08 Lip 2009, Śro 19:11, PID: 162520
Hektor napisał(a):Co tyczy się nauczycieli - to życiowi frustraci. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zostaje nauczycielem. Są to osoby emocjonalnie zniszczone w równym, bądź większym stopniu jak dzieci, które mają wychowywać.Tu się nie zgodzę. Spotkałem wielu dobrych nauczycieli, nawet tacy z prawdziwym powołaniem się zdarzali. Pewnie wielu z nich jest sfrustrowanych przez swoje zarobki, ale większość tych, z którymi miałem styczność wykonywała swoją pracę bardzo rzetelnie. Oczywiście natknąłem się też na kilku, którzy pod żadnym pozorem nie powinni uczyć, bo nie byli w stanie zaprowadzić porządku i pewnie w pracy przeżywali horror
Hektor napisał(a):Rodzina zbyt często zawodzi żeby można było dalej akceptować jej wychowawczą omnipotencję. W końcu ofiarami są dzieci, czyli przyszli rodzice. I tak koło się zamyka. Skądinąd - fobia też ma tu swe źródła...Tam, gdzie zawodzi rodzina, instytucje państwowe zawodzą jeszcze bardziej i nie ma sposobu, żeby to zmienić. Nie bez przyczyny tradycyjne domy dziecka odchodzą do lamusa.