23 Sty 2009, Pią 14:11, PID: 115240
Wspolczuje Ci, u nie w zwiazku to raczej ja jestem ta niezrownowazona Doradzic nie doradze, pierwsza mysl, to rzuc go w cholere kobieto i zaoszczedz sobie zmartwien, ale wiem, ze latwo sie mowi. Skoro rozmowa nie pomaga to moze rzeczywiscie olej go jak tu ktos radzi, nie przejmuj sie nim tak, moze za dobrze ma. Moze cos zrozumie.