PhobiaSocialis.pl
Zamiast alkoholu - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Leki i suplementy (https://www.phobiasocialis.pl/forum-7.html)
+---- Dział: OGÓLNIE O LEKACH I SUPLEMENTACH (https://www.phobiasocialis.pl/forum-74.html)
+---- Wątek: Zamiast alkoholu (/thread-9838.html)

Strony: 1 2 3 4


Re: Zamiast alkoholu - achino - 11 Mar 2015

Kto jest tym idiotą? Rada, aby brać alprazolam i propranolol pochodzi z mojego bloga, została powtórzona tu na forum i dotyczy wyłącznie wyjątkowych sytuacji. To się bierze doraźnie, a nie codziennie. Chyba bym zdechł, gdybym miał codziennie zażywać propranolol. Benzo też nie bierze się codziennie, bo grozi to silnym uzależnieniem.

Diazepam jest silnym lekiem uspokajającym o słabszej komponencie przeciwlękowej. Uspokojenie a brak lęku to nie jest to samo. Poza tym choć ma długi okres półtrwania, to wcale nie działa długo (zalecone dawkowanie 3 razy na dobę...). Na lęk społeczny o wiele lepsze są alprazolam i klonazepam. To te dwa biorą najczęściej osoby z fobią społeczną, a nie Relanium.


Re: Zamiast alkoholu - mrahp - 11 Mar 2015

Wiesz mój rodzinny kazał brać codziennie to raczej do niego. Za szybko czytałem mój błąd. Trzeba uważać z tym propranololem jakby nie było. Dziękuje za odpisanie i rady.
Ja mam fobie ale nigdy oprócz paroksetyny nie dostałem benzo to normalne? Czy mam szukać innego psychiatry? Ja wiem, że to nie cukierki ale odrzuciłem nawet chrzciny u siory córki bo wiedziałem, że nie dam rady. A z alko nie chce mieć nic wspólnego. Hydroksyzyna to dla mnie cukierki a chce mieć coś na extremalne sytuacje.

Czy sam xetanor da rade na objawy fobii społecznej? Da rade jechać bez benzo?


Re: Zamiast alkoholu - achino - 11 Mar 2015

Nikt chyba nie odpowie na to pytanie. Trzeba sprawdzić. Jeżeli masz taką ekstremalną fobię jak ja (a chyba masz coś podobnego, skoro uciekłes widząc kolejkę u lekarza, mimo że byłeś na 10 mg Relanium), to wydaje mi się, że na paroksetynie będziesz mógł załatwiać proste sytuacje, takie jak wizyta u lekarza, ale b. trudne jak impreza rodzinna, ślub, czy początki w nowym miejscu pracy, to bez benzo się raczej nie obejdzie... Jak już przyzwyczaisz się do pracy to z czasem paroksetyna wystarczy. A więc zacznij brać paroksetyne i zaopatrz się w alprazolam, aby mieć do stosowania doraźnego. To chyba najlepsze wyjście.


Re: Zamiast alkoholu - mrahp - 12 Mar 2015

Wiesz zaopatrzyć się w alprazolam to może i bym chciał tak jak piszesz. Jest tylko jedno ale gość mnie nie dokońca słuchał a wstydziłem się go o to poprosić wprost, że niby weźmie mnie za ćpuna. I wyskoczył z hydroksyzyne hehe.
A Twój lekarz to za każdym razem Ci to przepisuje czy jak?


Re: Zamiast alkoholu - achino - 12 Mar 2015

Lekarze mnie słuchają i zapisują mi, co chcę, bo widzą, że mają do czynienia z kimś, kto ma wiedzę i komu nie da się wcisnąć kitu. Hydroksyzyna powinna byc wycofana z rynku, to jest lek dla wariatów, zamiast kaftanu. Wywołuje drastyczną senność i nic więcej. Kup sobie phenibut, efekt podobny do walnięcia sobie setki. Poszukaj na necie o nim, bo mi się teraz nie chce rozpisywać...


Re: Zamiast alkoholu - mrahp - 12 Mar 2015

Phenibuta przerabiałem niby coś tam czułem ale na mnie nie działał nawet w większych dawkach. A co do hydroksyzyny hehe mi się nawet nie za bardzo po niej chciało spać. Mi się wydaje, że może na mój organizm podziała co innego a na inny co innego.

