16 Lis 2011, Śro 15:14, PID: 279982
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Lis 2011, Śro 16:01 przez Kerosine.)
Stwierdzenie "Fobik nie potrafi kochać" wydaje mi się bardzo prawdopodobne. U mnie fobia społeczna nie jest może głównym problemem (udało mi się nad nią już jakiś czas temu zapanować ), ale jako neurotyczka [a myślę, iż neurotyzm to dość powszechna wśród społecznych fobików cecha ] w 100% zgadzam się ze stwierdzeniem, iż "miłość" neurotyka jest tak naprawdę palącą potrzebą uzyskania poczucia bezpieczeństwa i swoistą "wdzięcznością" za okazywane mu cieplejsze uczucia i zrozumienie. Gdyż, iż i ponieważ w "prawdziwej", zdrowej miłości liczy się sama potrzeba kochania i dzielenia się tym uczuciem, natomiast w neurotyzmie [i przypuszczalnie zdecydowanej większości zaburzeń psychicznych - w tym fobii społecznej] liczy się zaspokojenie niezaspokojonych w żaden inny sposób potrzeb - głównie wspominanej już potrzeby bezpieczeństwa.
Ja nie potrafię kochać.
Ja nie potrafię kochać.