26 Cze 2009, Pią 17:23, PID: 159982
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Sty 2010, Pią 19:05 przez krys840.)
Edycja:
Pamiętam jak wiele razy nie "nadążałem" za swoimi rówieśnikami, jak czasem urywał mi się kontakt z rzeczywistością kiedy ktoś do mnie zagaił. Zdarzało mi się tracić orientację w sytuacji, kiedy wychodziłem do szkoły i wtedy to był początek moich zauważalnych przejawów społecznej dezorganizacji. Czasem ledwo oceniałem sytuację, kiedy grałem np. na boisku. Ponadto od podstawówki miałem trudności z czytaniem tekstów, a zawsze usilnie próbowałem to robić. W jedne wakacje spędziłem trzy tygodnie na czytaniu dwustu stronicowej książki, a zmuszałem się do tego przez niemal cały dzień. Chodziłem zenerwowany i zastanawiałem się, dlaczego jestem taki ograniczony intelektualnie, a już od dwunastego roku życia nie potrafiłem swobodnie się zachowywać. Dla mnie styl bycia, który był mi narzucany był zawsze abstrakcją.
Pamiętam jak wiele razy nie "nadążałem" za swoimi rówieśnikami, jak czasem urywał mi się kontakt z rzeczywistością kiedy ktoś do mnie zagaił. Zdarzało mi się tracić orientację w sytuacji, kiedy wychodziłem do szkoły i wtedy to był początek moich zauważalnych przejawów społecznej dezorganizacji. Czasem ledwo oceniałem sytuację, kiedy grałem np. na boisku. Ponadto od podstawówki miałem trudności z czytaniem tekstów, a zawsze usilnie próbowałem to robić. W jedne wakacje spędziłem trzy tygodnie na czytaniu dwustu stronicowej książki, a zmuszałem się do tego przez niemal cały dzień. Chodziłem zenerwowany i zastanawiałem się, dlaczego jestem taki ograniczony intelektualnie, a już od dwunastego roku życia nie potrafiłem swobodnie się zachowywać. Dla mnie styl bycia, który był mi narzucany był zawsze abstrakcją.