11 Mar 2009, Śro 19:26, PID: 131548
znalazlam coś ciekawego
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=104
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=104
Cytat:Uwarunkowania występowania zaburzeń psychicznych u osób z chorobami skóry
Zapewne w ocenie występowania zaburzeń psychicznych u pacjentów dermatologicznych istotne będą niektóre parametry, chociażby rodzaj schorzenia dermatologicznego, rozległość i lokalizacja tych zmian, czas trwania choroby. Otóż badania, jakie poczynił Hughes [9] wykazały współwystępowanie zaburzeń psychicznych z rozpoznaniem trądziku, wyprysku, łuszczycy i łysienia, ze zmianami skórnymi o charakterze rozległym i przewlekłym zlokalizowanymi najczęściej na widocznej powierzchni ciała . Rodzaj schorzenia dermatologicznego jest czynnikiem warunkującym nie tylko występowanie depresji, ale również i jej natężenie. Np. ryzyko próby samobójczej i depresji pojawia się u pacjentów z łuszczycą na dużych obszarach skóry ciała. Zmiany, które są rozległe lub zlokalizowane w ważnych dla obrazu siebie obszarach ciała, mogą mieć istotny wpływ na występowanie objawów depresyjnych [7].
Związek miedzy chorobami skóry, a zaburzeniami psychicznymi
Na podstawie wielu badań nad zaburzeniami psychicznymi u pacjentów dermatologicznych, można stwierdzić, że ich związek nie jest przypadkowy. Szczególnie ważnym zagadnieniem jest związek schorzeń dermatologicznych z ryzykiem próby samobójczej. Cotterill i Cunliffe [5] analizując przypadki chorób dermatologicznych, wyodrębnili cztery główne grupy pacjentów, u których ryzyko samobójcze było najwyższe. Pierwszą grupę stanowią pacjenci z kliniczna diagnozą dysmorfobii. Najczęściej występującym zaburzeniem psychicznym u tych pacjentów jest depresja, chociaż nie rzadko stwierdza się schizofrenię, różnego typu zaburzenia osobowości, w tym często osobowość obsesyjno-kompulsywną. Na depresję częściej chorowały kobiety z dysmorfobią w obrębie twarzy.
Druga grupę stanowią młodzi ludzie z trądzikiem i jego późniejszymi konsekwencjami, szpecącymi na ogół twarz. Blizny, jakie powstają w efekcie trądziku, staja się przyczyną poczucia mniejszej wartości, obniżonej samooceny i negatywnego obrazu siebie. Dla wielu trądzik i zmiany, jakie w wyniku tego schorzenia powstają, mogą być czynnikiem ryzyka dla ujawnienia się depresji i prób samobójczych.
Do trzeciej grupy należą osoby z przewlekłymi schorzeniami skóry, które w istotny sposób utrudniają funkcjonowanie. Do takich schorzeń należą łuszczyca, atopowe zapalenie skóry, szczególnie, kiedy występują w widocznych miejscach. Chroniczność tej choroby powoduje, że u tych osób pojawia się przygnębienie. Zwłaszcza, kiedy zmiany dermatologiczne występują na twarzy, powoduje to obniżenie samopoczucia, brak pewności siebie ,co w konsekwencji może doprowadzić do depresji i pojawiania się prób samobójczych.
Czwartą grupę stanowią osoby, które w wywiadzie ujawniły zaburzenia psychopatologiczne, szczególnie zaburzenia afektywne. Chorobowe zmiany skórne pojawiają się na skutek ubocznego działania leków (np. soli litu). Z drugiej strony, stosowanie kortykosteroidów, nawet w małych dawkach, u pacjentów z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym może wywołać ostrą depresję i tendencje samobójcze. W literaturze przedmiotu pojawiły się doniesienia o współwystępowaniu znacznie podwyższonego ryzyka samobójstwa u osób cierpiących na obłęd pasożytniczy [4,5].
Zaburzenia psychiczne wśród pacjentów dermatologicznych są zróżnicowane i nie dotyczą tylko zaburzeń afektywnych z tendencjami samobójczymi. Zauważono swoistą zależność pomiędzy schorzeniami skóry, a reakcjami psychologicznymi na te schorzenia. Zależność ta występuje też w odwrotnym kierunku. [9]. Zniekształcenie wyglądu, spowodowane schorzeniem dermatologicznym, powoduje u pacjenta objawy psychologiczne, szczególnie kiedy występuje na ważnych dla pacjenta obszarach ciała, dając swego rodzaju stygmatyzację. Owa stygmatyzacja zaburza funkcjonowanie danej osoby w sferze psychicznej [6]. Z drugiej strony czynniki psychologiczne, szczególnie mechanizmy wadliwego przetwarzania emocji w stresie, konfliktach, frustracji, występujące przez dłuższy czas, mogą dawać swój wyraz w schorzeniach dermatologicznych.
Dotychczasowe doniesienia naukowe [12, 15] wskazują na sprzężenie pomiędzy czynnikami psychologicznymi na poziomie neurohormonalnym, a schorzeniami dermatologicznymi. Do takich schorzeń można zaliczyć atopowe zapalenie skóry, łuszczycę, łysienie plackowate, pokrzywkę i nadmierne pocenie się.
Organizm odpowiada na stres, uruchamiając cykl reakcji neurohormonalnych, służących utrzymaniu homeostazy i adaptacji organizmu. Jakość odpowiedzi na stres jest w dużej mierze uwarunkowane genetycznie, ale zależy również od wieku, płci, czy ogólnej kondycji. W czasie długotrwałego stresu dochodzi do wyczerpania rezerw organizmu, utraty równowagi psychofizycznej i powstania dysfunkcji w obrębie różnych układów.
W ostatnim okresie wiele uwagi zwraca się na wzajemne powiązanie pomiędzy układem neuroendokrynnym, a układem immunologicznym.[18]. Najnowsze badania wskazują na ścisłą interakcję pomiędzy tymi układami a skórą [15]. Skóra bowiem i ośrodkowy układ nerwowy są powiązane powstają z ektodermy. W układzie nerwowym, skórze i układzie immunologicznym występują wspólne neuromediatory i neurohormony[10]. W piśmiennictwie pojawiały się stwierdzenia, że mózg, układ immunologiczny i skóra „mówią tym samym językiem biochemii”, którego częścią składową są neuropeptydy [2,14].
Stres odgrywa istotną rolę w wielu dermatozach, szczególnie tych o charakterze zapalnym, głownie przez układ immunologiczny, za pośrednictwem neurotransmiterów. Do grupy dermatoz wywoływanych przez czynniki neurogenne zaliczono miedzy innymi dermatitis artefacta, compulsive habits, trochotillomanię, nadgryzanie warg, obgryzanie paznokci, syfilofobię. Wyróżniono też grupę schorzeń, w których etiopatogenezie stres może być czynnikiem wywołującym lub podtrzymującym chorobę. Do takich schorzeń należy atopowe zapalenie skóry, świerzbiączka, łysienie plackowate, pokrzywka, łuszczyca, wyprysk potnicowy i opryszczka nawracająca.
Dotychczasowe badania potwierdzające jedność psychiki i ciała upoważniają do wyłonienia się nowej dyscypliny medycznej zwanej psychoneuroendokrynoimmunologią, powszechnie funkcjonującą pod nazwą psychodermatologii.