06 Cze 2008, Pią 0:12, PID: 26162
Hej Hnt!
Czy mogę zdradzić? Mogę, ale jak się boisz, to tym lepiej dla ciebie:-) (przy spełnieniu kilku drobiazgów) Jednak... chciałbym, aby w tkz bezpiecznym gronie tzn. ja sam miałem silną fobię, nie lęk, ale fobię, choć czuje się na tyle z niej wyzwolony, że chętnie grupę taką poprowadzę, aby każdy w jakiś sposób aktywnie w niej uczestniczył. (zadziała tutaj również tkz poczucie uniwersalności, poczujesz, ze nie jesteś ze swoim problemem sam, a inni myślą podobnie i jest ci łatwiej)
Generalnie chodzi o systematyczną ekspozycję, zaczniemy od rzeczy najprostszych, przedstawianie się, później coś o sobie aż po rozmowy i przemówienia na forum i opowiadanie o sobie itd. (mam w tym trochę profesjonalnego doświadczenia, ale o tym opowiem jak się zbierze grupa, więc krzywdy sobie nie zrobimy).
Oczywiście to wszystko nie na pierwszym spotkaniu tylko systematycznie. Śląsk jest duży, więc może znajdzie się 10 zlęknionych, którzy maja już dosyć dawania lękowi za wygraną.
Wiem, że to dla osób z fobią jest jak horror (przynajmniej dla mnie byłby to straszny problem, wręcz trauma), ale albo trzęsiesz porami i siedzisz całe życie w domu, albo trzęsiesz porami przed grupą i uwalniasz się od lęku. Jeśli mi sie powiodło, to niezależnie co myślisz o sobie może udać sie również tobie. (przerobiłem historię nieszczęśliwej przeszłości, genetyki itd. trzeba dać sobie z tym spokój)
Nie ma innej drogi, chyba, że całe życie pojedziesz na prochach lub przesiedzisz w domu myśląc o tym czego nie zrobiłeś w życiu... takie spotkania możesz sobie ułatwiać indywidualną terapią... jeśli chcesz pisz do mnie na priv, pomogę chętnie.
Pozdrawiam
Leo
Czy mogę zdradzić? Mogę, ale jak się boisz, to tym lepiej dla ciebie:-) (przy spełnieniu kilku drobiazgów) Jednak... chciałbym, aby w tkz bezpiecznym gronie tzn. ja sam miałem silną fobię, nie lęk, ale fobię, choć czuje się na tyle z niej wyzwolony, że chętnie grupę taką poprowadzę, aby każdy w jakiś sposób aktywnie w niej uczestniczył. (zadziała tutaj również tkz poczucie uniwersalności, poczujesz, ze nie jesteś ze swoim problemem sam, a inni myślą podobnie i jest ci łatwiej)
Generalnie chodzi o systematyczną ekspozycję, zaczniemy od rzeczy najprostszych, przedstawianie się, później coś o sobie aż po rozmowy i przemówienia na forum i opowiadanie o sobie itd. (mam w tym trochę profesjonalnego doświadczenia, ale o tym opowiem jak się zbierze grupa, więc krzywdy sobie nie zrobimy).
Oczywiście to wszystko nie na pierwszym spotkaniu tylko systematycznie. Śląsk jest duży, więc może znajdzie się 10 zlęknionych, którzy maja już dosyć dawania lękowi za wygraną.
Wiem, że to dla osób z fobią jest jak horror (przynajmniej dla mnie byłby to straszny problem, wręcz trauma), ale albo trzęsiesz porami i siedzisz całe życie w domu, albo trzęsiesz porami przed grupą i uwalniasz się od lęku. Jeśli mi sie powiodło, to niezależnie co myślisz o sobie może udać sie również tobie. (przerobiłem historię nieszczęśliwej przeszłości, genetyki itd. trzeba dać sobie z tym spokój)
Nie ma innej drogi, chyba, że całe życie pojedziesz na prochach lub przesiedzisz w domu myśląc o tym czego nie zrobiłeś w życiu... takie spotkania możesz sobie ułatwiać indywidualną terapią... jeśli chcesz pisz do mnie na priv, pomogę chętnie.
Pozdrawiam
Leo