PhobiaSocialis.pl
nieśmiałość- brak chłopaka? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: nieśmiałość- brak chłopaka? (/thread-9830.html)

Strony: 1 2


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - cod - 04 Kwi 2014

UnikamSiebie, no jasne że chodziło mi o to że kobiet rodzi się nieznacznie mniej niż facetów:Stan - Uśmiecha się: Wtedy dalsza część postu jest już logiczna.
Dzięki za zwrócenie uwagi :-)


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Sugar - 04 Kwi 2014

No pewno, bo samotne i zakompleksione kobiety stać na to, i mają z czego wybierać, że aż mogą sobie pozwolić na oczekiwanie na księcia z bajki.


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Krasnoludek - 04 Kwi 2014

Akurat temat związków, a przynajmniej ich rozpoczynania to moim zdaniem jeden z niewielu, w których mężczyźni (zwłaszcza ci z fobią, albo nieśmiali) mają gorzej.

U nas kulturowo się przyjęło, że mężczyzna ma "zdobywać" kobiety, a kobiety mają "być zdobywane". I oczywiście wiem, że są wyjątki, zresztą teraz może ta tendencja się zmienia, ale jednak takie przekonanie nadal pokutuje chyba każdemu gdzieś tam z tyłu głowy.

Więc jak jesteś nieśmiałą kobietą - przy odrobinie szczęścia wystarczy, że poczekasz. Znajdzie się jakiś "samiec alfa", który cię upoluje. Jak jesteś nieśmiałym mężczyzną... to możesz mieć problem, bo każdy niejako oczekuje od ciebie, że wyjdziesz z inicjatywą. A to przecież nawet nie chodzi o to że nie chcesz, po prostu nie potrafisz.

Ja się trzy lata zbierałem, żeby powiedzieć dziewczynie z klasy, że ją szanuję i lubię, a i tak zrobiłem to pod koniec szkoły, żeby w razie gdyby uznała, że jestem jakiś dziwny nie musieć tego widzieć gdzieś na jej twarzy (bo prawdopodobnie "widziałbym" to nawet, gdyby tego tam nie było, tak to już ze mną bywa). A wtedy nie chodziło mi nawet o związek, po prostu naprawdę ją lubiłem i szanowałem jako osobę (w sensie - gdyby była mężczyzną byłoby tak samo) i uznałem, że dobrze by było jej o tym powiedzieć. "Startowania" do dziewczyn pod kątem jakiejś "bliższej znajomości" nie jestem w sumie sobie nawet w stanie wyobrazić, a lata lecą...


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Sugar - 05 Kwi 2014

Ja nie wiem, ale totalnie mierżą mnie podobne bzdury. Mężczyźni szczególnie alfa (!) w nosie mają nieśmiałe kobiety. No chyba, że poruchać. Na dłuższą metę nie ma to przyszłości, bo taki facet jest ekstrawertykiem i lubi wychodzić do ludzi. Szara myszka może mu się wydać atrakcyjna jako odskocznia, ale gdy tylko uzna że ją zdobył to po ptakach, zaraz zacznie mu d*pa latać, a ona będzie siedziała na chacie. Poza tym faceci są niedomyślni i nie rozumieją sygnałów niewerbalnych im trzeba mówić co i jak. Jeśli dziewczyna jest nieśmiała i unika kontaktów to żaden facet się za nią nie weźmie, bo nie wie o co kaman. Czy udaje niedostępną, czy rzeczywiście nie jest zainteresowana a może nawet pogardza takim gościem. Rzeczywistość może być zupełnie inna i jej może się ktoś taki podobać lecz ani ona nie umie tego wyartykułować i dać jakiegoś czytelnego sygnału, ani on nie umie się zmobilizować. Faceci to trzęsidupy, boją się porażki i odrzucenia, to chyba ich jedna z największych traum dotycząca nie tylko fobików. Inna sprawa, że nie każda kobieta chciałaby mieć samca alfa za partnera. Może wolałaby tego nieśmiałego chłopaka z ostatniej ławki? Ale jemu nigdy nie przyjdzie to do głowy.
Mierzi mnie ponadto twierdzenie, że kobiety to to, czy tamto. Jesteś kobietą, że tak twierdzisz? Na czym opierasz swoje poglądy na własnych niepowodzeniach, czy rzeczywistych obserwacjach? Oczywiście nieśmiałe kobiety są w związkach, ale dlatego, że dały sygnał, odpowiedziały na podejście, a nie na przykład uciekły czy coś. Żaden facet nie będzie gonił w nieskończoność za laską, która przed nim ucieka raczej podrapie się w głowę, nie rozumiejąc i odpuści. Nie to nie. Mężczyzna wbijający się przez okno z bukietem kwiatów to jakiś zmyślony hollywoodzki mit.
Pragnę także zaznaczyć, że jest ogólnie wielu samotnych ludzi i nie tylko nieśmiałych czy fobików. Jest wiele kobiet, które obracają się wśród mężczyzn, mają kolegów i znajomych, ale nie mają partnera. I co, gdzie ich książę na białym koniu, waleczny rycerz, który ją ocali?


