21 Sty 2012, Sob 14:48, PID: 289923
Nie kupuję tego ,że nazywa się kogoś samotnym tylko dlatego ,że jest singlem. Dla mnie samotność to stan emocjonalny ,a nie aktualna sytuacja matrymonialna. Singiel/singielka A będzie samotny/a , singiel/singielka B nie będzie samotny/a. Wystarczy mieć kilka bliskich i trwałych relacji o charakterze nieseksualnym i nigdy nie będzie się człowiekiem samotnym. Istnieje nawet takie zjawisko jak samotność w związku ,więc postrzeganie skomplikowanych kwestii 0:1 jest zwyczajnym spłycaniem tematu.