25 Lip 2011, Pon 20:25, PID: 263897
Mógłby mi ktoś coś doradzić?
Obecnie mam dwóch lekarzy psychiatróe- pierwszy do którego poszłam stwierdził u mnie depresje i fobie społeczną, to również ten u którego leczyłam sie paroksetyną i po niej wystąpił u mnie zespół hipomaniakalny, lek odstawił (choć wg. mnie nieprawidłowo) a teraz przepisał tylko stabilizatory nastroju, mówiąć że obecnie na rynku lekiem na fobie jest tylko paroksetyna a nie chce mi zaszkodzić skoro organizm ma problemy z przyjęciem jej.
Drugi lekarz jest nowy, byłam tylko raz u niego, miła osoba, która również ma fobię społeczną ale tylko w obecności dużej grupy ludzi, jak np. jest biegłą podczas procesu w sądzie. Powiedziała że nie mam depresji, ale fobię tak, przepisała paroksetynę i biorę ją, choć mówiłam o tym że wystąpił u mnie zespół hipomaniakalny po niej, ale spojrzała na mnie tak jakby nie wierzyła i myślała że mówię głupoty. Oprócz tego przyznała że leki mało dają i zaleca mi terapię grupową dla fobików.
I teraz mam problem- kogo słuchać?
Obecnie mam dwóch lekarzy psychiatróe- pierwszy do którego poszłam stwierdził u mnie depresje i fobie społeczną, to również ten u którego leczyłam sie paroksetyną i po niej wystąpił u mnie zespół hipomaniakalny, lek odstawił (choć wg. mnie nieprawidłowo) a teraz przepisał tylko stabilizatory nastroju, mówiąć że obecnie na rynku lekiem na fobie jest tylko paroksetyna a nie chce mi zaszkodzić skoro organizm ma problemy z przyjęciem jej.
Drugi lekarz jest nowy, byłam tylko raz u niego, miła osoba, która również ma fobię społeczną ale tylko w obecności dużej grupy ludzi, jak np. jest biegłą podczas procesu w sądzie. Powiedziała że nie mam depresji, ale fobię tak, przepisała paroksetynę i biorę ją, choć mówiłam o tym że wystąpił u mnie zespół hipomaniakalny po niej, ale spojrzała na mnie tak jakby nie wierzyła i myślała że mówię głupoty. Oprócz tego przyznała że leki mało dają i zaleca mi terapię grupową dla fobików.
I teraz mam problem- kogo słuchać?