10 Kwi 2008, Czw 23:01, PID: 19337
buraczenie się (bo tak to sobie nazwałam) to moje przekleństwo! strasznie nie lubie jak ktoś to komentuje bo wtedy jeszcze bardziej robie się czerwona. Jedyne rozwiązanie jakie znalazłam to mówienie o tym otwarcie przy wszystkich i obracanie tego w żart. Mam wtedy poczucie, że już nie myślą sobie "jaka ona czerwona" bo ich w tych myślach ubiegam oczywiście taką "metodę" mogę stosować tylko wśród znajomych, bo w innych sytuacjach to już kupa...dlaczego nie jestem Murzynką???