06 Sty 2010, Śro 23:30, PID: 192354
Jas napisał(a):Ja niby zwykle podobnie myślę, ale tak czasem się zastanawiam... ale z kogo składa się świat? Ci ludzie, którzy piją i imprezują, dorastają i obejmują odpowiedzialne stanowiska w społeczeństwie i jakoś to leci, a my... a my nie możemy bo fobia nas ogranicza wielu z nas rzuca szkołę czy studia i choć może nawet jesteśmy inteligentniejsi, co z tego? Co z tego kiedy teraz ja nie mam pracy a mój "kolega z klasy" uczący się niegdyś pięć razy gorzej zarządza kilkunastoma osobami w jednym zakładzie... bo studia teraz może skończyć każdy. Każdy kto nie ma fobii społecznej... (jak ma to też może, bo przecież niektórzy tu studiują oczywiście ale ja nie dałem rady)Dlatego tak społeczeństwo wygląda jak wygląda. Ja im nie zazdroszczę, nie interesują mnie ci ludzie. Jeśli ludzie zrobili ze mnie fobika większego czy mniejszego to teraz nie jestem zainteresowany w ogóle życiem z nimi, ich układami, sukcesami i niepowodzeniami. Jest to zupełnie rozbieżne od fobii, nie potrzebowałem innych jak byłem mały żeby się dobrze bawić, tym bardziej nie potrzebuję teraz kiedy jeszcze jestem po przejściach z ludźmi. Sam mam perspektywy na dość dobrze płatną i odpowiednią pracę dla siebie (kierowca zawodowy). Akurat ojciec mojego jedynego kumpla pędzi firmę transportową. Kumpel może mnie w przyszłości "polecić"
Być może uda mi się jeszcze wyłowić z tego bagna bratnią duszę płci pięknej i będę miał wszystko czego potrzebuję. Jeśli mi się nie uda nie potne się, nie można przecież mieć wszystkiego.