08 Cze 2009, Pon 1:26, PID: 155207
10 Cze 2009, Śro 9:34, PID: 155625
Witam czy w pierwszym tygodniu brania rexetinu takze czuliscie takie poddenerwowanie, jakby wzmozony stresik? To ustapi?
Czuje takze takie jakby drgawki, efekt taki jakby mi bylo zimno....to rozumiem skutek uboczny, kiedy minie? Chcialbym czuc sie juz swobodnie.....
22 Cze 2009, Pon 21:58, PID: 159043
wlasciwie dlugo sie zastanawialem czy pisac o tym:
1) to bardzo dobry lek ktory pomaga wielu ludziom 2) wiele osob obawia sie na zapas przed wzieciem, a w praktyce okazuje sie ze nie bylo az tak zle jak sie spodziewalam /lem 3) osobiscie uwazam, ze nam fobikom nie zaszkodzi zadna dawka serotoniny trafilem na godzinny program o tym jak angole zaczeli tropic afere zwiazana ze znanym powszechnie specyfikiem: Okazalo sie ze Seroxat u jednej na wiele osob, ktora leczy sie z depresji, a nigdy wczesniej nie miala zapędów samobójczych potrafi wywołać obsesyjne myśli o samobójstwie. Zazwyczaj bylo to zwiazane ze zwiększeniem dawki, w jednym przypadku nawet do 3-4 tablet dziennie! http://www.youtube.com/watch?v=99RWfNVJK...annel_page
23 Cze 2009, Wto 21:46, PID: 159322
no tak ale chemiczny spokoj dotyka problemu narkomanow i ludzi zdrowych, ktorzy jadą na benzo dla dobrego nastroju lub zabawy.
natomiast my z musu bierzemy leki, ale dzieki film o seroxat natomiast opowiada o tym czego nie mozna znalesc w ulotce
29 Cze 2009, Pon 13:36, PID: 160590
Witam.Biore paroksetyne od 3 tygodni.Objawy uboczne to mdlosci, lekkie drzenie i uczucie slabosci oraz poglebienie depresji.Po okolo tygodnia objawy uboczne zaczely sie zmniejszac ale nadal czuje sie rano wewnetrznie roztelepana, prawie caly dzien jestem podenerwowana i nic mi sie nie chce,najchetniej bym spala i ogladala tv.Czy moge jeszcze spodziewac sie polepszenia?
Okolo 10 lat temu bralam seroxat, nie pamietam kiedy zaczal dzialac ale wtedy pomogl mnie, wyciszylam sie i niczym sie nie przejmowalam.Lekarz mowi, ze jesli teraz mam silniejsza depresje niz kiedys to teraz paroksetyna moze nie zadzialac.Mimo wszystko ja mam nadzieje, ze jeszcze moze mi sie polepszyc samopoczucie.Pozdrawiam.
08 Lip 2009, Śro 3:40, PID: 162432
mam pytanie czy macie jakieś problemy z pamięcią związane z braniem paro?
03 Sie 2009, Pon 16:56, PID: 167425
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Sie 2009, Sob 17:54 przez bocian.)
od 6 dni biorę 10mg, niedługo mam zwiększyć do 20
na razie nie odczuwam żadnych efektów ubocznych, po prostu nic edit: po zwiększeniu lekkie bóle głowy chwilami, właściwie to nie wiem czy od tego... czekam niecierpliwie na tę transformację w superhero, wyrywanie lachonów, rozstawianie po kątach pań w dziekanacie, i tak dalej
11 Sie 2009, Wto 0:19, PID: 169412
nie przesadzaj z alk najlepiej odstaw i nadedzie taki dzien w ktorym zapytasz: I KTO TERAZ JEST DEBESCIAK pozniej nie bedzie tak fanie (mimo to dobrzre) ale pierszwsze pier... jest BEST obudzisz sie i poczujesz ze to jest to
14 Sie 2009, Pią 19:01, PID: 170149
Witajcie,
od 3 dni biorę cwiartke tabletki ParoMerck na noc jak zalecił lekarz. Jutro mam zaczac brac połowke itd az do calej tabletki. Jednak juz po cwiartce mam lekkie nudnosci i boje sie co bedzie pozniej. Jak przezyliscie ten pierwszy tydzien leczenia i skutki uboczne?