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Krasnoludek - 05 Kwi 2014

Ohoho, spokojnie.

Ja nigdzie nie twierdziłem, że "KOBIETY cośtam". Masz rację, nie jestem kobietą, nie wiem. Twierdziłem, że "kultura cośtam" i owszem - opieram to na własnych doświadczeniach i obserwacjach. Wspomniana kultura zresztą była - i chyba wciąż mimo wszystko jest - patriarchalna i wobec tego "standardy" ustalali przez długi czas głównie mężczyźni, jak sądzę. Swoją drogą, nie wiem dlaczego rozdzielasz "własne niepowodzenia" i obserwacje. Jak się komuś nie powodzi, to nadal przecież JEST jakiś fakt. I można wyciągać z tego wnioski.

Swoją drogą bawi mnie, że wyrzucasz mi iż zakładam coś o kobietach nie będąc kobietą, a sama rzucasz co rusz przykładami, w których "mężczyźni XYZ" twierdząc między innymi, że "Mężczyźni szczególnie alfa (!) w nosie mają nieśmiałe kobiety. No chyba, że poruchać." Po pierwsze to przeczy Twoim własnym słowom, a po drugie jest trochę obraźliwe. Nie dla mnie bezpośrednio, bo ja jestem krańcowo daleki od tego, co się rozumie przez "samca alfa". A jednak jestem przekonany, że ISTNIEJĄ silni (psychicznie), zdecydowani i odważni, a przy tym wrażliwi i emocjonalnie świadomi mężczyźni. To się przecież nie wyklucza. I rzeczywiście - żaden mężczyzna nie będzie gonił za kobietą w nieskończoność. Ale może długo.

Co do tego o czym piszesz na końcu - ja nie twierdzę, że każda kobieta będzie miała księcia z bajki i w ogóle bycie kobietą jest dżezi, kul i super. Po prostu twierdzę - i tak, opieram to na "własnych niepowodzeniach I (nie "czy") obserwacjach" - że mimo wszystko nieco łatwiej jest być kobietą, która nie potrafi wyjść z inicjatywą niż mężczyzną z tym samym problemem.

W sumie może rzeczywiście nie powinienem się odzywać, jako ktoś kto nigdy niczego nie popełnił na tym polu bo jest, że zacytuję, "trzęsidupą", ale ja jestem wrażliwym człowiekiem i w sumie Twój post wydał mi się takim elokwentnym rozwinięciem frazy ":Ikony bluzgi pierd:", co było moim zdaniem trochę zbyt dosadne. Nie zamierzałem nikogo obrażać ani nic, a poczułem się szczerze mówiąc tak, jakbyś mnie o to oskarżała.

Mam chyba prawo się mylić, nie? Mogłaś tak właśnie napisać. "Uważam, że się mylisz bo xyz." Co, swoją drogą, nie wynika moim zdaniem z tego co napisałaś. To, że istnieją kobiety, które nikogo nie mają nie przeczy temu co powiedziałem. Bo przecież samotni mężczyźni też istnieją.


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Zasió - 05 Kwi 2014

Wybacz Sugar, można pisać, ze ktoś uogólnia, ale po pierwsze, jak ten ktoś zauważył, robisz to i ty, i nawet jeśli masz rację, to on też rację ma. Możecie więc ją mieć oboje, ale to, ze kobietom jest łatwiej - co nie równa się całkiem łatwo - to fakt, który potwierdza nawet lektura tego czy innego głupiego forum dla fobików. Wątków o problemach z partnerką, postów o tym, zę facet z kimś tam był, kogoś mał, ktoś go zranił, w dupę kopnął - jak na lekarstwo. Wypowiedzi w tym samym stylu pci przeciwnej - masa.

Może frustrują cię takie opinie, ze macie łatwiej, bo się nie załapałaś, ale to nie nasza wina. Sama piszesz, ze laska musi odpowiedzieć. Aż odpowiedzieć, albo tylko. Z perspektywy drugiej strony, to możne być właśnie "tylko". Wiesz, tak jak z rozmową - ja mają mniejsza czy większa fobie zawsze mailem ZNACZNIE większy problem z zadaniem pytania, niż udzieleniem odpowiedzi.


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Gość - 05 Kwi 2014

zretsz ablahs
ciulowy temat, wezcie skasujcie


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Sugar - 06 Kwi 2014

No i jak poczułeś się z tym moim uogólnieniem, fajnie się czyta takie rzeczy? Ja sobie na forum przeczytałam np że istnieje jakiś mityczny samiec alfa który sporo obecnych tu mężczyzn stawia za wzór i płaczą "ah, gdybym to ja był samcem alfa moje życie byłoby cudem."


