PhobiaSocialis.pl
Spotkać się? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Spotkać się? (/thread-982.html)



Spotkać się? - camellia - 30 Lip 2008

Witam!
Szczerze mówiąc, nie mam z kim o tym pogadać, więc z zapytaniem, a właściwie po poradę, zwracam się do Was :Stan - Uśmiecha się:
Mam 25 lat, a tak naprawdę nie byłam jeszcze w żadnym związku. Jeden raz trwałam w czymś, co mogło na związek wyglądać, a jednak nim nie było, bo ja do tego człowieka nic nie czułam, mimo że on bardzo się starał i był naprawdę dobrym człowiekiem. Unikałam spotkań, jak mogłam, zwodziłam go. Czuję, że go zraniłam i zmarnowałam pół roku jego życia.
Wydaje mi się, że po tym, co od niego na koniec usłyszałam, zraziłam się do związków. Jestem samotna i w zasadzie przyzwyczaiłam się już do tego, chociaż z drugiej strony obawiam się, że w przyszłości będę żałowała tego, że nie założyłam rodziny, że nie spróbowałam. Powiem jeszcze, że bardzo chciałabym mieć dziecko...
I oto dochodzę do sedna sprawy. Ostatnio odezwał się do mnie na maila chłopak, którego poznałam 8 miesięcy temu na kameralnych imieninach koleżanki. Podobno wpadłam mu w oko, ale on był wtedy zajęty, a ja nie wyobrażam sobie rozbijać związków, nie umiałabym. Teraz zaproponował mi spotkanie, zaznaczając przy tym, że nie jest już ze swoją dziewczyną. Odezwała się we mnie FS, jakiś lęk. Boję się tego spotkania, nie chciałabym się skompromitować. Czy Wy skorzystalibyście z zaproszenia na spotkanie we dwoje? Mam je przyjąć, mimo iż tak naprawdę nie wiem, czy w ogóle tego chcę?

Dla niektórych może to być śmieszne, ale dla mnie to poważny dylemat...


Re: Spotkać się? - Sugar - 30 Lip 2008

Idź, nie boj sie niczego lepiej zalowac ze cos sie zrobilo niz zalowac ze nic sie nie zrobilo.

A pozatym wcale nie jest powiedziane ze to bedzie kompromitacja, prawie na pewno nie skoro on Cie lubi. bedzie dobrze, powodzenia.


Re: Spotkać się? - Ktoś - 30 Lip 2008

Jeśli jesteś tym facetem zainteresowana to się z nim spotkaj :Stan - Uśmiecha się: lepiej spróbować niż potem żałować :Stan - Uśmiecha się:

PS. ahhhh spóźniony jestem:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


Re: Spotkać się? - camellia - 30 Lip 2008

Właśnie o to chodzi, że nie wiem, czy jestem nim zainteresowana. Już się przyzwyczaiłam do tego, że żyję w pojedynkę. Wiem, że sąsiedzi już to "odpowiednio" komentują, co mnie boli, ale nie chcę robić niczego na siłę.
Podświadomie boję się, że sprawa zakończy się tak, jak ta, którą opisałam wyżej.
Ja naprawdę jestem jakaś inna. Chciałam wybrać się do psychologa, żeby m. in. omówić kwestię związków, a właściwie pewnego lęku przed nimi. Może ja się zablokowałam na mężczyzn, stałam się zimna i niedostępna. Tylko dlaczego? Inni żyją normalnie, korzystają z życia, a ja stoję w miejscu i obserwuję je z boku. Nie umiem się w nie zaangażować :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

Dziękuję za rady :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Mam nadzieję, że się odważę i wybiorę się z nim na spacer przynajmniej.


Re: Spotkać się? - ZgarbionyFred - 30 Lip 2008

No cóż, według mnie powinnaś zaryzykować, w końcu co masz do stracenia? A jeśli tego nie zrobisz to zapewne w przyszłości będziesz żałowała, że nie wykorzystałaś okazji i bić sie po głowie, zastanawiając co by było, gdybyś postąpiła inaczej. :Stan - Uśmiecha się: Spróbuj, co Ci zależy.


