03 Lut 2010, Śro 17:40, PID: 195119
Ja do słabych szkół w ogóle nie brałam pod uwagę, ze względu na strach przed ludźmi właśnie.
eric, to co innego - Ty nie odczuwasz potrzeby utrzymywania kontaktów, dla mnie zastanawianie się nad tym czy mam taką potrzebę czy nie jest w ogóle sprawą drugorzędną, bo tak bardzo się boję, że nie wiem jaki mam do nich stosunek. Jak odizolowałabym się od ludzi ze szkoły, to właśnie tak - bałabym się iść do sklepu, gdziekolwiek. Od dwóch dni siedzę w domu, bo mój chłopak się uczy i samo to już spowodowało, że boję wyjść do sklepu i znów się cofam. Chciałam pojechać w kilka miejsc i dołożyłam to na nigdy. Dlatego właśnie jestem przeciwna nauce indywidualnej.
Dla mnie na każdej płaszczyźnie "fajna grupa" to taka, która nie wrzuci gumy we włosy, nie będzie patrzyła jak na dziwaka, nie zacznie wyzywać, a co najwyżej zleje, gdy odmówisz trzeci raz 8) A nie taka, którą można się zintegrować.
eric, to co innego - Ty nie odczuwasz potrzeby utrzymywania kontaktów, dla mnie zastanawianie się nad tym czy mam taką potrzebę czy nie jest w ogóle sprawą drugorzędną, bo tak bardzo się boję, że nie wiem jaki mam do nich stosunek. Jak odizolowałabym się od ludzi ze szkoły, to właśnie tak - bałabym się iść do sklepu, gdziekolwiek. Od dwóch dni siedzę w domu, bo mój chłopak się uczy i samo to już spowodowało, że boję wyjść do sklepu i znów się cofam. Chciałam pojechać w kilka miejsc i dołożyłam to na nigdy. Dlatego właśnie jestem przeciwna nauce indywidualnej.
Dla mnie na każdej płaszczyźnie "fajna grupa" to taka, która nie wrzuci gumy we włosy, nie będzie patrzyła jak na dziwaka, nie zacznie wyzywać, a co najwyżej zleje, gdy odmówisz trzeci raz 8) A nie taka, którą można się zintegrować.