do czasu kiedy skończyłam 6 lat mimo to zakorzeniło mi się w główce żeby unikać takich ludzi, za młodu panicznie się ich bałam , kiedy widziałam jakiegoś pijanego człowieka wpadałam w histerie mama musiała np. przechodzić ze mną na druga stronę ulicy, zawsze miałam pretensje do taty kiedy pił , nawet jeśli to było tylko jedno piwo. Czułam straszny lęk przed takimi ludźmi mimo tego że nie spotkała mnie z ich strony żadna krzywda.
Obiecałam sobie kiedyś ze nigdy nie będę piła i udało mi się to do 18 roku życia,teraz zdarza mi się ale już nie dla odwagi, czasami z psiapsiółką umawiamy się na wino albo piwo + pogaduchy , tylko dla relaksu.


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - mc - 11 Kwi 2009

Basiu, poszłabyś o 3 w nocy swojemu chłopakowi kupić piwo? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Basia - 11 Kwi 2009

mc napisał(a):Basiu, poszłabyś o 3 w nocy swojemu chłopakowi kupić piwo? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Nie,dlaczego o to pytasz to jest inny temat :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Wiem do czego "zmierzasz" :Różne - Wykrzyknik:

mc,"nie przeginaj" :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Uśmiecha się: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Malutka74100 - 11 Kwi 2009

Basiu, chyba alkoholizm :Stan - Uśmiecha się:


No ja spotykam się z tym codziennie mój tata jest alkoholikiem.

A ja, ja też piję na "odwagę", co zadarza mi się coraz częściej...


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Whisper - 11 Kwi 2009

Ja pije dosyć często, zarówno z powodu FS jak i w celach towarzyskich. W rodzinie nie miałem żadnych alkoholików więc o uzależnienie się jakoś strasznie nie obawiam. Generalnie, to specyfik ten nie spełnia moich oczekiwań i jest odrobinę zbyt drogi do codziennego stosowania(jest uważany za towar luksusowy, a nie lek, stąd akcyza).
Znam natomiast mnóstwo alkoholików i muszę przyznać, że Im nie zazdroszczę. Przewlekłe zażywanie alkoholu robi z ludzi zwierzęta.


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - mc - 11 Kwi 2009

Basia napisał(a):
mc napisał(a):Basiu, poszłabyś o 3 w nocy swojemu chłopakowi kupić piwo? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Nie,dlaczego o to pytasz to jest inny temat :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Wiem do czego "zmierzasz" :Różne - Wykrzyknik:

mc,"nie przeginaj" :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Uśmiecha się: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Chciałem tylko wiedzieć czy też jesteś gotowa na takie poświęcenia dla niego.

Co do alkoholu to piję sporadycznie wino i piwo. Mocniejszych trunków nie spożywam. W najbliższej rodzinie alkoholików brak, w dalszej (wujek) owszem :Stan - Uśmiecha się:


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - la_luna_negra - 11 Kwi 2009

A ja alkohol piję sporadycznie. Wódki nie piję ( już :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:) wogóle, wino jak jest okazja, a piwo jak mam ochotę (powiedzmy, że raz na 1-2 tyg).
W rodzinie mam tylko jednego alkoholika ale nie mam z nim wogóle kontatku.

Z biegiem czasu piję coraz mniej. Ogólnie alkohol, obok tego, że rozluźnia, często jest przyczyną wielu kompromitacji. Dłużo głupich rzeczy powiedziałam i zrobiłam będąc 'pod wpływem'. Może dlatego, że nie miałam umiaru jak byłam młodsza. Teraz już się pilnuję, i z piciem, i z gadaniem. I piję czysto towarzysko ;] Od dawna nie byłam pijana i jestem z tego powodu dumna.


Re: Czy alkohol to sposób na fs? - Basia - 11 Kwi 2009

mc,jeśli chodziło by o coś ,poważnego(niezbędnego to bym poszła),ale po wode mineralną (nie).

Ciekawe,czy jest tutaj ,fobik,który,nie piję dla odwagi...
Faktycznie to drogi "nałóg".


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.