09 Wrz 2009, Śro 2:14, PID: 174557
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Wrz 2009, Śro 2:25 przez damio.)
ja nie znam nikogo kto sie nie zawiesza na kazaniach wytłumaczyłbym to tak, ze większość ludzi poza religią ma bardzo dużo spraw które wracają jak jest nudno
w FS krótko mówiąc sa marnowane zasoby umysłu,najprościej to porównać do pamięci RAM komputera.Jak włączysz 100 programów naraz, to komputer zaczyna ''mulić''
jak mózg uważa się za zagrożony, to wybiera to co nam grozi a nie np słuchanie kogoś i stąd bierze sie zjawisko ze nie dociera do fobików to co sie dzieje.prawie zawsze dla mózgu najważniejsze jest to ''czy jest zagrożony'' czyli jak mozg ma jakiś stres psychiczny/ból obie rzeczy skutecznie dekoncentrują.
ps. ja miałem tak w szkole ze zawsze sie pytałem ''co?'' jak ktos do mnie zagadał,jak magiczne słowo zawsze musiałem to ''co?'' powiedzieć.Nie wiem po co.
ps2. zeby umiec sluchac trzeba cwiczyc koncentracje...paradoksalnie im cos nudniejszego robimy skupiajac sie na tym to coraz lepsza koncentracje zaczynamy mieć - cos za cos.
w FS krótko mówiąc sa marnowane zasoby umysłu,najprościej to porównać do pamięci RAM komputera.Jak włączysz 100 programów naraz, to komputer zaczyna ''mulić''
jak mózg uważa się za zagrożony, to wybiera to co nam grozi a nie np słuchanie kogoś i stąd bierze sie zjawisko ze nie dociera do fobików to co sie dzieje.prawie zawsze dla mózgu najważniejsze jest to ''czy jest zagrożony'' czyli jak mozg ma jakiś stres psychiczny/ból obie rzeczy skutecznie dekoncentrują.
ps. ja miałem tak w szkole ze zawsze sie pytałem ''co?'' jak ktos do mnie zagadał,jak magiczne słowo zawsze musiałem to ''co?'' powiedzieć.Nie wiem po co.
ps2. zeby umiec sluchac trzeba cwiczyc koncentracje...paradoksalnie im cos nudniejszego robimy skupiajac sie na tym to coraz lepsza koncentracje zaczynamy mieć - cos za cos.