26 Sie 2011, Pią 8:22, PID: 268910
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Sie 2011, Pią 8:23 przez coolstorybro.)
milosc. co za głupie uczucie jak widać. ciekawe co Ty do niego czujesz bo tego miłością nie sposób nazwać. cale zycie takie bedziesz miala, będzie tym księciem z wymaganiami, a Ty będziesz skakać koło niego a on sie nie odwdzięczy bo będzie miał swój świat. zakladam ze macie sporo lat, wiec nie widze wiekszych szans na jego szybkie wyleczenie i nagłą odmiane. on nic dla Ciebie dobrego nie robi, a Ty dalej z nim jesteś, gdzie tu logika? moze sama jestes chora? ustawił Cie, ma nałóg, ma ciężką chorobę, a Ty go kochasz. to jakaś fikcja. dla mnie to w ogóle nie powinnaś z nim być. powinnaś poczuć się doceniona, jakaś wspólna determinacja do lepszego życia powinna tutaj być. a on tkwi w tym i wciągnął Ciebie co nie jest dobre. zrozum to. chyba masz syndrom opiekunki. trzyma to Cie że liczysz że z Twoją pomocą on sie wyleczy i wreszcie będzie ok. albo rzeczywiscie boisz sie że jak nie on, to juz nikt inny sie nie znajdzie.
jakich Ty rad oczekujesz? to Twój chłopak czy to Twoje bardzo chore dziecko? wez sie zastanow. nawet nie wiadomo czy on cokolwiek do Ciebie czuje. 200% manipulacji. co on z Tobą zrobił!?
jakich Ty rad oczekujesz? to Twój chłopak czy to Twoje bardzo chore dziecko? wez sie zastanow. nawet nie wiadomo czy on cokolwiek do Ciebie czuje. 200% manipulacji. co on z Tobą zrobił!?