07 Lut 2009, Sob 10:36, PID: 121425
Też czasem rozmowa z przyjaciółmi czy znajomymi nie sprawiała mi problemów. Ale ostatnio to już bywało ciężko, czułem presje nawet rozmawiając o jakiś pierdołach. Spinałem się i łapałem buraka. Zacząłem brać ostatnio leki (już nie czuję się spiety, chociaż myśli negatywne jeszcze zostały) i doszedłem do wniosku, że zawsze byłem spięty podczas zwykłej rozmowy i zawsze było to obmyślanie co i jak powiedzieć.