14 Sie 2009, Pią 19:13, PID: 170155
Za każdym razem jak zwiększysz dawkę to będziesz miał takie objawy przez parę dni. Później będą ustępować. U mnie objawem, który utrzymywał się przez cały czas przyjmowania paroksetyny było obniżone libido, więc możesz się też tego spodziewać. Nudności to standard, przynajmniej u mnie. Przejdą.
15 Sie 2009, Sob 23:17, PID: 170330
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Sie 2009, Nie 10:21 przez janko2.)
Wieczorem wziolem juz polowke tabletki i mam zamiar tak brac az sie poczuje lepiej, dopiero pozniej zwieksze dawke. Jutro opisze jak sie czuje o ile przezyje ta noc
Edit: Prawie nie przespalem nocy. Obudzilem sie z wielkimi lękami, nie moglem sie nawet ruszyc. Nudnosci mam do teraz.
20 Sie 2009, Czw 2:53, PID: 171009
Współtowarzysze niedoli, jest prawie 2 w nocy, a ja nie śpię, bo .... rano mam zażyć 1/2 tabletki leku XETONAR. Czytając Wasze skutki uboczne, zmroziło mnie, już mi gorzej Najbardziej boję się NUDNOŚCI, jak sobie z nimi poradzić??? Miałam ten objaw kiedyś i myślałam, że umrę, leżałam cały dzień nieruchomo, bo przy każdym ruchu wnętrzności wywracały mi się na drugą stronę. Brakuje mi też u Was odpowiedzi na pytanie, czy na początku brania leku DA SIĘ IŚĆ DO PRACY???? A jeśli na zwolnienie, to od kogo, bo mój psychiatra uprzedził mnie o wszystkich skutkach ubocznych, ale o zwolnieniu nie wspomniał. Czy lekarz rodzinny da w razie potrzeby? Do tego mam doraźnie brać AFOBAM, wiecie coś o nim? Czy on jest tylko na nagły lęk, czy może pomaga na skutki uboczne? POMOCY!!! Liczę na Was
20 Sie 2009, Czw 10:20, PID: 171024
spokojnie
też się trochę bałem, ale okazało się że mnie np. po tym nie było ABSOLUTNIE NIC każdy reaguje inaczej
20 Sie 2009, Czw 17:07, PID: 171074
Zależy od wrażliwości organizmu, ale jak zaczniesz od małej dawki i będziesz pomału zwiększał to nie powinno być problemu większego. Ja benzodiazepiny brałem raz na objawy odstawienne, więc może chyba pomóc, ale to powinieneś się dowiedzieć u swojego psychiatry.
20 Sie 2009, Czw 20:45, PID: 171107
etti napisał(a):Współtowarzysze niedoli, jest prawie 2 w nocy, a ja nie śpię, bo .... rano mam zażyć 1/2 tabletki leku XETONAR. Czytając Wasze skutki uboczne, zmroziło mnie, już mi gorzej Najbardziej boję się NUDNOŚCI, jak sobie z nimi poradzić??? Miałam ten objaw kiedyś i myślałam, że umrę, leżałam cały dzień nieruchomo, bo przy każdym ruchu wnętrzności wywracały mi się na drugą stronę. Brakuje mi też u Was odpowiedzi na pytanie, czy na początku brania leku DA SIĘ IŚĆ DO PRACY???? A jeśli na zwolnienie, to od kogo, bo mój psychiatra uprzedził mnie o wszystkich skutkach ubocznych, ale o zwolnieniu nie wspomniał. Czy lekarz rodzinny da w razie potrzeby? Do tego mam doraźnie brać AFOBAM, wiecie coś o nim? Czy on jest tylko na nagły lęk, czy może pomaga na skutki uboczne? POMOCY!!! Liczę na Was Nudnosci z czasem sa coraz mniejsze. Np u mnie po polowce w nocy moge normalnie spac i nie mam nundosci. Jedynie rano jak wstane ale zaraz biore sylimarol i pije miete wiec przechodza. W dzien bardzo mi sie jesc chce a nudnosci juz prawie nie czuje, jestem tylko ospaly i lekarz zabronil mi narazie prowadzenia pojazdow bo ciezko u mnie z koncentracja ale to przejdzie.
