04 Cze 2021, Pią 3:25, PID: 843571
Kiedyś uwielbiałam lato, no ale właśnie.. to było zanim pojawił się u mnie lęk. Od kilku już lat zawsze kiedy nadchodzi wiosna, robi się ciepło, ludzie wychodzą na ulicę, ja staję się bardzo przygnębiona. Mam wrażenie, że wiele rzeczy mnie omija, doskwiera samotność. Nawet kiedy zmuszę się żeby gdzieś wyjść to jakoś tak wcale mi to nie sprawia przyjemności i nic nigdy z tego nie wynika (bo nie ukrywam - pojawia się czasem myśl "a może poznam kogoś nowego"). W trakcie jesieni czy zimy różnie to bywa, ale myślę, że są to pory roku, w których czuję się trochę lepiej. Nie muszę się usprawiedliwiać, że nigdzie nie wychodzę i mam powód żeby zostać w domu pod ciepłym kocem (;