17 Sty 2010, Nie 15:18, PID: 193599
Siata rządzi, niezwykły sport... heh tak bym mogła powiedzieć gdybym chociaż trochę potrafiła w to grać. Moje upośledzenie fizyczne obrzydziło mi tą grą zresztą jak cały w-f. Wiecznie się darli, i wyśmiewali a ja na tej lekcji nie potrafiłam żartować z samej siebie, przez co czułam się ofiarą, ba, przecież ja nią byłam. Zawsze to poczucie bycia tą wybitną ciamajdą i unikanie, zwolnienia, potem walka o tróje i tak w kółko. Po skończeniu gimnazjum myślałam, że będzie lepiej ale było to samo, czułam się martwą, więc się wkurzyłam i postarałam o zwolnienie z tego przeklętego przedmiotu, teraz jest spokój i już nie skupiam całej uwagi na na tych torturach