29 Lut 2012, Śro 22:08, PID: 293512
Jezuu. Nigdy bym sie nie spodziewala, ze tyle osob to ma.. Mam 17 lat i problem zaczal sie wraz ze zmiana szkoly.. Jest to uciazliwe. Rzadko kiedy udaje mi sie zalatwic w szkolnej toalecie. Mam o tyle ulatwienie, ze jest tam suszarka ktora bardzo glosno chodzi, gdy jest tlok to daje rade, lecz na ogol musze wychodzic na lekcjach. I bron Boze, zeby ktos byl.. Jesli jest jedna-dwie osoby to nawet nie probuje.. Kolezanki sie dziwia jak mozna tak dlugo siedziec w toalecie na zwykle "siku", ale po prostu nie moge.. wszystko mi sie blokuje. Staram sie przetlumaczyc sobie, ze to przeciez normalne i ze kazdy tu po to przychodzi, ale nie moge. Strasznie sie boje ze bedzie mnie slychac. Przestalam przez to jezdzic na np wycieczki szkolne, poniewaz przystanki sa na ogol tam gdzie jedna kabina.. Podziwiam ludzi ktorzy mowia ze moga wstrzymywac po 12h.. Mnie jest trudno wytrzymac godzine. Przestalam nawet odwiedzac mojego chlopaka, poniewaz ma toalete obok swojego pokoju, a mnie to meczy.. U mnie w domu oczywiscie nie ma problemu pod warunkiem, ze nikogo nie ma w poblizu. Tragedia