30 Cze 2011, Czw 15:13, PID: 260158
W sumie racja. Tyle że ja często nie umiem rozgraniczyć kiedy ktoś się do mnie uśmiecha a kiedy się ze mnie śmieje . Z resztą dość często "fobicy" odnoszą wrażenie że ludzie się z nich naśmiewają . U siebie zauważyłem że kiedy idę gdzieś z kimś (co zdarza się baaaardzo żadko ) to jakoś trochę pewniej się czuję i nie wkręcam sobie rożnych dziwnych rzeczy .