Re: Spotkać się? - Jim - 30 Lip 2008

Cytat:Jestem samotna i w zasadzie przyzwyczaiłam się już do tego
To bardzo niebezpieczne - przyzwyczaić się do tego.

Cytat:Odezwała się we mnie FS, jakiś lęk. Boję się tego spotkania, nie chciałabym się skompromitować.
To normalne, że odezwał się w Tobie lęk. On zawsze pojawia się w nas, kiedy mogłoby być wszystko dobrze. Nie masz żadnych powodów do skompromitowania ani okazji do tego. Uwierz, jeżeli wpadłaś mu w oko nawet ewentualną gafę (która się nie wydarzy i tak) wytłumaczy sobie, nie zwróci uwagi, będzie mu to obojętne.

Cytat:Dla niektórych może to być śmieszne, ale dla mnie to poważny dylemat...
To nie jest śmieszne, to ważna sprawa.

Cytat:Mam je przyjąć, mimo iż tak naprawdę nie wiem, czy w ogóle tego chcę?
Teraz może nie chcesz, ale później będziesz żałowała swojej odmowy, bo możesz zacząć myśleć inaczej. Poza tym spotkanie się z nim nie oznacza zgody na to, że będziesz z nim chodziła. Masz prawo się z nim spotkać, nawet jeżeli nie chcesz z nim być. Ale pamiętaj, że możesz nawet nie rozpoznać momentu, w którym będziesz już tego chciała!:Stan - Uśmiecha się: Nie zmarnuj szansy, która sama do Ciebie przychodzi. Ja taką (prawie?) zmarnowałem. Nie rób tego błędu.

Cytat:Czy Wy skorzystalibyście z zaproszenia na spotkanie we dwoje?
Oczywiście!


Re: Spotkać się? - camellia - 30 Lip 2008

Dziękuję wszystkim bardzo za mądre i szczere rady :Stan - Uśmiecha się: Jesteście kochani!


Re: Spotkać się? - Jim - 30 Lip 2008

Po to jesteśmy! 8)

Jeśli będziesz mogła i chciała napisz jak sprawa się potoczy, ale jeśli nie chcesz - masz prawo to zachować dla siebie.


Re: Spotkać się? - monic - 31 Lip 2008

Hej Camellia,
Powolujac sie na kobieca..solidarnosc :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: zachecam Cie,zebys poszla na to spotkanie.
Twoj lek przed spotkaniami moze wynikac wlasnie z faktu,ze na nie nie chodzisz.
Moja ..inticja :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: podpowiada mi,ze mimo niesmialosci jestes slodka osobka,ktora warto poznac.
Udowodnij sobie,ze tak jest,chcialabym,zebys to ty w to uwierzyla,bo w taki sposob spotkasz potem jeszcze kolejnych trzech facetow i juz bedziesz wiedziec,ze nie taki diabel straszny :Stan - Niezadowolony - W szoku:
Od spotkania do zwiazku czesto dluga droga..
masz dopiero 25 lat.Poczuj sie wolna i swobodniej wszystko pojdzie.Powodzenia(do dziela-dobre wiesci mile widziane 8) ) pa


Re: Spotkać się? - Sugar - 31 Lip 2008

Oczywiście ja sie zgadzam z Monic.


idz... - zrytymusk - 31 Lip 2008

Idź, kto nie próbuje ten życia żałuje... kobiety mają łatwiej, to facet przeważnie wychodzi pierwszy z incjatywą. Jak ci sie nie spodoba to więcej sie nie spotkacie. Wiem, łatwo mówić, ale spróbuj...


Re: Spotkać się? - camellia - 17 Sie 2008

Jim napisał(a):Jeśli będziesz mogła i chciała napisz jak sprawa się potoczy, ale jeśli nie chcesz - masz prawo to zachować dla siebie.

