Agresja - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Inne zaburzenia psychiczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-42.html) +--- Wątek: Agresja (/thread-95.html) |
Agresja - Lilith - 27 Sie 2007 Czytam Wasze posty i nie zauważyłam, żeby ktoś o tym pisał. Mi często się włącza "agresor". Wtedy nienawidzę ludzi. Potrafię warknąć na pracownicę z byle powodu, opieprzyć klienta, albo zrobić awanturę w autobusie. Drażni mnie, że "ci ludzie" zajmują moją przestrzeń powietrzną (lubię jak jest pusto wokół mnie) ,stoją za blisko mnie (tak jakby mało było miejsca na Ziemi), oddychają tym samym powietrzem (i pewnie rozsiewają zarazki). Mam w takich chwilach ochotę zrobić komuś krzywdę. A po chwili jest mi głupio i mam chęć zapaść się pod ziemię. ops: Re: Agresja - Gość - 27 Sie 2007 Mnie wiele rzeczy wkurza, ale najbardziej to młodszy brat i babcia. Ciągle się z nimi kłócę, z matką też, wydzieram się na nich. Czasami nawet na zwykłe pytanie potrafię odpowiedzieć ze złością, sam nie wiem dlaczego. Na ulicach nie wszczynam kłótni z przechodniami, ale czasami mam ochotę porozbijać głowy wszystkim w zasięgu wzroku. Z chęcią bym to zrobił, żeby się wyżyć i rozładować stres, ale jednak powstrzymam się, bo już kiedyś miałem mały konflikt z prawem i nie chcę narobić sobie kłopotów po raz kolejny. No i mimo wszystko jakoś nie potrafię skrzywdzić bez powodu kogoś całkiem mi obcego, kto nic złego mi nie zrobił Re: Agresja - Possessed - 27 Sie 2007 mnie głównie drażni matka, też się wydzieram i to bez wyraźnego powodu często wśród znajomych ktoś może po mnie ostro jechać czy mnie uderzyć i zareaguje totalnie pasywnie. Ale na subtelne próby dominacji reaguje szałem czasem też idąc ulicą czuję że muszę się powstrzymywać żeby kogoś nie uderzyć zupełnie bez powodu...nie żebym tak kiedyś zrobił, ale... Re: Agresja - Lilith - 28 Sie 2007 Jeśli chodzi o rodzinę, to nie mam takich odczuć wobec nich. Kocham ich bezwarunkowo i nigdy nie pozwolę skrzywdzić. Agresją wybucham tylko wobec obcych Re: Agresja - luzik - 28 Sie 2007 Nie lubię agresji więc jej unikam. Re: Agresja - struś - 28 Sie 2007 Ja też mam nieraz takie akcje, że nienawidzę jak ktoś jest obok mnie, np w autobusie nie cierpię jak ktoś siada obok mnie. Mam ochotę powiedzieć "mało masz miejsc wolnych? s+!!". Ale oczywiście siedzę cicho, bo bym w życiu nie miała odwagi się odezwać A jesli chodzi o rodzinę i bliskich to niestety też zdarza mi się ich ostro zjechać wcale nie mając racji a potem mam starszne wyrzuty sumienia Ale po prostu momentami nie panuje nad tym... Re: Agresja - soul__blood19 - 28 Sie 2007 jakbym czytala o sobie...nie musze nic dodawac...tylko zadziwia mnie fakt, ze jest wiecej takich ludzi jak ja...myslaam , ze nie znajde podobnych do mnie...ze tylko ja taka agresywna,wredna,wybuchowa i czesem naprawde nieprzyjemna.... Re: Agresja - silence - 28 Sie 2007 jeśli chodzi o mnie, to najbardziej obrywa mój chłopak, nie wiem, jak on to wytrzymuje, czasem go nawet uderzę w twarz, za jakiś głupi tekst, z którego normalnie bym się śmiała, albo robię to bez powodu, krzyczę na niego, kiedy odczuwam stres w jakimś miejscu, nie mówię "chodźmy stąd, bo źle się tu czuję", tylko zaczynam na niego "warczeć", mam do niego pretensje, że mnie tam przyprowadził, a potem źle się z tym, czuję., bo nie panowałam nad sobą i zachowałam się wobec niego jak idiotka... nie panuję nad tym czasem po prostu... Re: Agresja - Stresowany - 05 Wrz 2007 ja najbardziej warcze na matke.....na kazda odzywke do mnie odpowiadam krzykiem albo klotnia podobnie z obcymi...ile razy chcieli mnie na osiedlu dorwac zawsze wpakuje sie w jakies klopoty zupelnie nie wiadaomo dlaczgo sam nawet nie wiem ciagle sie z kims kloce no chyba ze z dziewczyna to sie nawet nie odzywam ide sobie spokojnie ulica stoie na swiatlach a tu se przyjdzie jakis palant i bedzie czekal obok mnie i czego on tu szuka....nie raz juz takiego mialem pod samochod wepchnac ale nie moge tego zrobic bo wiem jakie bede skutki to jest jak cos co toba steruje