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - uczulony_na - 08 Kwi 2014

Sugar napisał(a):Ja nie wiem, ale totalnie mierżą mnie podobne bzdury. Mężczyźni szczególnie alfa (!) w nosie mają nieśmiałe kobiety. No chyba, że poruchać. Na dłuższą metę nie ma to przyszłości, bo taki facet jest ekstrawertykiem i lubi wychodzić do ludzi. Szara myszka może mu się wydać atrakcyjna jako odskocznia, ale gdy tylko uzna że ją zdobył to po ptakach, zaraz zacznie mu d*pa latać, a ona będzie siedziała na chacie. Poza tym faceci są niedomyślni i nie rozumieją sygnałów niewerbalnych im trzeba mówić co i jak. Jeśli dziewczyna jest nieśmiała i unika kontaktów to żaden facet się za nią nie weźmie, bo nie wie o co kaman. Czy udaje niedostępną, czy rzeczywiście nie jest zainteresowana a może nawet pogardza takim gościem. Rzeczywistość może być zupełnie inna i jej może się ktoś taki podobać lecz ani ona nie umie tego wyartykułować i dać jakiegoś czytelnego sygnału, ani on nie umie się zmobilizować. Faceci to trzęsidupy, boją się porażki i odrzucenia, to chyba ich jedna z największych traum dotycząca nie tylko fobików. Inna sprawa, że nie każda kobieta chciałaby mieć samca alfa za partnera. Może wolałaby tego nieśmiałego chłopaka z ostatniej ławki? Ale jemu nigdy nie przyjdzie to do głowy.
Mierzi mnie ponadto twierdzenie, że kobiety to to, czy tamto. Jesteś kobietą, że tak twierdzisz? Na czym opierasz swoje poglądy na własnych niepowodzeniach, czy rzeczywistych obserwacjach? Oczywiście nieśmiałe kobiety są w związkach, ale dlatego, że dały sygnał, odpowiedziały na podejście, a nie na przykład uciekły czy coś. Żaden facet nie będzie gonił w nieskończoność za laską, która przed nim ucieka raczej podrapie się w głowę, nie rozumiejąc i odpuści. Nie to nie. Mężczyzna wbijający się przez okno z bukietem kwiatów to jakiś zmyślony hollywoodzki mit.
Pragnę także zaznaczyć, że jest ogólnie wielu samotnych ludzi i nie tylko nieśmiałych czy fobików. Jest wiele kobiet, które obracają się wśród mężczyzn, mają kolegów i znajomych, ale nie mają partnera. I co, gdzie ich książę na białym koniu, waleczny rycerz, który ją ocali?

Zgodzę się w 100% co do opinii nt. samców alfa (inaczej cwaniaków). Oczywiste, że nieśmiałą kobietę traktują jak zapchaj dziurę do poruchania, która wyrwać można bez większych problemów. Uczuć w takiej relacji nie będzie ani troche. Ale nie zgodzę się nt. mitu z mężczyznami przynoszącymi kwiaty przez okno. Sam znalazłem się na tym forum dzięki...kobiecie. Akurat ze mną tak było, że wręcz stawałem na rzęsach żeby poczuła się wyjątkowa, adorowana, kochana. I tak też robiłem aż 3 lata, nie dostając zbyt wiele przez ten czas w zamian. Byłem przyjacielem i kochankiem w jednym, który by wskoczył za nią w ogień. Dostałem takiego kopa, że bez psychologa się nie obędzie.


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - barbarasabina - 10 Kwi 2014

Ja nie wiem o co chodzi z tym kultem cwaniaków alfa i kobietami dającymi im sobą pomiatać.
Osobiście nigdy nie ciągnęło mnie do przebojowych ludzi. Po pierwsze dlatego, że jestem świadoma, że nasze potrzeby by się nie pokrywały - ja potrzebuję stabilności i spokoju, przebojowy chłopak potrzebowałby przygody i rozrywki. Ja lubię siedzieć w domu, on by mnie z niego wyciągał. Bałabym się jego znajomych. Nie ma szans.
'Podrywu na alfę' doświadczyłam trzy razy w życiu i za każdym razem czułam się zniesmaczona i zmieszana. Po jednym razie nie mogłam się pozbierać przez kilka dni (obmacywał mnie bezczelnie w tańcu, powinnam była dać w twarz, żałuję, że nie dałam; wcześniej za dużo wypiłam - trzeci i ostatni raz byłam w typowym klubie.)
Mojego chłopaka poderwałam ja :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: na portalu randkowym. Oboje znaleźliśmy się w tamtym miejscu, bo jesteśmy nieśmiali i mamy problemy z nawiązywaniem kontaktów na żywo. Dobrze nam razem.
A teraz chciałabym wyrazić sprzeciw co do tezy jakoby nieśmiali mężczyźni nie byli atrakcyjni - całe życie podkochiwałam się w chłopakach siedzących samotnie pod ścianą z książką w ręku. Tylko sama byłam zbyt nieśmiała, żeby ich o tym poinformować.