To znowu ja :Stan - Uśmiecha się: Chcę Wam powiedzieć, że do spotkania jednak doszło. Nie będę wdawała się w szczegóły, ale wydaje mi się, że nie było źle. Wiadomo, początki bywają trudne, więc nie spodziewałam się żadnych rewelacji. Nie czułam się ani skrępowana ani odpowiedzialna za rozmowę, On zaczynał wiele tematów, sporo opowiadał. Fajny facet z niego... Tylko czy ja jestem w stanie otworzyć się przed nim i obdarzyć go w przyszłości jakimś uczuciem, tego nie wiem. Jeszcze nigdy nie byłam zakochana, nawet zauroczona. Nie wiem, czy ciągnąć to dalej, właśnie z uwagi na niego. On bardzo by chciał, nawet mi to zaproponował (kolejne spotkanie). Czas pokaże, jak sprawa się rozwinie i czy w ogóle się rozwinie :Stan - Uśmiecha się:


Re: Spotkać się? - Ktoś - 17 Sie 2008

nigdy nie byłaś zakochana ani zauroczona? hmm... a do tego z którym się spotkałaś... to cokolwiek czujesz?


Re: Spotkać się? - camellia - 17 Sie 2008

Wiesz, przed tym spotkaniem widziałam go zaledwie przez godzinę, prawie rok temu. Powiedzmy, że dobrze mi się z nim rozmawiało. Teraz to on wyszedł z inicjatywą, zgodziłam się wyjść z nim na piwko, pogadaliśmy. Myślisz, że już powinnam coś do niego czuć?


Re: Spotkać się? - Ktoś - 17 Sie 2008

nie no, racja, wybacz :Stan - Uśmiecha się: myślałem że się częsciej widywaliście, no ale racja, napisałaś wcześniej że nie ale ten temat oglądałem już jakiśczas temu i zapomniałem :Stan - Uśmiecha się: wybacz. no ale jakieś wrażenie musiał na Tobie zrobić, no nie wiem... coś Ci się w nim spodobało? styl życia, charakter, w końcu jak mówiłaś rozmawialiście :Stan - Uśmiecha się:


Re: Spotkać się? - camellia - 17 Sie 2008

Nie chciałabym sądzić z pozorów. Na pewno ma wiele zalet, ale na mającą pokrycie z rzeczywistością ocenę chyba przyjdzie jeszcze czas.
Kiedy spotykałam się, że tak to nazwę, z innym facetem, dość dawno, czułam już od początku, że nic z tego nie będzie. A teraz nie mam takich odczuć. To chyba dobrze, nie? I dzięki za odzew :Stan - Uśmiecha się:


Re: Spotkać się? - Ktoś - 17 Sie 2008

hmm... no to dobrze że od razu nie czujesz że to nie ma sensu, no ale już coś byś mogła podejrzewać, no wiesz.. czy Ci się on podoba, coś też o nim już wiesz, mało ale jednak, więc już ocenę początkową wystawić możesz :Stan - Uśmiecha się: Wiadomo że pozory mylą, no ale... :Stan - Uśmiecha się:


Re: Spotkać się? - camellia - 17 Sie 2008

No to w takim razie ogólnie powiem, że nastawiam się pozytywnie, wrażenie zrobił na mnie dobre.
Gdzieś jednak w podświadomości odzywa się we mnie obawa pod tytułem "Stop, przecież wmówiłaś sobie, że będziesz przez całe życie sama! Po co się w coś pakujesz?" Realnie rzecz ujmując, chciałabym jednak żyć normalnie, jak chociażby większość moich znajomych, którzy dawno już pozakładali rodziny i czerpią z tego radość.
Żałuję, że wcześniej nie wybrałam się do psychologa, może współpraca z nim pomogłaby mi ostatecznie się przełamać.

No nic, zdam relację za jakiś czas, jak się sprawy mają :Stan - Uśmiecha się:


Re: Spotkać się? - Ktoś - 17 Sie 2008

nikt nie lubi samotności, więc przyzwyczajanie się do niej jest zachowaniem autodestrukcyjnym. tej obawy więc nie słuchaj, tylko spotkaj się z nim drugi raz, trzeba próbować :Stan - Uśmiecha się: życzę powodzenia :Stan - Uśmiecha się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.