20 Lis 2010, Sob 0:42, PID: 228293
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Lis 2010, Sob 1:04 przez dominik.)
Wiesz Mops jeżeli modlitwa stała się narzędziem wpędzającym w poczucie winy to rzeczywiście dobry pomysł żeby odpuścić sobie. U niektórych może pobudzać inne uczucia. Na przykład rozwijanie poczucia bezpieczeństwa. Przełamywanie spojrzenia na ludzi. Lęki społeczne odsuwają nas od ludzi. Nigdy nie utożsamiamy się z grupą ludzi. Czujemy się obcy i że nie pasujemy. Moim zdaniem religijność może dodawać wiary w dobrą wolę ludzi. Przełamywać uogólnione wizję, że wszyscy są tacy sami. Przy kolejnym lęku łatwiej wyjaśnić sobie, że może świat się nie zawalił. Że może ci ludzie nie byli aż tak wrodzy i nie spoglądali na mnie z taką wrogością jak sobie to do tej pory wyobrażałem. A po kolejnej wpadce łatwiej wybaczyć nie tylko innym ale i samemu sobie.