17 Lis 2011, Czw 17:59, PID: 280139
Bedzielepiej, trzymaj się. Postaraj się nie myśleć o docinkach instruktora, nie zwracaj uwagi na przykre słowa (wiem, łatwo powiedzieć...) i rób swoje. Przed Tobą jeszcze całe 15 godzin, na pewno zdążysz się nauczyć. No i można też wziąć dodatkowe godziny.
Nietórzy ludzie byli opornymi kursantami, a teraz śmigają aż miło i uwielbiają jazdę samochodem :-D
Ja mam taki problem, że boję się zrobić coś sama, czekam tylko na wskazówki instruktora. Ostatnio mi wytknął, że nie podejmuję inicjatywy i że o nic nie pytam. I też robię wszystko za wolno.
Heh, a ostatnio prawie najechałam na rowerzystę i instruktor zaczął krzyczeć, że włosy stoją mu dęba przeze mnie :-P
Ale przyznam, że trafiłam na dobrego instruktora. Ma anielską cierpliwość, potrafi przypominać ze 20 razy to samo bez mrugnięcia okiem, lubi żartować i jest naprawdę miłym człowiekiem.
Nietórzy ludzie byli opornymi kursantami, a teraz śmigają aż miło i uwielbiają jazdę samochodem :-D
Ja mam taki problem, że boję się zrobić coś sama, czekam tylko na wskazówki instruktora. Ostatnio mi wytknął, że nie podejmuję inicjatywy i że o nic nie pytam. I też robię wszystko za wolno.
Heh, a ostatnio prawie najechałam na rowerzystę i instruktor zaczął krzyczeć, że włosy stoją mu dęba przeze mnie :-P
Ale przyznam, że trafiłam na dobrego instruktora. Ma anielską cierpliwość, potrafi przypominać ze 20 razy to samo bez mrugnięcia okiem, lubi żartować i jest naprawdę miłym człowiekiem.