22 Lis 2011, Wto 11:10, PID: 280532
Ja tez miałem obawy przed zrobieniem prawka. Instruktora miałem bardzo w porządku, także się tym nie stresowałem. Gorzej gdy przyszedł dzień egzaminu. Oczywiście przyszedłem całkowicie rozmontowany i nawet chyba nie bardzo wiedziałem jak się nazywam. Teorie i plac zdałem ze pierwszym razem. Oczywiście gdy trzeba robić obsługę samochodu na placu głos mi się zwieszał, ręce trzęsły itp. Tym jednak nie trzeba się przejmować bo z tego co widziałem 80% osób tak ma i egzaminatorzy nie zwracają na to uwagi.
Dla mnie zrobienie prawka to był najwyższy priorytet. Dzięki temu nie muszę poruszać się komunikacja publiczną co jest dla mnie o wiele większym wyzwaniem niż cały kurs i egzamin na prawko. Polecam spróbować, to akurat idzie przeżyć.
Dla mnie zrobienie prawka to był najwyższy priorytet. Dzięki temu nie muszę poruszać się komunikacja publiczną co jest dla mnie o wiele większym wyzwaniem niż cały kurs i egzamin na prawko. Polecam spróbować, to akurat idzie przeżyć.