Czytałem Twój blog, i tam coś było o łączeniu z dziurawcem. Powiem tak ja zbierałem dziurawiec za kasę ale 99% ludzi susząc go wystawiało go na światło plus temperaturę większą niż 40 stopni C. W wyniku tego wszystkie właściwości w tym opisane przez ciebie znikają w pare minut. To jest fakt dlatego jak ktoś pisze że mu melisa dziurawiec kozłek lekarski nie pomaga ze sklepu że wcale nie działa to mówi prawdę. Tak suszony to zostanie tylko chrust na kilogramy.


Czytałem pracę polskich naukowców o kozłku lekarskim że wyciąg alkoholowy działa przeciwlękowo na równi z diazepamem w testach. I nie chodzi tu o ilość alko bo można go zastąpić czymś innym aby dany składnik się rozpuścił. Czyli działanie podobne do diazepamu ale zaznaczone przeciwlękowe plus udowodnione w testach i bez skutków ubocznych bo to zioło.

Tak tylko do tego wspomnę że czytałem forum pare dobrych lat temu i był gościu co wy+:Ikony bluzgi kochać 2:ł butelkę wyciągu z kozłka lekarskiego plus coś tam i przez cały następny dzień był jakby zdrowy. Ja to przeczytałem i zapomniałem.
Pamiętam że o 12 w nocy nie mogłem zasnąć przed egzaminem i wy+:Ikony bluzgi kochać 2: całą buteleczkę tego samego następnego dnia zauważyłem że jestem o wiele wiele spokojniejszy. A ta ilość alko w wyciągu no nie oszukujmy się na pewno nie działała by tak długo i to po śnie.

Ja to jeszcze sprawdzę bo badania były robione przez nie byle kogo z instytutu chemii plus robią leki uspokajające i wyniki prac prezentują w necie. Działa przeciwlękowo ale nie dokładnie tak jak diazepam. Co o tym myślisz?


Re: Zamiast alkoholu - achino - 12 Mar 2015

O tym, jaką potęgą jest Phenibut, można przekonać się po połknięciu go i napiciu się alkoholu. Ten mix prowadzi do zniesienia wszelkich fobicznych ograniczeń i w ogóle - w zależności od dawki - do utraty kontroli nad sobą. Nigdy nie przestanę się dziwić, jak to możliwe, że to jeszcze jest legalne. Mój znajomy, który brał to razem ze mną, dostał na łeb, zdemolował moje mieszkanie i poszedł na policję, aby oskarżyć mnie, że ukradłem mu telefon (który zgubił). Powiedział mi potem, że ta mieszanka jest silniejsza od wszystkich narkotyków, jakie zażywał w życiu. Mnie ten mix wyrwał z domu i zaprowadził do dyskotek. Wielu moich znajomych częstowało się potem tą mieszanką i wszyscy doświadczali totalnego rozluźnienia i chęci do zabawy.

Phenibut nalezy kupowac firmowy, w kapsułkach, a nie w proszku. Dawka wyskokowa to ok 4- 5 gramów. Oczywiście na sam lęk bierze się o wiele mniej. Lek ten jest inhibitorem GABA-B i podnosi poziom dopaminy.

Co do badań kozłka itd. trzeba przyjrzeć się temu, co to są za badania. Czy są to badania kliniczne na wielkiej próbie, których wyniki są publikowane w poważnych periodykach naukowych, czy są to metaanalizy czy może jakieś case studies. Małe badania sa niezbyt wiarygodne, robi się je jedynie po to, aby napisać artykuł naukowy i otrzymac za niego punkty potrzebne do doktoratu czy habilitacji. Często pisze się pod z góry założoną tezę. Nie wszystko, co nazywa się "badaniem naukowym" opiera się na rzetelności.


Re: Zamiast alkoholu - mrahp - 12 Mar 2015

Kozłek lekarski ma mnóstwo badań. Na ludziach też są głównie zagraniczne. Dużo tego dlatego wżuce tylko jeden cytat z netu :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Ja sam zresztą długo czułem działanie a wcale nie miałem takiego zamiaru idąc spać.

