17 Lis 2011, Czw 0:04, PID: 280060
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Lis 2011, Czw 0:06 przez bedzielepiej.)
Mnie mój instruktor bez przerwy krytykuje i w sumie ma powody. Już nie raz po mnie krzyczał, a niby jest spokojnym człowiekiem. Kilka jazd to tyłu dowiedziałem się od niego,że jeżdżę najgorzej z całej grupy, oni już wszystko umieją a ja bez przerwy stoję w miejscu, robię te same błędy. Najgorsze jest to,że ja wszystkiego zapominam, wszystko robię za późno. Instruktor coś mówi, a ja za chwilę robię na całkiem na odwrót. Zapominam o zredukowaniu szybkości, wrzuceniu dwójki, zredukowaniu do jedynki na parkingu, zatrzymuję się nie w tym miejscu gdzie trzeba. Ogólnie porażka, a tutaj już połowa jazd za mną...