11 Mar 2010, Czw 20:36, PID: 198636
A kiedy jest konieczność?
Bo ja bym czuła konieczność dopiero wtedy jak nie byłabym w stanie załatwić dużej części "spraw" w ogóle, a tak nigdy nie będzie, bo nie mogę sobie na to pozwolić. I jakbym czuła taką konieczność, to pewnie bałabym się zapisać na terapię, bo jak, skoro bałabym się tak, że nie byłabym w stanie.
Bo ja bym czuła konieczność dopiero wtedy jak nie byłabym w stanie załatwić dużej części "spraw" w ogóle, a tak nigdy nie będzie, bo nie mogę sobie na to pozwolić. I jakbym czuła taką konieczność, to pewnie bałabym się zapisać na terapię, bo jak, skoro bałabym się tak, że nie byłabym w stanie.