Z kolei z innych badań wynika, że waleriana sprawdza się w sytuacjach stresowych. W tygodniowym teście wzięły udział 54 osoby, które podzielono na 3 grupy. Jednej podawano 120 mg ekstraktu z pieprzu metystynowego, drugiej ekstrakt z korzenia waleriany w dawkach 600 mg, a trzeciej placebo. U wszystkich osób wywołano stres w warunkach laboratoryjnych. Okazało się, że oba preparaty obniżały skurczowe ciśnienie tętnicze krwi, częstość akcji serca i poziom stresu. Działania tego nie stwierdzono u pacjentów otrzymujących placebo.

Ponadto z badań z 2002 roku wynika, że wyciąg z kozłka lekarskiego ma podobne działanie co Diazepam - popularny lek psychotropowy. W eksperymencie wzięło udział 36 osób z rozpoznaniem uogólnionego lęku. Badanych przez 4 tygodnie leczono preparatem Diazepam (w dawce 2,5 mg 3 razy dziennie) lub wyciągiem z kozłka lekarskiego (zawierającym 80 proc. dihydrowaltratu, 15 proc. waltratu i 5 proc. acetowaltratu), w dawce 50 mg 3 razy dziennie, oraz placebo. Okazało się, ze zarówno u leczonych diazepamem, jak i wyciągiem z kozłka stwierdzono znamienny spadek czynnika psychicznego na skali lękowej Hamiltona.


http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/domowa-apteczka/kozlek-lekarski-waleriana-dzialanie-zastosowanie-skutki-uboczne_37838.html


Re: Zamiast alkoholu - Wojownik - 12 Mar 2015

Dopełnię tylko swoją wypowiedź - na co dzień nie używam żadnych leków, normalnie pracuję i potrafię funkcjonować. Staram się ćwiczyć regularnie. Natomiast mam pewne sytuacje, w których bez wspomagaczy nie potrafię ogarnąć swojego lęku. Zdarzają się bardzo rzadko. W takiej konkretnej sytuacji pomogła mieszanka zaproponowana przez achino Afobam(lub u mnie Clonazepam) + Propranolol. Powtórzę zadziałała Rewelacyjnie! i jeszcze raz po stokroć dzięki!
Żadnego bólu wątroby i skutków ubocznych przy doraźnym stosowaniu.


Re: Zamiast alkoholu - mrahp - 12 Mar 2015

Z tym bólem na czczo to nie tylko ja tak mam. Po posiłku nie było ale żeby bolała wątroba to nie jest za ciekawie. Doraźnie raz na jakiś czas może i tak.


Re: Zamiast alkoholu - achino - 13 Mar 2015

Przywołane badania opierają się na maleńkiej probie. Ja nie czuje się na tyle dobrze psychicznie, by dyskutować o kozłku, o jakimś zielsku. Kupiłem kiedyś, gdy skończyły mi się leki, dwie buteleczki kropli walerianowych i walnąłem sobie na raz. Nie poczułem nic oprócz odrażającego, palącego smaku i działania alkoholu przez pól godziny. Cena skandaliczna. Pamiętam tez, ze kiedy miałem naście lat to zażywałem to codziennie i tez bez efektu - poza tym wszyscy się dziwnie patrzyli, bo walerianę bardzo czuć, a każdy wie, jaki ona ma zapach. Niziurski w "Niewiarygodnych przygodach Marka Piegusa" opisał przestępce, którego można było wytropić właśnie po zapachu waleriany.

Cytat:Wieńczysław Nieszczególny - postać fikcyjna.
Bohater negatywny. Cechy charakterystyczne - wysoki, chudy w okularach, twarz końska, a raczej mula, zapach waleriany.
Przestępca wyższej kategorii. Zapach waleriany jest głównym dowodem na jego obecność, Nieszczególny zawsze zażywa walerianę przed planowaną akcją.

http://www.przeczytaneksiazki.pl/artykul-0-30-207-wienczyslawnieszczegolny.htm


Re: Zamiast alkoholu - mrahp - 13 Mar 2015

Zależy jakiej firmy kupiłeś. Jeśli kozłek lekarski jest na surowo zalany alkiem albo suszony do 35 stopni max to zachowuje swoje właściwości. Siła podobna do benzo u niektórych To tylko jedne badania ich jest mnóstwo. Ale nie o tym może nie działa na każdego. Na mnie działał. Niektórzy piszą że im xanax nic nie pomaga a clonazepam już tak.
Może i maleńka próba ale jakby nie działało to ta maleńka próba by nie wyszła. Ja szukam nasion i sadzę. Będę wiedział jak wygląda to zerwę na łące hehe :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Zamiast alkoholu - achino - 13 Mar 2015

Tak, podobno jest słabym agonista GABA, wiec może jak się dużo i przewlekle stosuje, to coś daje.