23 Sie 2009, Nie 2:17, PID: 171471
co mogę napisać po 3 tygodniach brania... chyba ogólnie mniej się boję różnych krępujących sytuacji, tzn zaczynam mieć gdzieś to, co inni o mnie myślą
ale dalej często brakuje mi motywacji żeby wyjść z domu, i zrobić cokolwiek, i włączyła mi się taka huśtawka nastrojów - od zadowolenia z życia, pozytywnego myślenia, itp - do wkurzenia, beznadziei i pesymizmu - co 2-3 dni mi się zmienia
25 Sie 2009, Wto 23:34, PID: 171932
Ja tam sie codzienne motywuje, ze masakraa...Aaaa....
I tak Dzis poszlo pol tabletki rexetinu na noc.... i... SUPER Zero objawow i po pierwszej tabletce latam zadowolona Oj n a randke bym poszla nawet hue hue.
26 Sie 2009, Śro 10:43, PID: 171995
Nerwosolka napisał(a):Oj n a randke bym poszla nawet hue hue. skąd jesteś? a tak naprawdę, to działać to jeszcze nie ma prawa...
26 Sie 2009, Śro 12:26, PID: 172003
Siedzialam u kolezanki i wzielam 10mg na noc popijajac herbata
Po 2 minutach juz mi sie zaczelo dziwnie robic.. A po 20 wyluzowalam sie i zaczelam sie dlugo i wesolo smiac)) I do wieczora, jedyny problem to ze snem, a tak to zadnych. ZADNYCH OBJAWOW Jedynie pewien rodzaj optymizmu, zadowolenia, a wczoraj to bomba byla doslownie - mialam taaaaki dobry humor, ze hoho! Posilkuje sie ponadto roznymi terapiami i non stop wylaze do ludzi, a wieczorem do zmeczona jestem..od tego trenowania interpesonalnego. Tabletka przepisalam sobie sama, zalatwilam na lewo, przeczytalam caly internet - na co jak i wogole. Wczesniej bralam wela cos tam - velaxin i czulam sie jak zombi a nie czlowiek. A seroxat to bomba
26 Sie 2009, Śro 12:39, PID: 172005
jak załatwiłaś na lewo, to może dostałaś coś innego niż Seroxat, i dlatego tak działa
26 Sie 2009, Śro 12:47, PID: 172011
Sama jestem z wyksztalcenia psychologiem (od dwoch miesiecy) i zdaje sobie sprawe, ze kazdy psychiatra wie tyle samo co dobrze wyuczony na temat swojej choroby pacjent.
Dostalam rexetin od mojej kolezanki, ktora przez wiele lat przeszla zyliard chorob i problemow emocjonalnych o charakterze endogennym. Dzieki Seroxat wyszla z fobii ona i jej matka. Ja od seroxatumam tak: - zero bolow glowy, zero skutkow ubocznych, tylko i wylacznie trudnosci z zasnieciem. Po benzo czulam sie otumiano, mialam wrazenie, ze pod skora czai sie 2000 tys. lekow, a po S czuje sie soba Nie jestem az tak odwazna, ale bombarduje sie setka pozytywnych mysli na dzien. Dziwi mnie ze nie mam zadnych ubocznych. Nic wogole, tylko pozytywy same. A ponoc pierwszy tydzien najgorszy A moze lekka hustawka emocjonalna - gadalam przed chwila z bylym chlopakiem, i on do mnie tak: "Bo ty nie cierpisz konkurencji u kobiet i cala reszte bys spalila" (kpiaco) w ciagu piecu sekund mialam lzy w oczach i sie wylaczylam. Dziwne, bo w sumie to nie bylo nic obrazajacego.
27 Sie 2009, Czw 15:10, PID: 172307
Troche nieprzyjemny temat muszę założyć, wybaczcieCzy ktoś z Was miał po seroxacie luźne stolce? Biorę ten lek od 3 miesiecy na zaburzenia lękowe z agorafobią i fobią społeczną i bardzo mi pomaga. Przez pierwsze dwa miesiące miałam zaparcia, a teraz od miesiąca codziennie wodnisty stolec. Czy ktoś tak miał? Boje się, że lekarka mi odstawi ten lek przez to
|