robi cos za ciebie lae potem zalujesz,,... Re: Agresja - cynamonowa - 05 Wrz 2007 Ja swojej agresji staram się raczej nie okazywać ale bywa, że mam jej w sobie sporo, czasami z naprawdę błahych powodów. Na przykład kiedy idę ulicą i muszę ustępować miejsca wszystkim którzy mnie mijają bo oni nie raczą przesunąć się o pół kroku Re: Agresja - struś - 06 Wrz 2007 Cytat:Na przykład kiedy idę ulicą i muszę ustępować miejsca wszystkim którzy mnie mijają bo oni nie raczą przesunąć się o pół krokuJa mam na to sposób. Zaczynam wgapiać się w ziemię i to oni muszą ustąpić zeby się ze mną nie zderzyć Re: Agresja - Michał - 06 Wrz 2007 Mam niemal identyczną metodę. Staję w miejscu i stoję. Ludzie to są na prawdę... (niektórzy, ale duża ich ilość niestety). Łażą jak barany, jakby sami byli na świecie, np. całą szerokością chodnika. I się jeszcze głupio patrzą, że stanąłem i muszą mnie omijać. Bezczelność i chamstwo. Re: Agresja - struś - 06 Wrz 2007 Też to zauważyłam. Zawsze ich w myslach wyklinam. A najgorzej jest w jakiś supermarketach. Pcha się taki z wózkiem, gapi się na półki i nie patrzy, że taranuje 5 innych osób Re: Agresja - Gość - 06 Wrz 2007 A ja omijam ludzi szerokim łukiem, schodzę im z drogi, nie wiem czemu , po prostu czuję, że lepiej zejść komuś z drogi No chyba, że jeżdżę na rowerze, wtedy jadę szybko i zazwyczaj to inni ludzie uciekają przede mną - szalonym rowerzystą Re: Agresja - resuscytacja - 11 Wrz 2007 Ogólnie boję się ludzi jak z nimi rozmawiam, ale jak tylko jestem sam mam ochotę komus skopać dupsko... Re: Agresja - fahrenheit - 19 Wrz 2007 Jeju... czytam i jakbym o sobie czytał... bracia! siostry! Re: Agresja - UpsyDaisy - 19 Wrz 2007 Lilith napisał(a):Jeśli chodzi o rodzinę, to nie mam takich odczuć wobec nich. Kocham ich bezwarunkowo i nigdy nie pozwolę skrzywdzić. Agresją wybucham tylko wobec obcychMam tak samo... Niektórych ludzi to bym mogła pozabijać, ale na rodzinę nigdy głosu nie podniosę nawet jeśli mam powód... bo bardzo ich kocham i szanuję... Szkoda, że niektórzy z Was krzyczą na matkę. To dla mamy musi być bardzo przykre i postawcie się w Jej sytuacji... Re: Agresja - cynamonowa - 20 Wrz 2007 Ciekawa jestem czy my forumowicze odczuwalibyśmy agresję wobec siebie, gdyby przyszło nam spędzić jakiś czas razem. Re: Agresja - Michał - 20 Wrz 2007 Też jestem tego ciekaw. Myślę, że na pewno mniejsze mielibyśmy do tego chęci lub w ogóle. Trochę się w końcu rozumiemy, ale też jesteśmy ludźmi. Re: Agresja - Lilith - 20 Wrz 2007 Byłam na spotkaniach fobików i depresantów, czułam się świetnie, nareszcie nic nie musiałam udawać, wszyscy wiedzieli o moich kłopotach i było całkiem fajnie. No ale to tylko kilka godzin. Nie wiem jaka byłaby moja reakcja, gdybyśmy musieli spędzić ze sobą parę dni Re: Agresja - Gość - 20 Wrz 2007 To nie zależy od fobii, tylko od charakteru każdego z nas, moglibyśmy się świetnie czuć między sobą, jak i czuć sie okropnie, kłócić, bić, moim zdaniem fobia ma tu niewiele do gadania prócz tego, że nie musielibyśmy udawać, że nie trzęsiemy się ze strachu, itp. Re: Agresja - Michał - 20 Wrz 2007 Też racja, ale nerwowy to też bardziej drażliwy. Re: Agresja - Samantha - 21 Wrz 2007 potrafię być agresywna w stosunku zarówno do innych, jak i siebie samej... czasem zwyczajnie się wstydzę, jeśli naskoczę na kogoś w sumie bez wyraźnego powodu ops: Re: Agresja - maciejos85 - 21 Wrz 2007 Michał napisał(a):Myślę, że na pewno mniejsze mielibyśmy do tego chęci lub w ogóle. Trochę się w końcu rozumiemy, ale też jesteśmy ludźmi.Myślę że byłoby fajnie i nikt na nikogo by nie krzyczał czy się denerwował.Wzajemne zrozumienie zrobiłoby swoje.Przynajmniej na kilkugodzinnym spotkaniu.Co do dłuzszego okresu czasu, to myślę że byłoby fajnie to kiedys sprawdzić Np na jakiejś wycieczce integracyjnej : Ale raczej mało prawdopodobne rzebyśmy się mieli nawzajem pozabijać Re: Agresja - cynamonowa - 26 Wrz 2007 Dzisiaj miałam ochotę poderżnąć gardła dwóm ordynarnym nastolatkom, z którymi jechałam w autobusie. Wrrrr... nie toleruję prostactwa |