[Obrazek: 1474B.jpg]


Re: Zamiast alkoholu - Erpi - 25 Kwi 2015

Zarejestrowałem się po to, aby napisać coś. Jednak zauważyłem powyższy post... Nic dodać, nic ująć.

No może tylko tyle dodam, że nie jesteśmy gorsi (jak chodzi o przeżycia) od tych, co im nasze fobie obce są.


Re: Zamiast alkoholu - iLLusory - 26 Kwi 2015

mrahp, jak posadzisz w ogródku, to będziesz miał kocie zbiegowisko. Skoro masz dostęp do jakiejś fajnej łąki, to tam wybieraj się na zbiory i przebywaj z naturą.


Re: Zamiast alkoholu - TakSobieWegetuję - 07 Cze 2015

Poczytałam z ciekawości o tym Phenibucie i może jak będę mieć pieniądze to go zamówię. Póki co, podobnie jak autorka tematu, korzystam z rozluźniających właściwości alkoholu. Często piję przed wyjściem, nie za dużo, ale tyle żebym mogła pozbyć się lęku i na luzie przebywać wśród ludzi. Piję nawet przed wyjściem do sklepu by kupić kolejną porcję alkoholu... krępuję się wyjścia po normalne zakupy spożywcze, a co dopiero kupować alkohol...


Re: Zamiast alkoholu - TakSobieWegetuję - 07 Cze 2015

L1sek, dzięki za zainteresowanie. Nie, nie byłam u psychiatry i szczerze mówiąc perspektywa takiej wizyty mnie przeraża. Nie wiem, czy w "realu" byłabym w stanie tak otworzyć się przed obcym człowiekiem i opowiedzieć o swoich problemach. Poza tym, jakby ktoś z rodziny czy znajomych by się dowiedział, że chodzę do psychiatry :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: wiesz, nie chciałabym, żeby myśleli, że jestem wariatką. Leki chyba też nie są dobrym rozwiązaniem, cała lista skutków ubocznych chociażby przy Xanaxie...
Jeśli chodzi o alkohol to robię tak może niecałe 2 miesiące. Dawka potrzebna mi do wyluzowania się jest chyba cały czas na podobnym poziomie, wszystko zależy też od dnia - czy wypiję na pusty żołądek czy jestem najedzona, czy jestem zmęczona czy wypoczęta itd. Jeśli chodzi o częstotliwość to bywa różnie, max. dochodzi do 3 lub 4 razy w tygodniu. Bywają takie dni, że piję troszkę przed wyjściem, potem gdy mam chwilę czasu (np. przerwę między zajęciami) wracam do mieszkania i znowu trochę piję żeby podtrzymać to rozluźnienie i wychodzę.
Niestety alkohol trochę kosztuje, zwłaszcza że oprócz alkoholu który kupuję tylko i wyłącznie dla siebie żeby się rozluźnić, dochodzą jeszcze wydatki podczas imprez i spotkań ze znajomymi.
Nie przepadam za smakiem alkoholu. Nie piję alkoholu gdy jestem w domu i wiem, że nigdzie nie będę wychodzić. Piję czasem przed zwykłymi wyjściami na zakupy, na uczelnię, zawsze przed imprezami.
Alkohol działa na mnie zbawiennie, pozwala mi funkcjonować bez lęku i przejmowania się innymi. Piję tyle, żeby się rozluźnić a zarazem żeby nikt się nie zorientował, nie ma więc mowy o jakimś zataczaniu się itp. Procenty wbrew pozorom w takiej niewielkiej ilości pozwalają mi się skoncentrować, chociażby podczas wykładu - mogę skupić się na wykładowcy, jego słowach, robić notatki; bez alkoholu tylko cały czas myślę, że ludzie na sali zwracają na mnie uwagę, oceniają mnie, komentują, jak usłyszę śmiech niedaleko mnie to oczywiście myślę że ktoś mnie wyśmiewa.