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Emma Moons - 09 Maj 2014

A ja nie zgadzam się z opinią, że nieśmiałe kobiety są niepotrzebne mężczyznom. Myślę, że faceci często nas sobie odpuszczają, bo sprawiamy wrażenie nieco nieprzystępnych :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:.


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Marzena77 - 20 Cze 2014

A mi się wydaje, że kobiety nieśmiałe po prostu wydają się mężczyznom nieatrakcyjne.
Przeważnie takie dziewczyny ubierają się jak szare myszki i nie wiele mają do powiedzenia, wydają się być "dziwne" i przez to dla faceta nieciekawe a wręcz odstręczające. Sama jestem taką osobą i może nie najgorzej się ubieram ale nigdy żaden tak po prostu do mnie nie podszedł gdy byłam sama a okazji było co nie miara.


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Użytkownik 7017 - 20 Cze 2014

Ja lubię nieśmiałe dziewczyny, ponieważ czuję się wtedy swobodnie, a przy duszach towarzystwa nie za bardzo nadążam. Z takimi nieśmiałymi też fajnie się rozmawia o naszych śmiesznych podobieństwach, bo tacy ludzie zazwyczaj mają podobne myślenie.
Z drugiej strony fakt nieśmiałość można pomylić z niechęcią, ale gdy już jedna osoba zacznie np facet, to czy to takie trudne odpowiedzieć i dodać niewinne "a ty?". Nie można od faceta wymagać że będzie w nieskończoność dwoił się i troił przed jakąś dziewczyną o której nic nie wie a do tego sprawia wrażenie jakby czekała by się odczepił.


Re: nieśmiałość- brak chłopaka? - Grzegorz303 - 12 Wrz 2015

Dla faceta nieśmiałego/fobika czy innego "świra" :Stan - Uśmiecha się: to nie oszukujmy sie mieć dziewczne to dosyć ciężka sprawa :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Powiedzmy ze taka normalna dziewczyna: dowie sie ze niemiałeś nigdy dziewczyny: zacznie myslec jakis dziwny... to zaraz pogada z koleżankami i tamte jej zaczna odradzac, a co to za facet, pewnie prawiczek, niesmiały, nudny, wadliwy i wgl. co to za facet co jest niesmiały? nie ma pracy, mało mówi, nie umie się bawić, nie ma znajomych... siedzi pewnie całymi dniami przed komputerem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Ja bym chyba w zartach powiedzial ze pasuje do rysopisu jakiegoś psychopatycznego mordercy, tylko reakcja mogła by być niesmieszna hehe :Stan - Uśmiecha się:

Teraz dochodzi kwestia poznania takiej dziewczyny, gdzie jak kiedy? później dochodzi chodzenie na randki (restauracje, kina, plaże, zatłoczone ulice, spacery :Stan - Uśmiecha się:

To oczywiście mój wyolbrzymiony negatywny scenariusz :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: ale z drugiej strony mógłby być niezły sposób na ekspozycje bo i motywacja większa hehe

Co do kobiet to mają łatwiej w takim sensie że większość ludzi uważa że to facet musi zrobic pierwszy krok, a nie oszukujmy sie ze kobiety nie podrywaja zbyt często (mnie sie przydarzyło to w gimnazjum, choc podeszła z kolezanka i tak dwie katowały mnie pytaniami o to gdzie ide do nastepnej szkoły :Stan - Uśmiecha się:)
Druga na FB napisała ale wygladało to tak ze ja musiałem ciagnac rozmowe, a ona odpisywala "aha" ":Stan - Uśmiecha się:"

Choc mnie podobaja sie tez nieraz niesmiałe, wole jednak te towarzyskie bo na dłuższą mete dwie niesmiałe osoby to moga miec ciezko :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Ogólnie to niema co sie oszukiwac u nas to jest dosc trudna sprawa:
Mało udzielamy sie towarzysko, a wiec mamy mniejsze szanse na poznanie kogos, a jak juz poznamy to ciezko o lepsza relacje, no i mozemy wydawać sie mniej atrakcyjni niz inni.

Reasumujac dla mnie niesmiali faceci maja ciężko a niesmiałe kobiety troche mniej ciężko :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Ciągle jescze mam negatywne poglady na ten temat musze nad tym popracowac :Stan - Niezadowolony - Obraża się:
Sory ze odkopalem temat :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.