14 Lut 2011, Pon 12:15, PID: 239317
Co do adaptogenów. To mam zamiar brać niedługo(jak odstawię leki) Różeniec górski. Znany także jako Arktyczny korzeń/Rhodiola rosea.
Już sobie zakupiłem o taką paczuszkę:
[Obrazek: fd224ebe4248782792ad22586c00c11b.jpg]
Coś koło 20 zł za 60 tabl, bez recepty, dostałem w pierwszej lepszej aptece.
W Polsce słabo znane to jest. Na naszej wikipedii nic ciekawego. Za to na angielskojęzycznej informacje na temat, jakoby różeniec był inhibitorem MAO, wpływał na serotoninę, dopaminę itd.
Tu też ciekawe rzeczy piszą:
http://socialanxietydisorder.about.com/o...arosea.htm
Oczywiście cudów się nie spodziewam, ale na pewno to coś mocniejszego niż magnez, witamina b6, czy inne żeń-szenie
Już sobie zakupiłem o taką paczuszkę:
[Obrazek: fd224ebe4248782792ad22586c00c11b.jpg]
Coś koło 20 zł za 60 tabl, bez recepty, dostałem w pierwszej lepszej aptece.
W Polsce słabo znane to jest. Na naszej wikipedii nic ciekawego. Za to na angielskojęzycznej informacje na temat, jakoby różeniec był inhibitorem MAO, wpływał na serotoninę, dopaminę itd.
Tu też ciekawe rzeczy piszą:
http://socialanxietydisorder.about.com/o...arosea.htm
Oczywiście cudów się nie spodziewam, ale na pewno to coś mocniejszego niż magnez, witamina b6, czy inne żeń-szenie