02 Mar 2010, Wto 2:42, PID: 197484
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Mar 2010, Wto 2:44 przez Kaktus.)
Pytanie do ludzi którzy wcinają/wcinali deprim, wiem, że tu jesteście.
Jak wygląda sprawa z wyłażeniem na słońce? Mam zamiar się wstępnie wziąc za siebie, bo wiosna idzie. Głównie rowerek, spacery, dużo powietrza, pełna abstynencja itp., żeby odreagować sesję, zrzucić sadło nabrane przez zimę, i w ogóle żeby zrobić się na bóstwo. Do tego łagodne antydepresyjne wspomaganie dziurawcem, z tego co wyczytałem ok. miesięczne żarcie hiperacyn powinno jakieś tam niewielkie efekty dać, jak sobie mierzę - akurat takie, jakich mi trzeba, mam dosyć regularnie stany depresyjne (ale nie jakieś wybitnie mocne) i myślę że dziurawiec plus słońce i wysiłek fizyczny powinny mi je skutecznie zabić. W czym więc probem: otóz się doczytałem, że mogą wystąpic jakies alergiczne reakcje na skórze, w kontakcie ze słońcem, ktoś się może na ten temat wypowiedziec? Mocno to u+, zdarza się często, idzie jakoś tego uniknąc, czy po prostu olać sprawę, lecieć po deprim do apteky i zobaczyć jak będzie?
I prosze mi nie polecac psychiatrów i innego tałatatajstwa, do tego się zabiorę jak już nic innego mi nie zostanie, a jeszcze parę rzeczy do wytestowania mam.
Jak wygląda sprawa z wyłażeniem na słońce? Mam zamiar się wstępnie wziąc za siebie, bo wiosna idzie. Głównie rowerek, spacery, dużo powietrza, pełna abstynencja itp., żeby odreagować sesję, zrzucić sadło nabrane przez zimę, i w ogóle żeby zrobić się na bóstwo. Do tego łagodne antydepresyjne wspomaganie dziurawcem, z tego co wyczytałem ok. miesięczne żarcie hiperacyn powinno jakieś tam niewielkie efekty dać, jak sobie mierzę - akurat takie, jakich mi trzeba, mam dosyć regularnie stany depresyjne (ale nie jakieś wybitnie mocne) i myślę że dziurawiec plus słońce i wysiłek fizyczny powinny mi je skutecznie zabić. W czym więc probem: otóz się doczytałem, że mogą wystąpic jakies alergiczne reakcje na skórze, w kontakcie ze słońcem, ktoś się może na ten temat wypowiedziec? Mocno to u+, zdarza się często, idzie jakoś tego uniknąc, czy po prostu olać sprawę, lecieć po deprim do apteky i zobaczyć jak będzie?
I prosze mi nie polecac psychiatrów i innego tałatatajstwa, do tego się zabiorę jak już nic innego mi nie zostanie, a jeszcze parę rzeczy do wytestowania mam.