04 Sty 2010, Pon 19:15, PID: 192115
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Sty 2010, Pon 19:16 przez eric.)
Ja rzadko się odzywam, bo po tym co przeszedłem boje się że komuś się nie spodobam, że powiem coś głupiego i zaczną sie ze mnie najpierw głupie żarty, a potem potoczy się tak jak w podstawówce i gimnazjum. A co ja takim będę mógł zrobić jak zbuntują przeciwko mnie całą klasę. Poza tym moja klasa ma totalnie inne zainteresowania i priorytety niż ja. Oni mają tylko imprezy, picie, zabawę. Zero myślenia o przyszłości. Podobno tacy samodzielni są, a ro+ mnie kiedy usłyszałem kiedy jeden z najbardziej towarzyskich osób w klasie, niby najbardziej samodzielnych osób, powiedział że nie potrafi obsługiwać zmywarki. Nie wybuchłem histerycznym śmiechem tylko z powodu tego co napisałem na początku. Nie chcę tych ludzi obrażać, ale czuję że jestem trochę bardziej rozwinięty od nich, o wiele bardziej dostałem w dupę w życiu i jak przyjdzie co do czego to taki imprezowicz wpadnie z nałogi i polegnie, a ja będąc zahartowanym w ciężkich sytuacjach poradzę sobie z nimi. Nie potrafię rozmawiać tylko o kolejnych imprezach, wódce, bo czuję że to poniżej mojej godności. Czuje że poniżałbym sam siebie zniżając się do poziomu "wiecznie zadowolonych", żeby tylko wkupić się w ich towarzystwo. Nie potrzebuję towarzystwa do życia więc potrafię pozostać na uboczu, dlatego siedzę cicho i kontakt mam tylko z kilkoma bardziej "rozwiniętymi" życiowo osobnikami.