Re: Zamiast alkoholu - trash - 08 Cze 2015

TakSobieWegetuję napisał(a):Leki chyba też nie są dobrym rozwiązaniem, cała lista skutków ubocznych chociażby przy Xanaxie...
Akurat leki z TEJ grupy były by dla Ciebie rozwiązaniem bardzo złym. Nie chodzi o żadne śmieszne skutki uboczne, ale to to że ich wyjściowy mechanizm działania jest bardzo zbieżny z mechanizmem alkoholu.
Farmakokinetyka jest niestety traktowana po macoszemu czy wręcz niezauważana a to właśnie ona odpowiada w dużej mierze za rozwój uzależnienia. Wystarczy rzucić okiem na okres półtrwania poszczególnych benzo - rolki, kloniki, alpra ... masakra.

Wracając do Twojego popijania - nie chcę straszyć i sprzedawać Ci jakieś terapeutyczne bzdety, że na pewno się uzależnisz i stoczysz, i będziesz z penerstwem wygrzebywać puszki ze śmietnika itp. bajki. Bo równie dobrze możesz nigdy nie zbliżyć się do niebezpiecznej granicy. Ale czerwona lampka powinna Ci się zapalić, bo jakiś potencjał w tym kierunku posiadasz. Poza tym będąc pod wpływem alko czy benzo (jak wspomniany xanax vel afobam vel zomiren) nie nauczysz się normalniej funkcjonować.

Także przemyśl to sobie jeszcze raz na spokojnie.


Re: Zamiast alkoholu - Maew - 14 Sie 2015

W moim przypadku sprawdza sie kofeina, 2 kapsulki przed sytuacja "stresowa" i dzialanie na rowno z alkoholem, znika lek, staje sie otwarty i chetny do dzialania.


Re: Zamiast alkoholu - świr - 15 Sie 2015

kofeina na lęk? :Stan - Różne - Zaskoczony:


Re: Zamiast alkoholu - Gollum - 15 Sie 2015

Kofeina daje napęd. Podnosi dopaminę, serotoninę, noradrenalinę. Na mnie działa prospołecznie i euforyzująco, ale potęguje niestety objawy wegetatywne.


Re: Zamiast alkoholu - Maew - 15 Sie 2015

świr napisał(a):kofeina na lęk? :Stan - Różne - Zaskoczony:

Szczerze sam bylem zdziwiony ale wyobraz sobie ze naprawde dziala. Daje ogromnego kopa, jako tako nie zauwazylem skutkow ubocznych. Jedynym problemem jest dosyc krotkie dzialanie.
Na weselu normalnie nigdy nie tanczylem, wzialem 2 tabsy i sam bez zadnego oporu ruszylem na parkiet. Do tej pory niewiem jak to sie stalo.


Re: Zamiast alkoholu - karmazynowy książę - 26 Sie 2015

Nigdy nie brałem żadnych leków, więc jestem mega zielony w temacie. Ale czasem mam takie sytuacje (może 2-3 razy w miesiącu), kiedy potrzebuję jakiegoś "wspomagacza", żeby normalnie funkcjonować. Alkohol nie wchodzi w grę, dlatego szukam jakiegoś substytutu. Czy jest coś bez recepty, co pomoże przezwyciężyć lęk i rozluźnić się w takich sytuacjach rzadkich?


Re: Zamiast alkoholu - tPoH - 26 Sie 2015

Możesz spróbować nootropy, np. Phenibut - 500mg na początek powinno wystarczyć, by odczuć natychmiastowy efekt. Nie radzę jednak tego środka nadużywać, bo tolerancja wzrasta bardzo szybko i do tego można się uzależnić. Wyjście z uzależnienia wygląda podobnie, jak w przypadku benzo, czyli okropnie. Stosować wyłącznie doraźnie i ograniczać zażywanie do minimum.


Re: Zamiast alkoholu - Fobiczny777 - 27 Sie 2015

Zamiast alkoholu spróbujcie witaminę C (naprawdę!) w dawkach 3-5 gram (można więcej) w dawkach podzielonych, np. 1 gram 3 razy dziennie. Witamina C obniża tzw. "hormon stresu" czyli kortyzol. Skutkiem ubocznym może być senność, bo kortyzol mocno "nakręca" (najwyższy jego poziom jest rano).


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.