16 Sie 2009, Nie 15:16, PID: 170400
...czasami tak w zyciu bywa,ze wszystko sie sypie..... ja co prawda mam meza i w miare poukladane zycie osobiste....no i ciezko porownac nasze sytucje, ale wierz mi,ze kazdy gdzies tam w pewnym wieku przechodzi kryzys.... latwo jest dawac innym porady, a o wiele gorzej samemu z nich korzystac! Chyba pomogloby tobie wywalic ten caly balagan, wygadac sie i pouzalac sie komus ....czasami to pomaga, bo sie czlowiek nie czuje sam! ....jedno wiem na pewno, czlowiek jest taki jak jego mysli....jak sie dolujesz to dola dostaniesz.....jak myslisz,ze nikt cie nie lubi to tak sie zachowujesz,ze rzeczywiscie nikt cie nie bedzie lubil.....nie mowie,ze zawsze tak jest, ale pozytywne myslenie pomaga....ja tez wpedzilam sie w taki dolek 2 lata temu...i nawet nie zdawalam sobie sprawy,ze to ja sama to robilam.....jak sie czujesz pewny siebie to nikt cie z nog nie powali.....wtedy nawet czy ktos cie chce czy nie jestes w stanie sobie z tym poradzic, bo przeciez ludzi na swiecie jest tyle,ze nie oplaca sie uzalac nad jedna dziewucha i tracic czas.....Wiem jednak co przechodzisz..... jak chcesz pogadac to dawaj!!! ...pisz co chcesz! Ja mam tez taka podobna historyjke apropos tych obsesyjnych milosci ...uwierz mi, to minie....ale tylko jak zmienisz sposob myslenia i sie na prawde odizolujesz od niej! ...przynajmniej narazie ...buzki!!!