14 Mar 2012, Śro 1:01, PID: 294939
Patrzenie ludziom w oczy. Mój odwieczny problem Dawniej miałem z tym wieeelki kłopot. Pamiętam jak jeszcze w szkole mi mówili, że zawsze patrze gdzieś w dół, nigdy, przenigdy w oczy. Ostatnimi czasy jest z tym u mnie trochę lepiej. Często jak z kimś rozmawiam to się pilnuję żeby patrzeć w oczy, nie cały czas oczywiście bo to też jest chyba dziwne. Natomiast do dzisiaj nie lubię sytuacji jak się kogoś mija na ulicy. Czasami mam wrażenie, że to jest jakiś obowiązek popatrzeć komuś w oczy czy tam na twarz. Choćby przez sekundę. Niektórzy to się wręcz wgapiają bezczelnie, jakby pierwszy raz w życiu widzieli człowieka.