30 Sie 2011, Wto 20:38, PID: 269578
Tak, (z pewnymi wyjątkami) myślę tak do dzisiaj. Nie zawsze jestem super-hiper-obojętny. W sumie to nigdy (gdyby fobicy byli obojętni, nie byliby fobikami ), tylko czasem przybiera to dość dziwne formy... I nie chodzi mi raczej o problem takiego pełnego poznania, tylko o to, że ktoś może mnie emocjonalnie wykorzystać.