10 Maj 2012, Czw 17:22, PID: 301155
Może ktoś zmaga się z podobnym problemem, myślę, że to może być dość częste przy naszej przypadłości. Mianowicie kiedy przełamię się, by z kimś porozmawiać (a jestem mimo wszystko dość rozmowną osobą), to -zwłaszcza, gdy wyrażam swoje zdanie na jakiś temat - po rozmowie zaczynam uparcie analizować to, co powiedziałem. Boję się, że kogoś uraziłem, że zrażę rozmówcę do siebie, że nie powiedziałem tego, co chciałem, źle dobrałem słowa, może powiedziałem coś niedorzecznego...Po jakimś czasie przestaję o tym myśleć, ale jest to dość u+. Jak z tym walczyć? Nie będę przecież poddawał się tej przypadłości, nie chcę siedzieć ciągle cicho, kiedy inni rozmawiają.