08 Kwi 2012, Nie 18:07, PID: 297882
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Kwi 2012, Nie 21:50 przez bart.)
cześć - Niered
ja tam za mądry nie jestem : ) , sam dopiero po 20 latach wpadłem na to że mam FS :-D . W każdym razie jak ktoś ma 3 rzeczy : kompa , neta i umie po angielsku - wtedy możliwości rozwiązywania wszelkich problemów , również tych emocjonalnych , wzrastają diametralnie.
A to w związku z dostępem do informacji , której w przypadku fobii społecznej niestety ciągle brakuje w polskich źródłach.
No ale - na szczęście mamy to i inne fora. :-D
Jeśli chodzi o zaobserwowane przez Ciebie zjawisko , nawykowej reakcji również emocjonalnej na jakieś określone sytuacje, to rzeczywiście okazuje się ludzie są stworzeniami , których zachowanie opiera się głównie o nawyki. I można to do pewnego stopnia wytłumaczyć neuro fizjologicznie - czyli tym jak zbudowany jest i jak funkcjonuje nasz mózg.
W przypadku fobii społecznej - znalezienie się w sytuacji o kontekście społecznym , jest nawykowo błędnie rozpoznawane przez układ limbiczny a w szczególności ciało migdałowate jako sytuacja zagrożenia. Z książki - "inteligencja emocjonalna" - którą można wyjątkowo przeczytać po polsku - dowiadujemy się , że te emocjonalne ośrodki naszego mózgu mogą być pobudzane do działania tzw. drogą niską , z pominięciem kory mózgowej tzn . bez udziału świadomości.
To pobudzenie przypomina trochę lawinę tzn. mały bodziec wywołuje
bardzo silne reakcje . Dlaczego tak się dzieję - a no dlatego że
ciało migdałowate jest jak centralna stacja metra w Nowym Yorku , wysyłająca bodźce do wielu innych części mózgu powodując ich pobudzenie. Dodatkowo te projekcje są asymetryczne tzn.
dużo więcej połączeń wychodzi niż powraca.
I to częściowo tłumaczy dlaczego pobudzenie emocjonalne np w czasie napadu lęku jest tak dominujące.
Dodatkowo bodźce te wracają z powrotem , pobudzając wtórnie
ośrodki emocjonalne . Tak dochodzi do błędnego koła , które jest odpowiedzialne za zjawisko utrzymywania się lęku- czyli tego że
po znalezieniu się w jakieś sytuacji społecznej nie mija , a czasami wręcz ulega nasileniu.
wszystkie te części mózgu dostają błędną informację o zagrożeniu i
traktują ją jako priorytetową
- Kora mózgowa - uwaga i myślenie,
- hipokamp - pamięć,
- podwzgórze - kaskada hormonalna wyzwalająca adrenalinę i kortyzol
- rdzeń przedłużony- w którym znajdują się ośrodki układu współczulnego , który reguluje reakcje fizjologiczne takie jak : puls , ciśnienie krwi, napięcie mięśniowe, drżenie rąk czy pocenie się.
Jest to prymitywny mechanizm walki i ucieczki, który pochodzi jeszcze z czasów jaskiniowych i miał chronić naszych przodków w przeszłości
a nas dzisiaj przed zagrożeniami.
Jednak wiemy że w większości wypadków sytuacje społeczne nie stwarzają realnego zagrożenia i nasze reakcje na bycie w klasie , sali wykładowej , kościele , supermarkecie czy imprezie rodzinnej są nieproporcjonalne i nie adekwatne . Jest wynik błędnego działania naszego "mózgu emocjonalnego" - który na bazie informacji zapisanych w pamięci emocjonalnej - dokonuje błędnej oceny sytuacji.
dla zainteresowanych więcej na ten temat można przeczytać również w poście:
you are not your brain - czyli nie jesteś swoim mózgiem
pozdrawiam serdecznie wszystkich
bart
ja tam za mądry nie jestem : ) , sam dopiero po 20 latach wpadłem na to że mam FS :-D . W każdym razie jak ktoś ma 3 rzeczy : kompa , neta i umie po angielsku - wtedy możliwości rozwiązywania wszelkich problemów , również tych emocjonalnych , wzrastają diametralnie.
A to w związku z dostępem do informacji , której w przypadku fobii społecznej niestety ciągle brakuje w polskich źródłach.
No ale - na szczęście mamy to i inne fora. :-D
Jeśli chodzi o zaobserwowane przez Ciebie zjawisko , nawykowej reakcji również emocjonalnej na jakieś określone sytuacje, to rzeczywiście okazuje się ludzie są stworzeniami , których zachowanie opiera się głównie o nawyki. I można to do pewnego stopnia wytłumaczyć neuro fizjologicznie - czyli tym jak zbudowany jest i jak funkcjonuje nasz mózg.
W przypadku fobii społecznej - znalezienie się w sytuacji o kontekście społecznym , jest nawykowo błędnie rozpoznawane przez układ limbiczny a w szczególności ciało migdałowate jako sytuacja zagrożenia. Z książki - "inteligencja emocjonalna" - którą można wyjątkowo przeczytać po polsku - dowiadujemy się , że te emocjonalne ośrodki naszego mózgu mogą być pobudzane do działania tzw. drogą niską , z pominięciem kory mózgowej tzn . bez udziału świadomości.
To pobudzenie przypomina trochę lawinę tzn. mały bodziec wywołuje
bardzo silne reakcje . Dlaczego tak się dzieję - a no dlatego że
ciało migdałowate jest jak centralna stacja metra w Nowym Yorku , wysyłająca bodźce do wielu innych części mózgu powodując ich pobudzenie. Dodatkowo te projekcje są asymetryczne tzn.
dużo więcej połączeń wychodzi niż powraca.
I to częściowo tłumaczy dlaczego pobudzenie emocjonalne np w czasie napadu lęku jest tak dominujące.
Dodatkowo bodźce te wracają z powrotem , pobudzając wtórnie
ośrodki emocjonalne . Tak dochodzi do błędnego koła , które jest odpowiedzialne za zjawisko utrzymywania się lęku- czyli tego że
po znalezieniu się w jakieś sytuacji społecznej nie mija , a czasami wręcz ulega nasileniu.
wszystkie te części mózgu dostają błędną informację o zagrożeniu i
traktują ją jako priorytetową
- Kora mózgowa - uwaga i myślenie,
- hipokamp - pamięć,
- podwzgórze - kaskada hormonalna wyzwalająca adrenalinę i kortyzol
- rdzeń przedłużony- w którym znajdują się ośrodki układu współczulnego , który reguluje reakcje fizjologiczne takie jak : puls , ciśnienie krwi, napięcie mięśniowe, drżenie rąk czy pocenie się.
Jest to prymitywny mechanizm walki i ucieczki, który pochodzi jeszcze z czasów jaskiniowych i miał chronić naszych przodków w przeszłości
a nas dzisiaj przed zagrożeniami.
Jednak wiemy że w większości wypadków sytuacje społeczne nie stwarzają realnego zagrożenia i nasze reakcje na bycie w klasie , sali wykładowej , kościele , supermarkecie czy imprezie rodzinnej są nieproporcjonalne i nie adekwatne . Jest wynik błędnego działania naszego "mózgu emocjonalnego" - który na bazie informacji zapisanych w pamięci emocjonalnej - dokonuje błędnej oceny sytuacji.
dla zainteresowanych więcej na ten temat można przeczytać również w poście:
you are not your brain - czyli nie jesteś swoim mózgiem
pozdrawiam serdecznie wszystkich
bart