19 Paź 2009, Pon 23:42, PID: 182111
Bardzo się cieszyłem, kiedy poszedłem na prawo jazdy. Miałem świetnego instruktora, wszystko dobrze tłumaczył. Sam uważam, że jeżdzę całkiem dobrze, ale oblałem już 4 raz. Mam tego serdecznie dość. Podczas nauki szło mi nieźle, zero stresów, nawet było wesoło. Egzamin jest dla mnie czymś nie do przejścia. Noga okropnie skacze mi we wszystkie strony na sprzęgle, co ostatnio skutkowało oblaniem egzaminu na łuku, bo samochód mi zgasł, nim jeszcze ruszyłem. Z każdym egzaminem coraz bardziej się boję, nie wiem czy jest sens podchodzić po raz kolejny. Tak bardzo mi na prawku zależało. W dodatku są osoby, które dołują mnie zamiast powiedzieć dobre słowo po obalnym egzamie. W najbliższym czasie wybieram się do lekarza i muszę o tym porozmawiać. Nie odpuszczę sobie prawa jazdy, za dużo kasy w to włożyłem by tak po prostu to pieprznąć.