08 Sty 2009, Czw 1:48, PID: 108411
Powiem Ci, że same wykłady były dla mnie większym stresem niż jazda. Jak jesteś na jeździe to skupiasz się na tym co robisz, czyli po prostu jedziesz. Mniej jest miejsca na myślenie o tym i innym. Przynajmniej ja tak miałem. Wykłady były masakrą, chociaż miałem o tyle dobrze, że chodziłem z kumplem. Staraj się skupić a zadaniu, czyli jak jedziesz to jedziesz. On pewnie i tak sam będzie dużo Ci gadał. Nie przejmuj się na zapas, ja Ci mówię, że nie będzie tak źle.