08 Cze 2019, Sob 16:51, PID: 795035
Hej, zastanawiam się jak do tego doszło, że zostałam tak naprawdę całkiem sama. W ciągu życia miałam kilku przyjaciół, myślę że były to nawet bliskie relacje lecz zawsze chciałam żeby lubili mnie wszyscy, a nie tylko oni. To już mi nie wychodziło, bo byłam strasznie nieśmiała i może również z innych powodow. W tym, że mało kto mnie lubił dopatrywalam się sensu typu "nie lubią mnie bo jestem gruba, brzydka, nudna". Przez to moja samoocena sięgnęła w pewnym momencie dna. To że teraz zostałam całkiem sama dało mi nową perspektywę spojrzenia na własne życie i udało mi się czesciowo zmienić zdanie o sobie.Myślę, ze teraz nie mam problemu z niesmialoscia a z samym nawiązywaniem i utrzymywaniem relacji. Moje relacje z ludźmi poza najbliższą rodzina są bardzo płytkie i ograniczają się do pogawedek. Nie mam się komu zalic z moich smutkow i z kim się cieszyć w radosnych momentach. Samotność wydaje mi się być najgorsza rzeczą która mnie spotkała, choć bywało różnie w życiu.
Wstyd mi przed sobą i przed innymi, ze nie mam z kim wyjść gdziekolwiek. Jest mi na tyle wstyd, że boję się tego, że ludzie których znam dowiedzą się że jestem tak samotna i nie wiem, może odrzuca czy wysmieja mnie. Jak poznać ludzi jeżeli czujesz się gorszy przez to, że właśnie ich nie masz. W wieku 25 lat powinno się mieć paczkę znajomych. Sama widzę że to żałosne i że żyje na 50 %.
Myślę że dopóki nie znajdę jakiś znajomych nie mogę posiadać partnera. Przede wszystkim aby nie stworzyć relacji, w której będę znosic wszystko ponieważ będzie to jedyna bliska mi osoba i będę się bała ją stracić. Jako że nie zapowiada się na poznanie nowych ludzi, myślę że najbliższe lata albo i dłużej moge spędzić na egzystencji typu praca-dom. Jeśli macie jakieś rady, to bardzo proszę o wypisanie ich. Dzięki
Wstyd mi przed sobą i przed innymi, ze nie mam z kim wyjść gdziekolwiek. Jest mi na tyle wstyd, że boję się tego, że ludzie których znam dowiedzą się że jestem tak samotna i nie wiem, może odrzuca czy wysmieja mnie. Jak poznać ludzi jeżeli czujesz się gorszy przez to, że właśnie ich nie masz. W wieku 25 lat powinno się mieć paczkę znajomych. Sama widzę że to żałosne i że żyje na 50 %.
Myślę że dopóki nie znajdę jakiś znajomych nie mogę posiadać partnera. Przede wszystkim aby nie stworzyć relacji, w której będę znosic wszystko ponieważ będzie to jedyna bliska mi osoba i będę się bała ją stracić. Jako że nie zapowiada się na poznanie nowych ludzi, myślę że najbliższe lata albo i dłużej moge spędzić na egzystencji typu praca-dom. Jeśli macie jakieś rady, to bardzo proszę o wypisanie ich. Dzięki