13 Wrz 2007, Czw 22:25, PID: 2199
Ja często wybucham. Tłumaczę się tym, że emocji nie należy tłumić. Czasami przesadzę, a potem jest mi głupio. Jechałam autobusem, było niewielu pasażerów. Wsiadł staruszek i spytał, czy może usiąść koło mnie. Rozejrzałam się po autobusie i widząc wolne miejsca warknęłam "Nie". A on po prostu koło mnie usiadł. No to go zrzuciłam, bo naruszył moją przestrzeń powietrzną. Oczywiście wszyscy byli oburzeni moim zachowaniem, a ja byłam dumna, że "tylko" rzuciłam go z siedzenia, a nie po prostu zabiłam. To jeden z wielu przykładów, a mój terapeuta dużo musiał się namęczyć, żebym już nie miała takich jazd.