06 Kwi 2008, Nie 15:22, PID: 18634
Niered napisał(a):Myślę, że dzielenie się z innymi tym co nas gnębi jest dobrym rozwiązaniem pod warunkiem oczywiście, że są to ludzie dorośli emocjonalnie...myślę, że powinnaś szczegółowo porozmawiać z mamą, może ona wytłumaczy nauczycielom co sie z Tobą dzieje(wszystko to czego pedagog nie potrafił wytłumaczyć - że się poprostu boisz, bardzo chciałabyś uniknąć pewnych sytuacji i jakich konkretnie...), tu też trochę chodzi o to żebyś nie była sama w tym g... bo przecież tak jak każdy potrzebujesz choć odrobiny zrozumienia...
Na razie to wygląda tak, że ona nie ma pojęcia o tym co tak naprawdę we mnie siedzi (zna to tylko z nazwy), i mam wrażenie, ze jeżeli nie poprę się jakimś autorytetem w postaci np. Psychiatry, to ona to zbagatelizuje.
Niered napisał(a):aha no i boisz się innych czy tylko martwisz tym co pomyślą bo to chyba zasadnicza różnica...chyba
Znowu żle... Naprawdę nie wiem jak mam to określić... Raz jestem buntowniczo nastawiona do wszystkiego, i nic mnie nie obchodzi, no bo ci ludzie wcale nie są najmądrzejsi, i co oni mogą tam wiedzieć... A juz za chwilę panicznię myślę o tym, co oni sobie o mnie myślą .