04 Mar 2012, Nie 16:13, PID: 293841
No oke, sam nie raz myślałem o samobójstwie, ale doszedłem do wniosku, że żadne półśrodki nie mają sensu. Albo robimy hop, albo nie. Nie zamierzałem później świeci oczami przed rodzicami, sąsiadami, kolegami itd. w przypadku gdyby mi się nie udało. Teraz wiem, że wszystkie takie zachowania nie mają sensu. Może w waszych przypadkach było gorzej, dlatego posunęliście się krok dalej niż ja, dlatego nie chcę was oceniam ani krytykować. Po prostu nie mogę zrozumieć, jak okaleczając samego siebie ktoś może czuć ulgę w cierpieniu. To tak, jakby na ból ręki najlepsze było jej odcięcie - jeszcze więcej bólu.