17 Mar 2011, Czw 18:43, PID: 244211
Moja sytuacja wygląda tak:
Byłem u jednego psychiatry i przepisał mi bardzo słabe leki, nic się nie zmieniło nawet doraźnie. Kolejny termin do niego odległy, poszedłem po kilkunastu dniach do innego, termin miałem na następny dzień. Tutaj dostałem mocniejsze leki i pomagają.
Teraz nie wiem, którego sobie odpuścić. Powiedzieć temu pierwszemu, że to nic nie pomogło i poszedłem do drugiego, bo do niego są długie terminy (oczywiście to prawda) i powiem co mi przepisał ten drugi. Czy kontynuować u tego drugiego?
Z tym pierwszym może się nie dogadałem, bo pierwsza wizyta w życiu, stresowałem się, trochę zdelikatyzowałem mój problem chyba. U drugiego już wiedziałem jak to wygląda, co mówić, mówiłem po prostu otwarcie wszystko szczerze... W obydwu przypadkach propozycja psychologa, później terapii.
Byłem u jednego psychiatry i przepisał mi bardzo słabe leki, nic się nie zmieniło nawet doraźnie. Kolejny termin do niego odległy, poszedłem po kilkunastu dniach do innego, termin miałem na następny dzień. Tutaj dostałem mocniejsze leki i pomagają.
Teraz nie wiem, którego sobie odpuścić. Powiedzieć temu pierwszemu, że to nic nie pomogło i poszedłem do drugiego, bo do niego są długie terminy (oczywiście to prawda) i powiem co mi przepisał ten drugi. Czy kontynuować u tego drugiego?
Z tym pierwszym może się nie dogadałem, bo pierwsza wizyta w życiu, stresowałem się, trochę zdelikatyzowałem mój problem chyba. U drugiego już wiedziałem jak to wygląda, co mówić, mówiłem po prostu otwarcie wszystko szczerze... W obydwu przypadkach propozycja psychologa, później terapii.