24 Mar 2009, Wto 21:23, PID: 134926
Gilraen napisał(a):Nauczyciele przymykają oczy na takie incydenty. Pamiętam z podstawówki chłopca, któremu perfidnie dokuczano prze ok. rok. Wychowawczyni o tym wiedziała. Zareagowano dopiero, gdy na długiej przerwie jakiś idiota założył mu na głowę kosz na śmieci.Ja Byłam światkiem znęcania się nad jedną dziewczyną z naszego gimnazjum, fizycznego. Taka "twardzielka" trzymała ją za włosy szarpała ładowała ciosy kolanem w twarz , przeklinała wywracała ją na wszystkie strony, a ona nawet się nie broniła tylko płakała dookoła stał tłum i się patrzył jak dostaje łomot przyszła pedagog i dopiero cała akcja się skończyła. Ale czy z dobrym skutkiem ? Tego nie wiem pewno była tylko bezsensowna pogadanka
Też był taki przypadek jak chłopak publicznie upokarzał taka dziewczynę wszyscy oczywiście śmiali się z niej.
I sama byłam ofiarą jechania po psychice zbyt słaba by coś powiedzieć by się obronić. Zazwyczaj ofiary się bezbronnie przyglądają dziś wiem że trzeba o tym gadać i nie dać się..szkoda ze wcześniej tego nie wiedziałam